MIKKEL KESSLER WRACA NA RING. BĘDZIE TRZECIA WALKA Z FROCHEM?
Zgodnie z niedawnymi zapowiedziami Duńczyk Mikkel Kessler (46-3, 35 KO) ogłosił w piątek powrót do zawodowego boksu po niespełna czterech latach przerwy.
Szczegóły dotyczące wznowienia kariery przez 38-letniego pięściarza, byłego mistrza wagi super średniej, nie zostały jeszcze ujawnione, ale według nieoficjalnych informacji "Viking Warrior" weźmie udział w turnieju World Boxing Super Series, powstałym m.in. z inicjatywy promującej go stajni Sauerland. W łącznej puli zapowiedzianych na początku tego miesiąca zawodów znajdzie się 50 milionów dolarów.
Na piątkowej konferencji Kessler, który na emeryturze został ojcem, oświadczył, że odzyskał głód boksowania.
- Uwielbiam wyzwania, a to wielkie wyzwanie - powrót po czterech latach. Przez cały ten okres dbałem o formę i trzymałem wagę. Nie walczę dla pieniędzy. Po prostu czuję w sercu chęć walki - powiedział.
Zawodnik z Kopenhagi ostatni pojedynek stoczył 25 maja 2013 roku, kiedy przegrał na punkty w Londynie z Carlem Frochem. Anglik, który ma też na koncie porażkę z Duńczykiem, stwierdził w piątek, że i on zaczyna myśleć o tym, by powrócić na ring.
- Zawsze powtarzałem, że emeryci powinni pozostać na emeryturze, ale to naprawdę dało mi do myślenia! Między nami jest remis 1-1, a jeśli coś skusi mnie do powrotu, to będzie to rozstrzygająca walka z Kesslerem - stwierdził.
ale teraz po prime ale i tak nie skreślałbym go nawet z De Gallem , bodu Jackiem czy tym Meksykaninem