GONZALEZ NIE POBIJE REKORDU. PIERWSZA PORAŻKA CHOCOLATITO!
Niedawno Tony Bellew zszokował świat boksu, wygrywając przed czasem z Davidem Haye'em, ale chyba jeszcze większą niespodzianką jest pierwsza porażka w karierze wspaniałego Romana Gonzaleza (46-1, 38 KO) uznawanego dotychczas przez wielu za najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe. "Chocolatito" rzeczywiście wypadł poniżej oczekiwań i po zaciętej walce stracił tytuł mistrza świata WBC wagi super muszej w starciu z Wisaksilem Wangekiem (42-4-1, 38 KO).
Wielki szok miał miejsce już w pierwszej odsłonie, kiedy 30-letni Taj rzucił Gonzaleza na deski mocnym ciosem na tułów w końcówce. Nikaraguański mistrz czterech kategorii wstał szybko, ale przegrał to starcie dwoma punktami. Podrażniona duma Gonzaleza dała o sobie znać w kolejnych minutach, ale brak sił fizycznej w walce z większym przeciwnikiem po raz kolejny okazał się problemem. Technika "Chocolatito" nie ma sobie równych w ataku, ale ciosy Romana nie mają już tej samej wymowy co w niższych kategoriach. Cała walka była bardzo wyrównana i obydwaj wojownicy mieli w niej swoje momenty, ale nie ma wątpliwości co do jednego - gorsza forma Gonzaleza w ostatnich występach nie była dziełem przypadku.
Mimo ostrego finiszu zakrwawiony Gonzalez nie przekonał do siebie sędziów, którzy punktowali 114:112, 114:112 i 113:113, dając zwycięstwo Wangekowi znanemu również jako Srisaket Sor Rungvisai. Taj po raz drugi w karierze zasiada na tronie WBC kategorii super muszej, ale wynik pojedynku budzi spore kontrowersje. Walka z pewnością była zacięta, lecz wielu obserwatorów uznało, że pomimo nokdaunu w pierwszej rundzie to "Chocolatito" zasłużył na zwycięstwo. BOKSER.ORG punktował 114:113 dla Nikaraguańczyka.
Czekam na rewanz!
http://ujeb.se/xXv2z
Przy tak rownej walce patrzac na oceny sedziow i orga zabrali mu pas? Az ja obejrze chyba. Nie chcial dac szybko rewanzu cudrasowi to go ukarali?
Spiskowa teoria...pewnie floyd przekupil wszystkich hahahaha
Powtórka dzisiaj o 10:55 na CANAL+ Sport 2.
A z resztą - na twitterze borek wrzucił statystyki ciosów - śmiech na sali, 441 do 284 dla Gonzaleza..
Btw. walki nie oglądałem, ale faktycznie patrząc na statystyki to Choco miał je wyraźnie lepsze.
Tak czy siak to już nie jest kategoria wagowa Gonzalesa.
to jest 441 do 454 dla Twojego rywala.
To prosta oczywistosc, kazdy kto zna sie na boksie to rozumiem oprocz laikow jak tu ktorzy probuja kazdy cios liczyc tak samo, jak w amatorce xD