KHAN CIĄGLE WIERZY W WALKĘ Z PACQUIAO
Co prawda promotor Bob Arum zdążył już poinformować media, że Amir Khan (31-4, 19 KO) na pewno nie będzie kolejnym rywalem największej gwiazdy stajni Top Rank Manny'ego Pacquiao (59-6-2, 32 KO), jednak Brytyjczyk ciągle ma nadzieję, że jego starcie z "Pacmanem" mimo wszystko dojdzie do skutku.
Bob Arum od początku nie wierzył w oferowaną przez szejków na ten pojedynek kwotę 38 milionów dolarów i podchodził sceptycznie do pomysłu organizacji potyczki Pacquiao-Khan w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Teraz gdy ogłosił, że walka nie dojdzie do skutku wydaje się, że temat jest już całkiem nieaktualny, jednak ekipa 30-letniego pięściarza z Boltonu ciągle nie załamuje rąk.
- Oni wciąż są pewni, że walka dojdzie do skutku. Wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu kilku najbliższych dni. Jest pewna grupa ludzi blisko biznesowo związanych z Wielką Brytanią i samym Amirem, która prowadzi w tej sprawie negocjacje. Ta walka może się odbyć. Pieniądze z ZEA nie powinny być problemem. Są w Emiratach ludzie, którzy bardzo chcą tego pojedynku - powiedziała mediom osoba z bezpośredniego otoczenia Khana.
A więc wciąż w sprawie najbliższej walki Manny'ego Pacquiao wiemy tyle, co nic. Pozostaje nam tylko czekać na rozwój sytuacji.