HUCK OSTRZEGA BRIEDISA: ZAWSZE POLUJĘ NA NOKAUT!
To pewne, że w sobotę pas mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej będzie miał nowego właściciela. Pytanie tylko, czy będzie nim Marco Huck (40-3-1, 27 KO), czy też Mairis Briedis (21-0, 18 KO). Niemiec jak zwykle jest bardzo pewny swego.
Warto wspomnieć, że oprócz tytułu WBC w stawce walki znajdzie się nieco mniej znaczący tytuł IBO, a więc pojedynek jakby nie patrzeć będzie miał charakter unifikacyjny. "Kapitan Hak" zapewnia, że kibice na pewno nie będą narzekali na brak emocji.
- To będzie bitka, na pewno nie będziemy grać w szachy. Oczekuję czystej, ale prawdziwej walki. Ja zawsze poluję na nokaut! - obwieścił mediom Huck.
Mairis Briedis wypowiada się w nieco spokojniejszym tonie, ale na czterdzieści osiem godzin przed walką również wydaje się pewny swego.
- W sobotę spotkam się w ringu z wojownikiem. Marco to mistrz, moim planem jest jednak szybkie zwycięstwo. Mam zamiar trzymać się taktyki i go wyboksować. Będę wywierał na nim runda po rundzie nieustanną presję i zobaczymy, co się wydarzy - powiedział Briedis.
Transmisja z gali w Dortmundzie w sobotę od godz. 20:00 w Polsacie Sport Fight, a od godz. 22:00 także w Polsacie Sport.
Myślę że może wrócić bo ma motywację.Niezły sprawdzian dla Briedisa- póki co wyglądal świetnie ale Huck to mega twardziel i spryciarz.
Huck już swoje przeszedł i na pewno nie jest tak głodny sukcesu jak Łotysz. Może być już lekko wyboksowany.
Ha ha ha ten co czysto walczy! Oby lezal jak z Glowackim za linami.
Mam nadzieje ze Lotysz mu wybije boks z glowy do reszty.
Amen.
PS. Walka znów w niemieckim k...dołku i pewnie niemieckie sędziowanie, co mnie martwi.
To samo chciałem napisać. Jeden z większych faularzy boksu zawodowego pragnie czystej walki...