DAN RAFAEL WSPOMINA WALKI ADAMKA I GOŁOTY
Znany dziennikarz i ekspert bokserski Dan Rafael jak co tydzień zaprosił kibiców do wspólnego czatu, podczas którego odpowiada na ich pytania. Tym razem na moment powrócił do starych czasów i wspomniał o dwóch Polakach - Andrzeju Gołocie (41-9-1, 33 KO) oraz Tomaszu Adamku (50-5, 30 KO).
"Gołota w dobrych czasach wagi ciężkiej wyglądał na być może nawet najbardziej utalentowanego pięściarz świata, jednak miał serce do walki wielkości ziarnka grochu i nie był wystarczająco twardy mentalnie oraz psychicznie" - scharakteryzował czterokrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata królewskiej kategorii.
O Adamku wspomniał w kontekście jego pierwszej wojny z Paulem Briggsem z maja 2005 roku. Właśnie w tej potyczce nasz "Góral" sięgnął po tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC.
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>>
"Nigdy wcześniej ani później nie oglądałem z bliska walki, podczas której byłoby aż tyle krwi na ringu i poza nim. Aż mnie mdliło jak na to patrzyłem" - wspomina Rafael.
No i oczywiście dobrym trenerem.
Zgadza się
Gołota niestety nie zadawał sierpów z pełnym skrętem.
Szkoda tych częstych przerw kilkuletnich u Andrzeja. Gdyby pozostawał w tym czasie aktywny jego rekord wyglądałby inaczej. Z Tysonem doznał kontuzji, ośmieszyl się na świat, ale ochronil własne zdrowie. Brakowało mu dobrego sztabu, brakowało mu jabu, operacji na rękę. Tak jak pisałem na początku - teraz mamy inne czasy - współcześnie Andrzej będąc np u Wasilewskiego byłby mistrzem świata. Z żadnym z obecnych zawodników nie byłby skazywany na porażkę. Udowodnił to na początku XXI wieku, trzy walki o MŚ, a w dwóch mógł zostać mistrzem. Potem wrócił znowu po 2-3 latach i właściwie po walce z Mollo mógł już walczyć po raz kolejny, ale układy były inne i musiał walczyć z Austinem gdzie się posypal. Potem olal Adamka z którym też przegrał. Znowu kilka lat bez braku aktywności i porażka w walce która sędziował Jankowiak. Tego pięściarza nie zniszczyła jego psychika tylko brak odpowiednich osób, promotorow, a zawodnicy go unikali. Jedna walka na przetarcie pomiędzy Bowe a Lewisem by się przydała, Mercer wycofał się z walki z Gołota i od razu pchali go o MŚ. Cała karierę dawali mu kogoś na przetarcie i od razu rzucali do paszczy lwa. Nie patrząc już na to, że te kilka lat bez boksu mogą na zawodnika źle wpłynąć.
Prime Gołota obecnie z każdym miałby szansę. To byłby bardziej niebezpieczny zawodnik od Ortiza.
Ta "kaleka" z której się śmiejesz to jak dotąd nasz najlepszy ciężki, który w swoim prime powycierał by ring Szpilką, Zimnochem, czy Wachem. Ponadto ci dzisiejsi ciężcy dostaliby po dupie również od przeciwników Gołoty których pokonał jak: Ruiz, Byrd i pewnie Bowe nawet z past prime.
Oni nie mają pojedynczego ciosu. Andrew by wygrał
Ale osioł jeden z drugim będzie swoje gadał... bo wie lepiej...
Gołota to najbardziej utalentowany biały ciężki w historii boksu!
Potencjału nie wykorzystał bo miał słabą psychikę...
Ale walki z Bowe chcąc nie chcąc mimo głupich fauli to pokazując kunszt szermierki na pieści jest to obecnie klasyka boksu i nikt mu tego nie odbierze.
Ale pospolity "janusz z gimby" tego nie zrozumie...
Co do Gołoty największy talent w historii naszego zawodowego boksu i wagi ciężkiej Naturalny duży cieżki miał bardzo dobre warunki 194 ok 11O kg, świetny lewy prosty technika mocny strzał tylko zawsze psychika zawodziła jemu karięre mocno zastopował po 2 wyniszczającym walkach z Bowe od razu puścili go na Najlepszego Cieżkiego na świecie Lennoxa Lewisa.
Dla Adamka idelana waga to była Cruser gdzie miał szybkość i cios w prime w Cruser 2008-2009 gdzie pokonał znakomitego Cunnighama który wcześniej wygrał z groźnym Gilermo Jonsem miałby szanse zunifikować nawet 2 jak nie 3 pasy Mistrzowskie.
Wiele upłynie wody w Wiśle jak będziemy mieli takich zawdowców jak Gołota , Adamek czy Michalczewski
Taki Panaczer kozak jak śp Corrie Sanders pozmiatał by ring Wilderem , Parkerem a kto wie czy by nie nawiązał w walkę z Joshuą.
Grant jakos zainstnial, a samego Gołote pokonał.
Co racja to racja...
chodowany , :) ??
jezyk niuzywany zanika
Data: 11-03-2017 18:45:51
Gdyby pogdybać... to Gołota z sercem Adamka byłby mistrzem świata.
No i oczywiście dobrym trenerem.
A Adamek z warunkami Gołoty byłby mistrzem wagi ciężkiej, prawdziwym dominatorem.
Gołocie brakowało tylko głowy, warunki, technika, siłą uderzenia i umiejętność przyjęcia miał super.
Tylko to spięcie w pierwszych rundach, wyglądał zazwyczaj jakby dostał skurczu mieśni, fryzura terminatora a spięcie robocopa
ojciec
jezyk niuzywany zanika
dlatego trzeba od czasu do czasu troche liznac :)
Adamek był naturalnym półciężkim, ale potem chyba zaczął suplementować witaminę S.
teraz mamed jak chyci to ksw sie zaplacze przed gala na narodowym :)
ale stuknął, w rękę oczywiście...
ona wystawila reke a ciapaty nie moze podac reki kobiecie wiec stuknol :)
185lbs: Vitor Belfort vs. Kelvin Gastelum
Karta główna:
205lbs: Mauricio Rua vs. Gian Villante
155lbs: Edson Barboza vs. Beneil Dariush
125lbs: Ray Borg vs. Jussier Formiga
135lbs: Bethe Correia vs. Marion Reneau
170lbs: Tim Means vs. Alex Oliveira
Zabił to chyba Lemieux Stevensa :)
gdzie te walki Ojciec oglądasz na tym Extreme Sport pewnie?
gość połowę młodszy :) 40tka w sporcie kontaktowym to niestety ta liczba gdzie serce chce a reszta nie nadąża :)
było kilka wyjątków ale z reguły natury się nie oszuka,spadam narka