GWOZDYK: JESTEM GOTOWY NA WALKĘ O TYTUŁ
W najbliższą sobotę dojdzie do wydarzenia bez precedensu na amerykańskich ringach. Podczas jednej gali w głównych walkach zaprezentuje się aż trzech ukraińskich pięściarzy. Aleksander Gwozdyk (12-0, 10 KO) jest najmniej znany z tego grona, ale zapewnia, że jego nazwisko już wkrótce również będzie na ustach wszystkich.
W głównej walce wieczoru gali w Oxon Hill zaprezentuje się Wasyl Łomaczenko, który podejmie Jasona Sosę, zaś chwilę wcześniej Aleksandr Usyk będzie bronił swojego pasa w wadze cruiser z Michaelem Hunterem. Dla Aleksandra Gwozdyka występ podczas tej imprezy to ogromna szansa na pokazanie się większej publiczności z jak najlepszej strony, jednak trzeba przyznać, że nie będzie miał on łatwego zadania, gdyż stanie w ringu naprzeciw mocnego Kubańczyka Yunieskiego Gonzaleza (18-2, 14 KO).
- Uważam, że jestem gotowy na walkę o tytuł. Czekam tylko na taką okazję - mówi Gwozdyk.
- Gonzalez to bardzo dobry i silny pięściarz z dużym doświaczeniem. Wiem, że ma on za sobą długą karierę amatorską, w czasie której stoczył 350 walk. Walka z nim to dla mnie duża szansa. Spodziewam się, że w walce ze mną będzie robił to samo, co w każdej innej, czyli wywierał nieustanną presję. To jest jego styl. Ja postaram się go zneutralizować - zapowiada Gwozdyk.
Aleksander w rozmowie z mediami zdradził też, że Wasyl Łomaczenko jest pięściarzem, który daje mu największą inspiracje do jeszcze cięższych treningów.
- Wasyl inspiruje mnie do jeszcze cięższych treningów. Daje mi motywacje. Podobnie jak wcześniej, kiedy wspólnie przygotowywaliśmy się do startu na igrzyskach w 2012 roku. Oglądałem wszystkie jego walki i czerpałem z nich inspiracje. Gdy ktoś swoimi występami pokazuje Ci, że wszystko jest możliwe, to każdy krok staje się łatwiejszy. Właśnie to Wasyl robi dla mnie - wyjawił Gwozdyk.