KRZYSZTOF GŁOWACKI POZNAŁ NAZWISKO RYWALA
Jak już wiadomo od jakiegoś czasu, wracający po utracie tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii cruiser i długiej rehabilitacji Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) zamelduje się między linami 22 kwietnia. Teraz pięściarz z Wałcza poznał nazwisko rywala.
Naprzeciw "Główki" stanie doświadczony Vikapita Meroro (28-6, 14 KO). O wszystkim poinformował współpromujący naszego niedawnego mistrza Tomasz Babiloński. Pięściarz z Namibii nie jest może artystą ringu, ale boksował z tak mocnymi zawodnikami jak Kasztanow, Chilemba, Brahmer czy Kudriaszow. Z tymi najlepszymi przegrywał, ale nie jest to typ zawodnika, który przewróci się po pierwszym ciosie...
Przypomnijmy, że Głowacki w połowie września stracił pas World Boxing Organization w limicie 90,7 kilograma na rzecz wspaniałego Aleksandra Usyka, ulegając mu na punkty.
UPRZEJMOŚCI NA LINII MASTERNAK-GŁOWACKI >>>
Inną atrakcją gali w Legionowie będzie konfrontacja w wadze ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Zimnochem (21-1-1, 14 KO) a Michaelem Grantem (48-6, 36 KO).
Ciekawe czy po walce znowu będzie kontuzja. W końcu, w przypływie szczerości Główka się przyznał, że kontuzja będzie się odnawiać co 1,2 walki i nie może tak naprawdę trenować już na 100%.
Diablo i Master z tyłu za Główką
tak sobie przypominam Adamka z prime w Cruser to był nasz najlepszy cruser w historii w prime miałby szanse być zunifikowanym Mistrzem takiego Hucka by wypunktował lub znokutował!
Głowacki pokazuje że z walki na walkę się rozwija.
Gdyby dostał kolejną szansę z Usykiem zawalczyłby jeszcze lepiej.
Czy to by wystarczyło do remisu? Nie wiem.
Trzeba pamiętać że Usyk to taki duży Wasyl Łomaczenko z dużym zasięgiem.
Liczę że Głowacki rozgrzeje się dobrze tą walką. Przeboksuje sobie z 7 rund, pokaże jakieś fajne akcje i na końcu znokautuje przeciwnika.
Babilon + Wasilewski są w stanie załatwić bardzo dobrych przeciwników Główce.
Takiego Bellew to kończy przed czasem.
Szkoda że nie dostał szany zamiast Mastera.
Według mnie było 115-113 dla Głowackiego lub 114-114. Główka wcale nie przegrał tej walki, była ona bardzo wyrównana, ale z minimalnym wskazaniem na Główkę, który atakował, robił lepsze wrażenie optyczne i był aktywniejszy.
Usyk pozamiatał Główkę, pochwalę się że byłem osobiście na ergo wtedy :) i chyba nikt z tam obecnych nie był zaskoczony werdyktem. Usyk był świetny, myślę że nasz Krzysiu przegrałby z nim 9 na 10 walk.
To wy chyba oglądaliście inną walkę. Krzysiek cały czas nacierał na Usyka, był aktywniejszy a jego ciosy ważyły więcej. W boksie nie liczy się tylko ilość silnych ciosów, ale też ich siła. Haye wygrał z Valuevem, mimo że zadał dużo mniej ciosów bo głowa Valueva odskakiwała do tyłu.
Co się stało od tego czasu,że teraz dopatrujecie się walki na styku?
Ja podtrzymuje zdanie,że Usyk wygrał wyraźnie. 117:111 chyba sobie wypunktowałem.
Bardzo przeciętny bokser.... bardzo.