CHAVEZ: SYN PRZEGRAŁ Z FONFARĄ I MARTINEZEM PRZEZ BRAK DYSCYPLINY
Słynny Julio Cesar Chavez Sr twierdzi, że jego syn na własne życzenie przegrał w kwietniu 2015 roku walkę z Andrzejem Fonfarą (29-4, 17 KO).
Polak jako jedyny jak dotąd zawodnik posłał Julio Cesara Chaveza Jr (50-2-1, 32 KO) na deski. Po dziewięciu rundach potyczki z Fonfarą Meksykanin miał dość i poddał się w narożniku. Była to jego druga porażka na zawodowym ringu - wcześniej pokonał go tylko mistrz wagi średniej Sergio Martinez.
- Te przegrane walki to efekt braku dyscypliny. Przygotowania do pojedynku z Martinezem były fatalne. Opuszczał trenera, biegła wtedy, kiedy miał na to ochotę - mówi Chavez Sr.
Syn "Cesarza" przygotowuje się obecnie - ponoć z dużo poważniejszym nastawieniem - do wielkiego pojedynku ze swoim rodakiem Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO), który 6 maja odbędzie się w Las Vegas. Roberto Duran skrytykował ostatnio ojca 31-latka za to, że rzucił Julio na pożarcie faworyzowanemu "Canelo".
- Z całym szacunkiem, jednak te słowa nie trzymają się kupy. Zawsze miałem wielki szacunek do Durana, ale chyba powinienem go zabrać do mojej kliniki odwykowej, bo wygląda na to, że nie jest z nim dobrze - odpowiedział "Cesarz".
Mowiac o klinice Chavez ma na mysli klinike ktora jest jego wlansnoscia czy te ktora sam odwiedza? ;)
Skoro Canelo potrafił czasem skontrować Floyda, choć został ośmieszony to Chaveza trochę sponiewiera.
Na pewno zaserwuje mu trochę podbródków...