ARUM: CONLAN ZMIENI OBLICZE BOKSU
Bob Arum nie ukrywa, że wiąże wielkie nadzieje z Michaelem Conlanem (1-0, 1 KO), który w nocy z piątku na sobotę na gali w Nowym Jorku zadebiutował na zawodowym ringu.
Startujący w wadze super koguciej 25-letni Irlandczyk pokonał w Dzień Św. Patryka przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Amerykanina Tima Ibarrę (4-5, 1 KO). Z trybun Madison Square Garden Theater walkę oglądał komplet 5,102 rozśpiewanych kibiców, a głównego bohatera wieczoru do ringu wyprowadzał sam Conor McGregor.
- Właściwie nie zdarza się, aby debiutant boksował w walce wieczoru. Ale on na to zasługuje. Conlan zmieni oblicze boksu, będzie olbrzymią międzynarodową gwiazdą - mówi Arum, szef promującej pięściarza z Belfastu grupy Top Rank.
- On uczyni boks atrakcyjniejszym dla kibiców. Myślę, że dzięki niemu zainteresują się tym sportem ludzie, którzy dotąd się nim nie interesowali. Conlan wyniesie w najbliższych latach flagę boksu na duże wysokości - dodaje.
Drugą zawodową walkę Conlan stoczy najprawdopodobniej 22 kwietnia w Carson w Kalifornii - na tej samej gali, na której wystąpi inny talent z ringów amatorskich, 19-letni Amerykanin Shakur Stevenson. Już teraz mówi się o tym, że za kilka lat, kiedy obaj będą się cieszyli większą renomą i popularnością, młodzi pięściarze zmierzą się w bezpośrednim pojedynku.
