FROCH: KLICZKO MIAŁ PROBLEMY PRZED FURYM, NIE MÓWIŁO SIĘ O TYM
Słynny mistrz wagi super średniej Carl Froch wierzy, że Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) będzie w walce z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO) w dużo lepszej formie od tej, jaką zaprezentował w listopadzie 2015 roku w pojedynku z Tysonem Furym.
- Wiemy, że Kliczko ma już swoje lat, ale z wiekiem przychodzi mądrość. Doświadczenia mu nie brakuje. Stoczył 68 walk, był niepokonany przez 10 lat, do czasu tej niewygodnej potyczki z Furym. Wraz z żoną przechodzili wtedy przez trudny okres, ona zmagała się z depresją poporodową. Nie mówiło się o tym dużo, ale myślami Kliczko był gdzie indziej. A do tego miał za przeciwnika kogoś takiego jak Fury, który ciągle się uśmiechał w ringu i przez dwanaście rund wykonywał ten swój dziwaczny taniec. W walce z Joshuą Kliczko będzie w najwyższej formie - przekonuje "Kobra".
Do hitowej walki dojdzie o pasy IBF, WBA Super oraz IBO w kategorii ciężkiej dojdzie już 29 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie. Wielu fachowców stawia w roli faworyta Joshuę. Froch również wysoko ocenia szanse swojego rodaka i podkreśla, że w jego boksie brakuje tylko jednego.
- Joshua jest niedoświadczony. Tyle mogę powiedzieć. Poza tym jest dobry, wspaniały pod każdym innym względem - oznajmił.
Wóz albo przewóz. Facet albo wróci na nr 1 albo już na stałe się z panowaniem pożegna. Fury swoją drogą załatwił Włada makabrycznie. Nie dość że nie dał mu możliwości odkucia się na co miałby szanse (improwizacja Władimirowi w I walce kompletnie nie wyszła ale mógł chociażby postawić wszystko na jedną kartę w II starciu z czego konieczności zdawał sobie sprawę a to mogło przynieść różne rezlutaty) to jeszcze postawił go w sytuacji w której chcąc wrócić na swoje miejsce Klitschko musi zawalczyć z najniebezpieczniejszym pięściarzem w całym Hw. Cygan jest wygrany bo kto by nie wygrał odpada jeden super poważny konkurent dla niego być może w niedalekiej przyszłości.