MAYWEATHER GOTOWY WALCZYĆ Z McGREGOREM JUŻ W CZERWCU
Przebywający od półtora roku na emeryturze Floyd Mayweather Jr poinformował, że w czerwcu stoczy kolejną walkę - o ile kontrakt podpisze Conor McGregor, jedyny zawodnik, z którym chciałby się zmierzyć.
- Wracam z emerytury tylko po to, żeby walczyć z McGregorem. Nie chcę słuchać więcej wymówek na temat pieniędzy i UFC. Podpisz porozumienie z UFC, abyśmy zmierzyli się w czerwcu. Ja będę stroną A, ty stroną B. Jak chcesz walczyć, to podpisz papiery, zróbmy to! - stwierdził "Money" Floyd podczas spotkania z kibicami w Wielkiej Brytanii.
Z kolei w wywiadzie, którego udzielił Rio Ferdinandowi, 40-letni pięściarz podkreślił, że nie stanowi problemu fakt, iż McGregor uprawia na co dzień inną dyscyplinę sportu.
- Zmierzę się z innym zawodnikiem ze sportów walki, to się liczy. Damy kibicom coś ekscytującego. Chcę znowu walczyć, nie jest istotne, czy z bokserem, czy zawodnikiem MMA. Walka to walka - oznajmił.
Pieniazki sie koncza? W tym tygodniu byl w w Londynie, podpisywal autografy, robil zdjecia i sprzedawal mozliwosc 15 minutowej prywatnej "rozmowy z mistrzem" za £50, £100 i £199.....Caly czas obstawiam ze klient bedzie bankrutem przed 50 rokiem zycia.
Pieniazki sie koncza?
Chciaaaałbyś. :)
To, że ktoś zarabia dalej (pewnie więcej podczas godziny takich sponsorowanych rozmów z fanami niż zarabiasz przez miesiąc) nie znaczy, że mu się kończą.
Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Caly czas obstawiam ze klient bedzie bankrutem przed 50 rokiem zycia.
A gdzie to obstawiłeś i ile postawiłeś? Całe oszczędności czy tylko połowę? Na 10h prywatnej rozmowy z boskim Floydem starczy jak wygrasz?
a ty boroku na tle floyda jestes cale zycie bankrutem i forumowym trolem z bolem dupy
"Zmierzę się z innym zawodnikiem ze sportów walki, to się liczy. Damy kibicom coś ekscytującego"
Taki tekst to nawet na rynek amerykański jest za głupi. To będzie cyrk, my to sobie w Polsce pewnie obejrzymy za free w Polsacie, nawet warto nie spać do piątej rano, ale niech Floyd nie przesadza że to coś "ekscytującego".
Przecież wielu kibiców obejrzy to tylko dlatego, że może zdarzy się coś nieprawdopodobnego - Floyd się poślizgnie, zatoczy, wtedy go McGregor zahaczy jakimś obszernym cepem, trafi na punkt i znokautuje. Prawdopodobieństwo takie jak wygrać w totka, ale dla jajec można obejrzeć.
No ale coś musi mówić, żeby sprzedać walkę.
Grzelak pedale dopiero zauwazylem twoj komentarz.....Wlasciciel ci nie dal kutasem po dupie z rana ze taki wrazliwy jestes? Komu jak komu ale Floydowi to bys obciagnal (najlepiej swiezo po walce) no nie...?