PR4: CZY MMA JEST ZAGROŻENIEM DLA BOKSU?
Przez lata boks był jednym z najpopularniejszych sportów walki. Zawodowi mistrzowie świata zdobywali nie tylko wielką sławę ale i wielkie pieniądze, o jakich mogli tylko pomarzyć mistrzowie w zapasach, judo czy też kickboxingu. W ostatnich latach boksowi wyrósł jednak poważny konkurent - są to mieszane sztuki walki. Gale MMA wypełniają największe hale na całym świecie i mimo że w tym sporcie nie walczy się o olimpijskie medale to zdobywa on popularność w wielu przypadkach znacznie większą niż niejedna dyscyplina olimpijska.
Czy MMA sprawi, że boks straci swa popularność? Na to pytanie postarają się odpowiedzieć dziennikarze "Strefy sportu", której gościem będzie właśnie Mariusz Serafin - redaktor BOKSER.ORG i SPORTY-WALKI.ORG.
Tytuł audycji: Strefa sportu
Prowadzi: Darek Matyja
Gość: Mariusz Serafin
Data emisji: 10.04.2017
Godzina emisji: 19.30
Czekam tylko na to, by te 4 znaczące federacje w boksie były jeszcze bardziej obiektywne względem sędziowania i klarownych werdyktów bez "wałów".
Ale patrząc na to co się dzieje w mma to tylko kwestia czasu.
To że MMA dąży do monopolizmu (UFC) to chyba widać -dana white robi wszystko by tak się stało, i nie ma nic gorszego jak być niewolnikiem tego cwaniaka dostając ochłapy w korporacji niezależnie od talentu, popularności kosztem zdrowia...
O aspektach walki wizualnej w parterze to już kiedyś wspominał Bernard Hopkins, jednym się to podoba (trzeba lubić zapasy i przytulanie -ala sztuka kochania) mi podobnie jak Hopkinsowi zdecydowanie nie ;)
Lada moment MMA będzie na igrzyskach, posiada swoją historie i z każdym rokiem zdobywa coraz więcej fanów, widzów. Tutaj nie ma pierdyliarda pasów, rankingów po znajomości w UFC. Byle Wawrzyk walki o pas nie dostaje. Dodatkowo nie ma czegoś takiego jak Saunderland i ich wały punktowe, każdy sędzia który odwala kaszane jest zwalniany z UFC.
Boks to korupcja, wały sędziowskie. Już dawno po złotych latach, obecna ciężka to śmieszny żart.
Już dawno po złotych latach, obecna ciężka to śmieszny żart.
Od dawna waga ciezka nie byla tak ciekawa jak w chwili obecnej.
Wembley zapelnilo sie w dwie godziny na walke Wlada z AJ a narodowy w Warszawie zapelni sie fanami Kosksa i Gangu Albani. Tak, wiem to freak show i ze UFC.....ale w nawet najbardziej prestizowej federacji MMA po macie slizgaja sie przytulasy. Dwie rozne dyscypliny i inni odbiorcy. Boks w dobrym wydaniu zawsze bedzie na pierwszym miejscu w tej rywalizacji natomiast MMA w obecnej formie zmierza w kierunku wrestlingu. KIA to tez samochod ale kto sie zna na motoryzacji i posiada odrobine gustu wybierze AUDI lub Mercedesa.
Popularność MMA to znak czasu, upadek gustu, tak jak telewizyjne programy muzyczne z jury czy skakanie do basenu. Czy takie programy telewizyjne są zagrożeniem dla np. telewizyjnych filmów dokumentalnych? Zupełnie inny odbiorca.
Swietna waga ciezka w ktorej o pasy walcza Wawrzyki.
W UFC masz co gale swietne walki, w boksie trzeba czekac caly rok aby zobaczyc jedną-dwie dobre walki. To jest ta różnica.
KSW oglądają tylko Polacy.
W boksie Najman swoje robil przez wiele lat. W swietnych obecnych ciezkich super Letr