BADOU JACK NA CELOWNIKU ANDRZEJA FONFARY
Andrzej Fonfara (29-4, 17 KO) bardzo liczy na rewanż z Joe Smithem Jr, ale zagiął również parol na witającego się z wagą półciężką Badou Jacka (20-1-3, 12 KO).
Czarnoskóry Szwed przez blisko dwa lata zasiadał na tronie WBC kategorii super średniej, lecz po zremisowanej wojnie unifikacyjnej z Jamesem DeGale'em poinformował, że nie jest już w stanie schodził do limitu 168 funtów (76,2kg) i na stałe przenosi się do dywizji półciężkiej. "Polski Książę" chętnie go przetestuje w tym przedziale.
- Rozglądamy się za najciekawszymi dla mnie opcjami po zwycięstwie nad Dawsonem. Głównym celem nadal pozostaje rewanż ze Smithem, lecz jeśli nie będzie mi dane stanąć z nim w ringu, wówczas chciałbym spotkać się z kimkolwiek z pierwszej dziesiątki wagi półciężkiej. Taki Badou Jack wydaje się doskonałym wyborem. Tylko muszę go uprzedzić, że to już nie jest kategoria super średnia. On dotąd nie miał do czynienia z zawodnikami tak mocno bijącymi jak ja i pozostała czołówka dywizji półciężkiej. Jack musi zasłużyć sobie na walkę o tytuł, ja również, więc nasza potyczka byłaby doskonałą okazją oraz wyzwaniem dla nas obu, bo zwycięzca bardzo podskoczyłby w rankingach - uważa Fonfara.
BADOU JACK I JEGO HISTORIA NA TURNIEJU im. FELIKSA STAMMA >>>
Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę przegrywający na punkty po dziewięciu rundach Fonfara zastopował Chada Dawsona (34-5, 19 KO) w dziesiątym starciu.
Trudno powiedzieć jak bardzo kasowy byłby to pojedynek. Żaden z nich nie jest marketingową perełką ale wartość sportowa jak najbardziej wysoka
Skąd to się w ogóle wzięło? Bardziej by tu pasowało "polski kmiot", więc może lepiej pisać neutralnie, po prostu Fonfara.
Ale pojedynek dobry do zrobienia. IMO Badou na PKT.
Prośba do redakcji. Nie piszcie o Fonfarze "polski książę". Nawet na boxrecu nie ma przy nim tego pseudonimu.
Skąd to się w ogóle wzięło? Bardziej by tu pasowało "polski kmiot", więc może lepiej pisać neutralnie, po prostu Fonfara.
Mimo swoich mankamentów Fonfara zawsze używał tego pseudonimu czy był znany mniej czy więcej..., czy odnosił sukcesy czy ostatnio porażkę i jakoś nikt się nie przyczepiał po ostatniej porażce do jego pseudonimu.
Ale znajdzie się gnida która szuka dziury w całym i nie potrafi docenić osiągnięć rodaka.
Szuka tylko podtekstów by go ośmieszyć a jednocześnie chwalić się "formułkami" typu - "usyk mnie kręci"
Bardzo małostkowe i prostolinijne zachowanie, a że ma być nowocześnie na swoje czasy to jeszcze zachodzi podtekst pederasty - ach!, ą! ę! - "wylizał bym mu rodzyna itp..." jakie to nowoczesne!
Ale w tym przypadku jakie to puste i tendencyjne!
Zachowanie prymitywnego pederasty ! ...