DANA WHITE: DOJDZIE DO WALKI MAYWEATHER-McGREGOR
Prezydent największej na świecie organizacji MMA pozostaje optymistą w sprawie bezprecedensowego pojedynku pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr a Conorem McGregorem.- Myślę, że dojdzie do tej walki - powiedział po gali UFC 210.
Dana White przyznaje, że do ustalenia pozostaje jeszcze wiele szczegółów, w tym najważniejszy - kwestia podziału pieniędzy. Niemniej wierzy, że uda się osiągnąć porozumienie.
- Conor lada dzień zostanie ojcem. Kiedy już to nastąpi, spotkamy się w Nowym Jorku. Nie jesteśmy blisko podpisania kontraktu, ale sądzę, że ten pojedynek się odbędzie. Conor zrobił wiele dobrego dla naszej organizacji, nie możemy odmówić mu tej walki - stwierdził.
Mayweather zapowiada, że wróci na ring tylko na walkę z McGregorem i tylko pod warunkiem, że zarobi za nią 100 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę fakt, że w 2015 r. dostał ok. 300 milionów za pojedynek z Mannym Pacquiao, taka suma jest osiągalna. Na równie duży zarobek liczy jednak McGregor.
- Floyd nie zarobi takich pieniędzy z nikim innym, Conor jest tutaj tak samo ważny jak on. Poza tym pamiętajmy, że Conor wszedłby do ringu bokserskiego. On wcale nie nalega na walkę w MMA - mówi White.
Niech to sie juz wreszcie odbedzie i sam McGrzegorz zostanie osmieszony plus ciezko znokautowany. Zakoncza sie wtedy takie pomysly. Chyba, że Barack Obama chciałby boksować z Trumpem wtedy dochód z walki wyjdzie znacznie większy niż 300 milionów USD i to Barack zostałby nowym królem PPV.
Tak jak w każdej innej dziedzinie, to co dla nas oczywiste, dla innych niekoniecznie... Ja np. będąc kilka tygodni u znajomych, po kilku drinkach stwierdziłem, że Ligę mistrzów w tym sezonie wygra ManU... No i się skopromitowałem, bo jestem januszem piłki. Tak jak większość ludzi na świecie są januszami boksu, a my jesteśmy wąskim gronem ludzi, dla których to jest oczywiste. Niedawno większość myślała, że Popek pokona Pudziana... Tyle w temacie