MASAKRA, TO NAJLEPSZY ZAWODNIK ŚWIATA. ZACHWYTY NAD ŁOMACZENKĄ

Świat boksu jest zadziwiony tym, co Wasyl Łomaczenko (8-1, 6 KO) wyczynia w ringu. - Nie ma w tej chwili lepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe - powiedział po jego kolejnym zwycięstwie Max Kellerman, komentator telewizji HBO.

Dwukrotny mistrz olimpijski pokonał nad ranem Jasona Sosę (20-2-4, 15 KO), którego po dziewięciu jednostronnych rundach poddał narożnik.

- To była masakra. Sosie należy się jednak szacunek, bo w przeciwieństwie do wielu innych zawodników podjął wyzwanie - oświadczył Carl Moretti, wiceprezydent stajni Top Rank, która promuje Ukraińca.

Łomaczenko zadał w tym pojedynku 275 na 696 wyprowadzonych uderzeń (skuteczność 40%), podczas gdy jego rywal trafił tylko 68 razy na 286 prób (24%). - Nie mogłem nic zrobić. On jest po prostu wspaniałym zawodnikiem - skomentował pokonany.

Po triumfie Ukraińca twardy orzech do zgryzienia mają autorzy rankingów P4P. Niedawno niespodziewaną (i kontrowersyjną) porażkę poniósł Roman Gonzalez i od tego czasu nie ma jasności, kto jest najlepszym bokserem świata. Niektórzy widzą w tej roli Giennadija Gołowkina, inni Andre Warda, a teraz przybywa i zwolenników Łomaczenki.

- Myślę, że nie ma nikogo lepszego od niego. Nie wiemy jednak, co się stanie, jeśli ktoś taki jak Salido wejdzie z Łomaczenką do półdystansu i zrobi z tego brudną walkę. W pierwszym ich pojedynku taka taktyka zdała egzamin. Potem już nikt nie boksował z Łomaczenką w ten sposób. Tak czy tak jest to bokser inny niż wszyscy, to wyjątkowy, historyczny talent - mówi Kellerman.

Z przywołanym Orlando Salido (43-13-4, 30 KO) Ukrainiec walczył w drugim zawodowym występie. Doświadczony Meksykanin wygrał wtedy na punkty, a Łomaczenko postawił sobie za cel wzięcie odwetu.

- Pierwsza walka to było jak pojedynek ucznia trzeciej klasy szkoły podstawowej z kimś, kto jest na ostatnim roku w szkole średniej. Teraz ukończyłem już uniwersytet i chcę zaprosić na wykłady Salido. Poza tym chcę Terence'a Crawforda. Wiem, że to byłaby wielka walka, wiem, że ludzie chcą ją zobaczyć - oznajmił Łomaczenko.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MickeyBreslau
Data: 09-04-2017 11:01:53 
Z Crawfordem nie tak szybko,Lomachenko jest za malutki na Terenc'a,za 2lata bedzie ok.
Ja dzisiaj widze to inaczej,w 2018 robimy walke Vasyla z Pacquiao,ukrainiec wysyla filipinczyka na emeryture i pojawiaja sie news'y o powrocie Floyda z emerytury:),Mayweather vs Lomachenko?czy to mozliwe?lol
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 09-04-2017 11:28:21 




Prime Rigondeaux w 122-126lbs by go zneutralizowal, zabral mu wszystkie atuty i ogral na dystans. Z szakalem nie zadalby nawet polowy ciosow ktore mial okazje wyprowadzic z takim Sosa. Rigondeaux na punkty przez "neutralizacje" przeciwnika.



