ARUM: RAMIREZ ZNISZCZYŁBY GOŁOWKINA
Gilberto Ramirez (34-0, 24 KO) od dłuższego czasu powtarza, że chce się zmierzyć z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Jego promotor Bob Arum nie ma wątpliwości, że Meksykanin z kretesem pokonałby niezwyciężonego pięściarza z Karagandy.
25-letni Ramirez, mistrz WBO w kategorii super średniej, przygotowuje się obecnie do zaplanowanej na 22 kwietnia potyczki z Maksem Bursakiem (33-4-1, 15 KO).
- Starcie z Gołowkinem to walka, której Gilberto bardzo chce. Zgodziłbym się na nią i na to, aby zwycięzca wziął wszystko. Myślę, że Ramirez zniszczyłby Gołowkina w taki sam sposób, w jaki zniszczył Arthura Abrahama - oświadczył Arum.
Kazach boksuje obecnie o kategorię niżej niż "Zurdo", ale jest coraz bliżej przejścia do wagi super średniej. Zanim to zrobi, chce zdobyć jeszcze pas WBO w limicie 160 funtów. Sposobność do tego może mieć już 10 czerwca, choć Billy Joe Saunders (24-0, 12 KO), właściciel wspomnianego trofeum, stwierdził w piątek, że wobec nieotrzymania od obozu Gołowkina kontraktu znajdzie sobie nowego rywala.
Gołowkin pokonał w ostatnim pojedynku Daniela Jacobsa (32-2, 29 KO), ale na tle utalentowanego Amerykanina wypadł gorzej niż na tle poprzednich rywali. Wielu podkreśla, że po "GGG", który 8 kwietnia będzie świętować trzydzieste piąte urodziny, coraz bardziej widać zaawansowany wiek.
- Jasne, że tak, wiek widać po każdym z nas. Ja mam 85 lat, też to po mnie widać. Oczywista sprawa, nie ma co do tego wątpliwości - skomentował Arum.
Ogólnie chciałbym głowokina zobaczyć jeszcze z
Saundersem
Canelo
Eubangiem Jr
Lemiauc [rewanż]
Ramirezem
SOGiem
Jeśli wygrałby te 7 walk to dla mnie byby niekwestionowanym liderem bez podziału na kategorię.
Pierwszy raz od wielu lat nie znokautował przeciwnika i już jest żółtkiem z watą.. smh.
Przecież goscia nie mozna brac powaznie...
Dziwne no duzo wikeszy i twardy Kowaliow mowil ze te ciosy sa bolesne, przeszywajace.
Jacobs nie zostal znokautowany bo caly czas spierdzielal na wstecznym i niemal nie trafial, a niektorzy widzieli jego zwyciestwo heh albo rowna walke. Pamiętajmy tez jak duzy wyszedl danny.
Moim zdaniem najlepszego Golovkina jeszcze zobaczyny dopiero. W szalenstwie jest metoda. Jestem w stanie uwjerzyc, ze przez 6 rund z deskami wypracowal sobie przewage a pozniej juz zluzowal pokazujac swoje niby slabosci. Nagle jak do tej pory bylo cicho to pojawil sie sznur chetnych, ale gbp cioty wietrza prawde i nadal sie sraja.
Bez przesady. Nie zawsze ma się dzień, nie zawsze przeciwnik dobrze wjedzie pod celownik.