BELLEW BĘDZIE MUSIAŁ PODDAĆ SIĘ OPERACJI?
Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) może być wykluczony ze startów na dłuższy okres. Być może będzie bowiem zmuszony do przejścia operacji złamanej ręki.
Bombardier z Liverpoolu jedenaście dni temu zastopował Davida Haye'a (28-3, 26 KO) w jedenastej rundzie. Walczył jednak z kontuzją. Teraz czeka na wytyczne od lekarzy.
Bellew i promujący go Eddie Hearn chcą ściągnąć do Wielkiej Brytanii jednego z mistrzów świata wagi ciężkiej - zasiadającego na tronie WBC Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) bądź championa WBO, Josepha Parkera (22-0, 18 KO).
"CIASTOWA" DIETA, CZYLI CO JADŁ BELLEW PRZED WALKĄ Z HAYE'EM >>>
- Wszystko rozstrzygnie się w ciągu trzech najbliższych tygodni, ale być może będzie potrzeba otworzenia jego ręki i operacji. A jeśli tak się stanie, będzie wyłączony na około pięć miesięcy. To i tak nie robi na nas wrażenia, bo planowaliśmy od początku, że wróci w październiku, listopadzie bądź grudniu - mówi Hearn.
W innym przypadku czepek zostanie "zdjęty" w ringu.
Wszystko wskazuje na to że Bellew raczej odda pas WBC a samemu jeśli wróci to jakąś kasową walką w Hw. Facet ma teraz sporo możliwości. Żyć nie umierać. Zasłużył sobie. Wszyscy go skreślali a on udowadniał że skrajnie go nie docenialiśmy.
W sumie to teraz obojętnie z kim zawalczy i jak to się potoczy. Facet i tak ugrał znacznie więcej niż się można by spodziewać więc nie ma ciśnienia.
Odwrotność naszych pięściarzy niektórych normalnie. Taki Masternak chociażby. Wielkie nadzieje co to on może nie osiągnąć a w każdej ważniejszej walce okazywało się że jednak lipa- czegoś na tym najwyższym poziomie brak. Normalnie takiej kropki nad "i". A Bomber? Wszyscy ględzą jaki to nie jest słaby a ten na przekór wszystkim wygrywa kolejne starcia. Niech jeszcze wygra pas w Hw i będzie można o jego przypadku filmy nagrywać xD