 Autor komentarza: MickeyBreslau
Data: 09-04-2017 11:54:06 
KnockinOnHeavensDoor








Na playstation4 tak

jest to



m
ozliwe
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 09-04-2017 11:54:56 
Cawford robi Ukraińca przed czasem. Nie ustępuję mu szybkością, technikę ma równie bajeczną, bez wątpienia znacznie silniejsze uderzenie i jest przede wszystkim znacznie większy. Postawiłbym na Amerykanina moje wszystkie pieniądze. Łomaczenko choć świetny, to jednak to typowy technik, pykacz, kumulator. Masę ciosów wczoraj nawsadzał Sosie i nie zrobił mu żadnej większej krzywdy, albowiem ten choć był kilka razy w sporych tarapatach, to ani razu nie był liczony, więc jakim cudem miałby zrobić krzywdę Terencowi???
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 09-04-2017 11:57:04 



Sosa sie wczoraj po prostu zmeczyl.


 Autor komentarza: Krusher
Data: 09-04-2017 13:17:12 
Tak tak ;)
Rigo nie zrobiłby mu nic :)
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 09-04-2017 13:38:55 
@Krusher



Tym bardziej Lomaczenko nie zrobilby nic prime Rigondeaux w 122 albo 126lbs. Rigo sam nic by nie zebral (jak zawsze), uspilby go kontrolujac dystans (jak kazdego) a sam wsadzil mu 5-6 ciosow na runde z kontry i wygral na punkty kontrolujac pojedynek i pozostajac nieuchwytny.



 Autor komentarza: Dudas
Data: 09-04-2017 13:46:18 
KnockinOnHeavensDoor

Rigo to geniusz boksu, ale głupimi wyborami (kubańska szkoła biznesu) zepsuł sobie karierę i nawet nie wiemy, czy był tak dobry jak w walce z Nonito. Według mnie Łomaczenko wygrałby tę walkę, ponieważ ma jeszcze lepsze nogi i tworzy kąty do zadawania ciosów (Donaire tego nie umie). Rigo oczywiście parę razy by go oszukał i wygrał jakieś rundy, ale to byłoby za mało. Wygrywa ten, kto więcej trafia i narzuca tempo - w tej walce byłby to Łoma.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 09-04-2017 14:05:21 
@Dudas



Przegapiasz jeden istotny fakt a mianowicie niesamowita umiejetnosc Rigondeaux do neutralizowania wszystkich atutow przeciwnika. To jest zawodnik ktory porafi absolutnie zdominowac swojego przeciwnika zadajac 4 ciosy na runde. Doceniam zalety Lomaczenko jak szybkosc oraz ilosc ciosow zadanych na runde ale obiektywnie patrzac polowa z tych "wacianych" kombinacji ktorymi zasypuje swoich przeciwnikow w ogole nie miala by racji bytu w walce z Szakalem, ktory poprzez niesamowity refleks, wyczucie rytmu, fantastyczną precyzje, swietna prace nog i umiejetnosci defensywne (katy, odchylenia) po prostu by mu na to nie pozwolil. Poza tym Lomaczenko "przestrzeliwuje" cala mase ciosow w kazdej walce, w ringu z kims takim jak prime Rigondeaux za kazdym razem konczyloby sie to "karą". Rigondeaux opanowal ta sztuke do tego stopnia ze juz po pierwszej rudzie w ringu przeciwnik rozumie ze nie moze bezkarnie skracac dystansu bo jest automatycznie "prostowany". Dochodzi do paradoksu w ktorym przeciwnik ktorego silną stroną mialo byc szybkie skracanie dystansu, narzucanie tempa i liczba zadawanych ciosow, zadaje tych ciosow dwa razy mniej i "dwa razy pomysli" zanim w ogole odwazy sie podjac probe skracania dystansu. Sam lapie sie na tym ze zaczyna boksowac na zasadach kubanczyka, ktory ze stoickim spokojem realizuje swoj plan taktyczny i jest po prostu nieuchwytny. Jeszcze nigdy nikt na swiecie nie narzucil swojego tempa Giullermo Rigondeaux i Lomaczenko nie bylby tutaj wyjatkiem.
Wszystko to pod warunkiem ze walka odbylaby sie z Rigondeaux w latach swojej swietnosci i jakimkolwiek catchweight'cie pomiedzy 122-126lbs bo Lomaczenko jest naturalnie troche wiekszy.




