GOŁOWKIN vs JACOBS: ZAROBKI PIĘŚCIARZY ZA GALĘ W NOWYM JORKU
Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork podała zarobki pięściarzy za jutrzejszą galę w sławnej hali Madison Square Garden. W głównej walce wieczoru Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO) zmierzy się na szczycie wagi średniej z Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO).
Kazachski król nokautu, obrońca pasów WBA/WBC/IBF, ma zagwarantowaną kwotę 2,5 miliona dolarów. Jego rywal - posiadacz tytułu WBA Regular, dostanie przynajmniej 1,75 miliona dolarów. Obaj jednak dostaną też wpływy ze sprzedaży przyłączy pay-per-view.
WSZYSTKO O WALCE GOŁOWKIN vs JACOBS >>>
Wcześniej Roman Gonzalez (46-0, 38 KO) przystąpi do obrony tytułu mistrza świata federacji WBC kategorii super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej. Jego rywalem będzie Wisaksil Wangek (41-4-1, 38 KO). Champion dostanie za ten występ ponad pół miliona ($550,000), czyli ośmiokrotnie więcej niż pretendent z Tajlandii ($75,000).
Jacobs 1,75mln$
Canelo 25mln$
Chavez 6mln$
a ktos odmawia 10mln$ za walke z Alvarezem ;)
a ktoś jeszcze wierzy w brednie wypuszczane przez naćpanego Oskara...
2.5 miliona do 1.75 Przeliczmy...
59% do 41%
Nieźle przepłacili Jacobsa. Co najmniej dwukrotnie. Łał. Jak ktoś mi powie, że Kazach ma za duże wymagania finansowe do walki z Alvarezem, to utopię matoła.
samqualis
I co z tego? A Canelo zarobi z kimkolwiek tyle ci z Ggg?
"A Canelo zarobi z kimkolwiek tyle ci z Ggg?"
Odpowiedź brzmi: tak. Gienia mógłby wziąć te 10 baniek, obić rudego i zarabiać większe kwoty na zakończenie kariery. Nie to, żeby 2,5 bańki to były jakieś drobne na waciki, ale jestem pewien, że po pokonaniu ryżego popularność jak i wypłaty GGG znacznie by wzrosły.
A po za tym.. mówicie, że GGG bałby się wyjść do Canelo? Nie jestem jakimś hejerem, żeby mówić, że to Canelo się boi, ale bardziej w te stronę.
Walka GGG vs Alvarez to jednorazowy skok na kasę. Ta walka to potencjalnie 100 baniek do zarobienia. Zgoda na 10 to kuriozum. Jak Gołowkin pokona Alvareza, to nie zaczną się żadne wielkie wypłaty, bo to nie jest uzależnione od pokonania Catchnelo, ale od potencjalnych rywali. Czy naprawdę ktoś wierzy, że Gołowkin po pokonaniu Alvareza dostanie 20 milionów za pobicie Charlo a 30 za rewanż z Lemieux?!
Nie, Cześki, prawie nic się nie zmieni.
Alvarez ma za sobą 100 milionowy Meksyk, a Kazach dwumilionowy Kazachstan. Tego się nie przeskoczy.
Zgoda na 10-15 baniek, to zgodna na 85-90 dla rudego cwela, który wystarczy, że przetrwa dystans, a obrabują Kazacha z pasów i dopiero zacznie się problem z rywalami i wypłatami.
I oczywiście Alvarez nie zasługuje nawet w przybliżeniu na taki podział. Jego dobre wyniki to rezultat tego, że miał w ringu za rywali konkretne nazwiska. Myślicie, że walka Gołowkin-Cotto nie byłaby wielka?! Albo Gołowkin-Chavez?! A jak rudy wał miał w ringu Smitha, to 3 banki zarobił i taka jest jego wartość. Nie mówiąc już o tym, że kłamią każdorazowo na temat PPV.