GOŁOWKIN vs JACOBS: PPV W INTERNECIE, ANDY LEE CZEKA NA LEPSZEGO
Już w sobotę elektryzująca potyczka na szczycie wagi średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO) a Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). Teraz trochę o niej.
Organizatorzy przygotowali dla kibiców chętnych wykupić przyłącze pay-per-view nie jak zazwyczaj trzy, a cztery walki. Cena za taką usługę wynosi niespełna sześćdziesiąt pięć dolarów ($64.99) za transmisję HD. Poza walką wieczoru, w ofercie są potyczki Roman Gonzalez (46-0, 38 KO) vs Srisaket Sor Rungvisai (41-4-1, 38 KO), Carlos Cuadras (35-1-1, 27 KO) vs David Carmona (20-3-5, 8 KO) oraz Ryan Martin (17-0, 10 KO) vs Bryant Cruz (17-1, 8 KO).
Kto nie ma w swoim domu dodatkowych kanałów - w tym wypadku HBO, może posiłkować się legalnym streamem. Za opłatą całą galę będzie można obejrzeć w internecie - między innymi na łamach internetowego wydania magazynu The Ring, czyli na RingTV.com.
W przekazie telewizyjnym nie zostanie ujęty występ Andy'ego Lee (34-3-1, 24 KO). Były mistrz świata wagi średniej skrzyżuje rękawice z KeAndrae Leatherwoodem (19-3-1, 12 KO). Irlandczyk ma nadzieję, że po tym zwycięstwie dostanie szansę spotkania się z lepszym z dwójki Gołowkin vs Jacobs.
- Interesująca byłaby moja walka z Davidem Lemieux, ale najbardziej chciałbym zaboksować z Gołowkinem bądź Jacobsem, w zależności od tego, kto wygra - mówi Lee.
- Pojedynek na początku będzie dla nas trudny, bo Jacobs w pierwszej fazie jest bardzo niebezpieczny, ale Giennadij zastopuje go w okolicach siódmej, może ósmej rundy - zapowiada Abel Sanchez, szkoleniowiec kazachskiego króla nokautu, na biodrach którego wiszą pasy WBA/IBF/WBC dywizji średniej.
Czyli czeka na wpierdol i dużą wypłatę od kogoś z tej dwójki.