GOŁOWKIN vs JACOBS: LICZBY WALKI
Kiedy zabrzmiał ostatni gong, wszyscy sędziowie wskazali nieznacznie na Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO). Ale Daniel Jacobs (32-2, 29 KO) na pewno zyskał sporą rzeszę nowych fanów. Powróćmy więc do walki na szczycie wagi średniej liczbami i statystykami.
Max DeLuca punktował przewagę Kazacha 114:113, zaś Don Trella oraz Steve Weisfeld typowali 115:112. Co ciekawe w aż ośmiu rundach panowie byli jednomyślni.
Gołowkin vs Jacobs
1. 10:9
4. 10:8
5. 10:9
6. 9:10
8. 10:9
9. 10:9
10. 9:10
11. 9:10
Statystyki ciosów zdają się potwierdzać przewagę "GGG". To on uderzał częściej i czyściej.
Ciosy proste:
Gołowkin 105/356 (29,5%) - Jacobs 31/170 (18,2%)
Tzw. mocne uderzenia:
Gołowkin 126/259 (48,6%) - Jacobs 144/371 (38,8%)
Ciosy ogółem:
Gołowkin 231/615 (37,6%) - Jacobs 175/541 (32,3%)
Na trybunach sławnej hali Madison Square Garden w Nowym Jorku zasiadło blisko dwadzieścia tysięcy kibiców (19 939).
Dla kazachskiego króla nokautu był to pierwszy pojedynek na pełnym dystansie od kiedy został mistrzem świata oraz pierwsza "dwunastka". Co równie interesujące, już po raz osiemnasty obronił tytuł mistrza świata wagi średniej. Do rekordu legendarnego Bernarda Hopkinsa brakuje mu już tylko dwóch takich obron (20). A przecież już od dłuższego czasu on i jego sztab powtarzają, że dwa główne cele to zunifikowanie ostatniego, czwartego pasa (WBO), a także pobicie rekordu "Kata" z Filadelfii.
#
#
Taką informacje przyjmą oczywiście do wiadomości młodsi, czy też mniej zorientowani, sporadycznie oglądający walki bokserskie kibice boksu, ale poprawna informacja powinna brzmieć:
"Dzisiaj Golovkin po raz trzynasty obronił tytuł mistrza świata wagi średniej.
Do rekordu legendarnego Bernarda Hopkinsa brakuje mu jeszcze siedmiu takich obron (20)."
Po prime GGG najprawdopodobniej już tak. Ja go nie skazuję na szybki koniec bo mimo wszystko i tak GGG jest faworytem z Canelo. Za 2-3 lata już nie będzie.
Tu sie rozpatruje ta walke dlatego ze gienek go nie znokautowal, ale kojot lewusek tez strusia nie moze zlapac x lat. A jacoba zawalczyl mądrze, unikal wymian duzo ganial, nie otwieral sie za mocno w ataku jak w bitce pod remiza i jak to on potrafi.
Jak nie ma żony jak ma, syna też ma
Jeszcze sie nie zdarzylo, zeby compubox nie wspieral swoimi 'statystykami' zwyciezcy, nawet jesli był zwykly wałek a 'zwyciezca' polegl do wiwatu. Tutaj tez stastystyki sa zupelnie falszywe, wiecej od Golowkina ciosow rzucal Jacobs, od tego nalezaloby zaczac.
Ale nie trace nawet czasu zeby sie odnosic, Janusze te statystyki wezma na powaznie, ktos kto sie zna, juz dawno to ignoruje