LUIS ORTIZ WRACA 22 KWIETNIA, ROSSY MOŻLIWYM RYWALEM
Luis Ortiz (27-0, 23 KO), który związał się kontraktem z Alem Haymonem, wróci na ring 22 kwietnia na gali Porter-Berto na Brooklynie. Jego rywalem może być doświadczony Derric Rossy (31-12, 15 KO).
W razie zwycięstwa przed Ortizem powinny się otworzyć drzwi do większych walk.
- Jestem gotowy na każdego z mistrzów - Joshuę, Parkera i Wildera. Liczę na zwycięstwo w kwietniu, a potem na walkę o pas. Niech oni lepiej będą gotowi, bo ja jestem gotowy na nich - oświadczył 38-letni Kubańczyk.
Wspomniany Haymon jest menedżerem także Deontaya Wildera (38-0, 37 KO), posiadacza tytułu WBC w wadze ciężkiej. Federacja wyznaczyła już jednak do walki z "Brązowym Bombardierem" obowiązkowego pretendenta Bermane'a Stiverne'a, więc Ortiz będzie musiał cierpliwie czekać na swoją szansę, jeśli chce się zmierzyć z Amerykaninem.
W kolejce do pasa IBF, o który 29 kwietnia będą rywalizować Anthony Joshua (18-0, 18 KO) i Władimir Kliczko (64-4, 53 KO), stoi już natomiast Kubrat Pulew.
W stawce pojedynku Joshua-Kliczko znajdzie się też tytuł WBA Super i to o to trofeum prawdopodobnie najwcześniej zaboksuje Ortiz. Federacja już jakiś czas temu wyznaczyła go na obowiązkowego pretendenta dla zwycięzcy kwietniowej walki na Wembley.
Ciekawa kwestia naszego Szpilki - myślę, że na 22 kwietnia zgodziłby się na taki pojedynek. Ze Szpilką obaj wyciągnęliby większe sumy za pojedynek.