HAYE: WRÓCĘ ZA SZEŚĆ DO DZIEWIĘCIU MIESIĘCY
Wydaje się, że David Haye (28-3, 26 KO) doszedł do siebie po sobotniej nieoczekiwanej porażce z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO). "Hayemaker" ani myśli o zakończeniu sportowej kariery, już teraz zapowiada swój rychły powrót na ring i ciągle liczy na rewanżowe starcie z pięściarzem z Liverpoolu.
O zakończeniu kariery co prawda nie myśli Haye, ale taką opcję rozważa po ostatnim sukcesie Tony Bellew. "Hayemaker" ma jednak nadzieję, że "Bomber" będzie kontynuował przygodę z boksem i wkrótce da mu rewanż.
- Wierzę, że on będzie chciał to zrobić ponownie. Jeśli Tony Bellew zdecyduje się jednak zakończyć karierę, co mam nadzieję, że nie nastąpi, to będę musiał pójść własną ścieżką. Ciągle mam zamiar kroczyć drogą ku walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej - zapewnił Haye.
Były czempion w królewskiej kategorii wagowej przeszedł ostatnio operację kontuzjowanego achillesa u tego samego lekarza, u którego podobnym zabiegom poddawali się także Kobe Bryant czy David Beckham. "Hayemaker" wierzy, że jego powrót na ring będzie możliwy w okresie od sześciu do maksymalnie dziewięciu miesięcy.
- Wszystko poszło dobrze. Wielcy sportowcy przechodzili tę samą operację w tym miejscu i wracali po niej do gry w okresie od sześciu do dziewięciu miesięcy. Nie sądzę, żeby ze mną było inaczej - zapowiedział Haye.
Fajnie, mimo ze post-prime to jeszcze pare dobrych walk moze dac na wyspach. Do tego pokazal prawdziwe serducho w sobote, o ktorego brak wszyscy go posadzali.
Skoro nie miał jaj żeby walczyć z sensownymi ciężkimi wcześniej to i po ewentualnym powrocie będzie się trzymał tej samej taktyki. Całe szczęście że Bomber wygrał i zastopował te plany o walce z Joshuą bo żal by było to oglądać a sam David znów za nic by się kasą nachapał mieszając ludziom w głowach słowami a nie czynami jak to u niego bywa. Oby Hearn dotrzymał słowa bo z tego co pamiętam mówił że jeśli David przegra nie będzie mowy o walce z AJ.
Zaraz ktoś ci elaborat napisze że Haye jest "be" :)
Ja tam mu kibicuje, i niech wraca, bo jak on jest to jest ciekawie. Reszta muli :
Ortiz - dobry ciepły tatuś
Wilder - tylko gada o walkach
Joshua - porządny małolat z odzysku
Parker - siedzi w kurwidolku i się nie rusza
A tak dzięki hayowi, tysonowi,chisorze , whiteowi , teraz bellew jest ciekawie.
Pewnie, pomimo ciezkiej kontuzji naprawde dal rade w sobote. Niech wraca, zycze mu jak najlepiej.
Ładne masz priorytety skoro interesuje Cię tylko darcie kotów między zawodnikami a nie sensowne występy itd.
Reszta muli a jak jest Haye jest ciekawie xD Nie wiem jak można dojść do takiego wniosku. Joshua walczy z Władem a Ty nazywasz to muleniem? No tak lepiej zachwycać się Davidem który raz na 5 lat bierze udział w ciekawej walce...
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o......Taki biznes.
Nawet jakby to zrobił to Adam nie cofnie czasu. Haye wracając będzie miał 37 latek ponad + Ciężkie kontuzje za sobą + wyraźnie mocniejszą konkurencję w Hw.
Nie wiem dlaczego się rozstali ale widać mieli odmienne wizje na pewne sprawy. Booth nie chce powiedzieć o co chodzi a nie kojarzę wypowiedzi Haye na ten temat.
Nie zmienia to faktu że styl Davida i między innymi owe sukcesy polegały na tych cechach które wraz z wiekiem i nabieraniem masy raczej będą pikować w dół jako pierwsze. Dynamika, szybkość, refleks. Nikt mu tego nie wróci a w dzisiejszej Hw jest sporo większych od niego facetów w walkach z którymi musiałby się na tym opierać.
Co by Haye nie zrobił sukcesów wielkich nie osiągnie a i on doskonale o tym wie. Ambicji nigdy wielkich nie miał chyba że chodziło o kasę. Już przebąkuje że chce trylogii z Bomberem. Jasne to by było super wygodne. A i kasa by leciała. Ale tak się nie da.
Joshua vs Kliczko, to broni się samo za siebie.