 Autor komentarza: Koluc
Data: 09-04-2017 15:06:54 
KnockinOnHeavensDoor dobra wyobraźnia ;)
 Autor komentarza: MicCal
Data: 09-04-2017 15:55:15 
"Jeszcze nigdy nikt na swiecie nie narzucil swojego tempa Giullermo Rigondeaux i Lomaczenko nie bylby tutaj wyjatkiem."

Wszystko ładnie pięknie, tylko powiedz jeszcze, kto niby miał mu to swoje tempo narzucić? Jedyny naprawdę klasowy przeciwnik Szakala to Nonito - fakt, dostał srogą szkołę, ale mimo to był w stanie posadzić "nieuchwytnego" Kubańczyka na dupie. Łomaczenko jest prawdopodobnie jeszcze lepszy i większy niż Filipińczyk, więc nawet w swoim prime Rigo nie byłby dla mnie faworytem tej potyczki. No i nie zapominajmy, że to obóz Kubańczyka wystraszył się walki w limicie 126, bo Wasyl był przecież chętny.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 09-04-2017 16:13:55 
"Prime Rigondeaux w 122-126lbs by go zneutralizowal"


No. Just no. Rigo miałby swoje momenty na pewno w tym pojedynku, ale skoro trafiały go jakieś nonameo-słabiaki, to Wasyl tym bardziej nie miałby z tym problemu. Dodatkowo warunki fizyczne przemawiają na korzyść Łomaczenki. Rigo nie dałby rady utrzymywać na dystans i oszukiwać ukraińca tak, jak to robił z Agbeko.
 Autor komentarza: kukunda
Data: 09-04-2017 18:17:00 
KnockinOnHeavensDoor

Heh...

Oczywiście droczysz się i piszesz to by rozbawić forum Bokser.org..Bo nie sądzę by ktos mógł być takim skończonym debilem zeby takie głupoty pisać...
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 09-04-2017 18:28:55 
@kukunda



Latwo sie obraza zza klawiaturki osoby ktorych sie nawet nie zna, prawda? Jakbys to samo powiedzial stojac na przeciwko mnie to bym ci bez slowa wyjebal z partyzanta. Ciekawe kto bylby "skonczonym debilem" jakbys sie zalal farbą przy niedzieli.

Pomysl zanim cos napiszesz.

Pozdrawiam


 Autor komentarza: kukunda
Data: 09-04-2017 18:59:55 
KnockinOnHeavensDoor...

:)

Ja stwierdzam brednie które wyzej z twojego nicku ktos pisał..I nie obrażam tylko stwierdzam fakt..

Nie ma co ciągnąć tematu..

Pzdr..
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 09-04-2017 19:07:37 
@kukunda



To moze jakies kontra argumenty zamiast wyzywac ludzi od "skonczonych debili"? Nie zgadzasz sie z czyjas opinia? Nie ma problemu, uwarunkuj merytorycznie dlaczego uwazasz ze jest inaczej. Na tym polega cywilizowana dyskusja. Albo sie obrazamy, albo jak ludzie wymieniamy poglady na dany temat.


 Autor komentarza: Laik
Data: 09-04-2017 23:17:32 
Czytając tutaj o Usykkach, Łomaczenkach i innych GGG, naprawdę zaczynam wierzyć w rosyjską moc internetowej manipulacji...

Wytłumaczcie mi proszę, jak można nazywać zawodnika najlepszym P4P, który występuje w kategorii, w której nie ma wielkich zawodników. To jest jakiś absurd. Floyd zjadłby Łomaczenkę, Rigondeaux zjadłby Łomaczenkę, Pacman tak samo. Usyka zabiłby Haye itd... Skąd te zachwyty nad tymi zawodnikami???
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.