ADAM BALSKI POZNAŁ NAZWISKO MAJOWEGO RYWALA
Adam Balski (8-0, 6 KO) - jeden z ciekawszych pięściarzy kategorii junior ciężkiej na naszym podwórku, kolejny pojedynek stoczy 6 maja w Ełku. Wie już nawet z kim.
Bokser z Kalisza dwa tygodnie temu zanotował pierwszą w karierze ósemkę. Teraz wystąpi przynajmniej na tym samym dystansie.
Rywalem Balskiego będzie notowany o dwadzieścia cztery pozycje wyżej w zestawieniu BoxRec Ricards Bolotniks (10-3-1, 4 KO). Łotysz potrafi sprawić niespodziankę. Kiedyś już w drugiej rundzie zastopował innego Polaka - Jarka Prusaka (wtedy 8-0), a w ostatnim starcie w połowie listopada pojechał do Hiszpanii i w niespełna dwie minuty zdemolował niezłego Cesara Cordobę (11-1, 9 KO).
- Adam to ciekawy zawodnik, ale musi przywyknąć do faktu, że nie każdy przewróci się od razu od pierwszego mocnego ciosu z jego strony. Ostatnio trochę za bardzo chciał urwać głowę Skopowi. Jeśli będzie wyciągał wnioski, to będzie robił postępy. A jak będzie cały czas szedł w górę, to może zajść naprawdę daleko - mówi Mariusz Grabowski, promotor Balskiego.
Klucz to odpowiednie prowadzenie.
Po tej walce mógłby zawalczyć z ostatnim przeciwnikiem Mastera.
Master mnie zdziwił, że nie zmienił pozycji na mańkuta, miałby wtedy lepszy dostęp do Kubicha.