MATYJA PRZED CZASEM
Redakcja, Informacja własna
2017-04-08
Marek Matyja (13-1, 5 KO) powoli odbudowuje swoją pozycję sprzed porażki z "Norasem". Przed momentem odprawił przed czasem przeciętnego Emmanuela Feuzeu (8-5-2, 3 KO), Kameruńczyka z hiszpańskim paszportem.
Od początku przeważał pięściarz z Oleśnicy, ale brakowało w jego boksie zmiany tempa. Niby prowadził, lecz walczył w trochę jednostajny sposób. Jak zwykle groźnie bił na korpus, lecz po trzech wygranych rundach, w czwartej jakby na moment stanął. Na szczęście było to tylko złudzenie i już w kolejnej odsłonie było po wszystkim.
Matyja trafił mocnym prawym, poszedł za ciosem, wydłużył serię i zmusił arbitra do zatrzymania potyczki. Kto teraz dla Marka? Na pewno przydałby się ktoś poważniejszy, bo stać go na dobre walki z dobrymi rywalami...
Śek ostatnio nie zachwycił walka z Matyją była by bez wyraźnego faworyta