PREZYDENT UFC DEMENTUJE: NIE MA POROZUMIENIA
Dziennikarze donoszą, że Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) spotka się 10 czerwca w T-Mobile Arena w Las Vegas z Conorem McGregorem, tymczasem wszystkiemu zaprzecza szef mistrza UFC, równie charyzmatyczny co obaj zawodnicy Dana White.
- Nie jesteśmy nawet blisko porozumienia - przekonuje prezydent największej organizacji światowego MMA.
MAYWEATHER: NA MIEJSCU McGREGORA DAŁBYM SOBIE SKOPAĆ TYŁEK >>>
- Nie chcę już słuchać jego płaczu, że zarobi za mało itd. Jeśli naprawdę chcesz walki, podpisz kontrakt - podszczypuje potencjalnego przeciwnika Mayweather Junior, który mówi wprost, że ze sportowej emerytury może go wyciągnąć tylko irlandzka gwiazda mieszanych sportów walki. Hala została zarezerwowana, ale szef UFC studzi entuzjazm kibiców.
- Póki co nie ma dalej mowy o tej walce. Porozumienia między nami wciąż brak.
Nie znam szczegółów, bo mmma mnie średnio interesuję, ale Conorowi być może opłaca się zerwać z UFC i zapłacić karę bo i tak większej wypłaty w życiu nie dostanie. Pytanie co potem.
Zarobi swoje z Floydem, zapłaci temu UFC karę umowną (jeżeli jakąś będzie musiał zapłacić) i wróci do MMA a co by miało być innego?
dokładnie a frajerzy zapłacą ;) za dziadostwo
Frajerzy zawsze sie znajda,tak jak na walce Adamek vs Saletra.
Co do McGregora to po walce moze wrocic do MMA w innej federacji I tez niezle zarobi. Rozne federacje beda sie zabijaly zeby dla nich walczyl.
Obejrzałem teraz kilka walk tego Mcregora niestety - wymiaru sportowego w tej walce nie będzie, KO murowane - łatwa kasa dla Maywether Promotion