Oczywiście że moim priorytetem jako kibica jest oglądanie show i wzbudzone emocje przez zawodników, ale nie tylko, również sobie cenię kunszt bokserski.
Pisząc "muli" miałem na myśli że te walki ( w wykonaniu przez niektórych) , jaki i otoczki przed czy po nich są bez emocji.
To jest jak oglądanie porno, gdzie na ekranie trą się w ubraniach ;-).
Sam nie zaprzeczysz że też lubisz jak coś się dzieje, tak że aż przyjemnie usiąść czy to na trybunach czy przed ekranem z piwem i oglądać potyczki zarówno słowne jak i pięściarkskie poparte skilem.
Haye i Tyson? To że David raz na 5 lat weźmie udział w dość ciekawym starciu nie znaczy że bez niego jest nudno. Nudne to były jego walki w ostatnim czasie. Odkuł się walką z Tonym który akurat jest dobrym przykładem bo wyzwań nie unika i oprócz szczekania zapewnia też najwyższy poziom sportowy.
Chisora? Whyte? A co oni osiągnęli ostatnio? Chisora non stop przegrywa i już na te jego rzucanie stołem nie chce się patrzeć nawet. Trochę się odkuli obaj bo lali się niemiłosiernie ale nie powiedziałbym że z wypiekami czekam na ich następne kroki.
Chisora vs White, fakt że tam z tym stołem poszło za daleko, ale poparli to w ringu pięknym starciem. Co osiągnęli? no niby white jako jedyny przyłożył Antoniemu, a teraz po wygranej z chisora może dostanie jakiegoś title shota. Chisora, też dawał radę.
Wiesz z drugiej strony, każdy lubi coś innego, ale do jasnej cholery to co wyprawia Wilder, to jest żenada, muli tymi wypowiedziami,a potem walczy z takim elementem.
Co do Haye, być może nie jestem obiektywny, bo go lubię i byłem na kilku jego walkach, ale on jest barwną postacią w stosunku do dobrego, lecz nudnego Ortiza. Joshua hmmm ja się jeszcze do niego nie przekonałem ( ta jego budowa, moc jest dla mnie podejrzana) , taki ułożony, grzeczny.
Apropo Hayea, gdzie jego wierny kelner Magrinz ? Widocznie został złapany z laptopem już w kiblu i podały pielęgniarki lekarstwa. uffff...
Mam tylko nadzieję, że z Davidem nie jest tak źle finansowo, że za 3 lata będzie dopisywany do rekordu "gwiazd" występujących na PBN...
Szpilka? Co jest otwarty jak nogi Anity Begger?
Izu, który po 3 rundzie ma vo2max i oddycha nawet du@ą.
Artur przeboksowal z Wilderem swietne 9 rund..A zimnoch? Rundka z Mollo i dostal w morde...Izu polozyl na ziemie Brazyla, ma kowadlo w lapie i to dzik w przeciwienstwie do light heavyweight Bellew...Ile ci zimny konfident placi za posty na forum? A moze jestes kacapem i dlatego przeciw polakom kibicujesz? Haye sie skonczyl..A ty mysle ze jestes jakims robolem ktory w anglii na budowie nosi cegly
Data: 08-03-2017 12:03:43
Ile ci zimny konfident placi za posty na forum?
Siedziałeś w pierdlu ze Szpileczką?
Bellew obskoczylby Izu.
Patrz jaki mały był Mollo gdy sędzia wykonywał swoją robotę poprawnie, Zimnoch pokonał go w lepszym stylu niż napalony łysy deficyt.
Tak mieszkam w Anglii i mi wstyd za takich jak ty, co tylko drą ryja że wszytko im się należy, a potem płaczą że ich biją.
Poza tym masz chyba problem z przedwczesna ejakulacją, skoro takis szybki wiracha co bez konkretnych argumentów się strzępi, tak jak twój idol deficyt.
Idź teraz na fejsa i pochwal się jak bronisz deficyta, który dwie najważniejsze walki przegrywa, a jedną z nich nawet przespał.
I ostanie "primo" czym tu się zachwycać że dobrze sobie radził z Wilderem, kiedy do dziś za "piękna" postawę pauzuje,a ty pierdziochu szczekssz jak te pimpusie.
A pozatym był zawsze tylko nadmuchanym cruiserem. Dzis mamy HW wielkoludów. Antoś czy Bumontaj mogliby dziadkowi zrobic krzywde tymbardziej że juz nie ta szybkość i ruchliwość co przy okazji zabawy w "goń mnie po ringu" z Władimirem (gdzie nawet będąc u szczytu możliwości nie był w stanie zagrozić Ukraińcowi).
Jak ktoś słusznie zauważył Dawidelli przytyło się a do tego jeszcze poważne problemy ze zdrowiem... Past prime dziadunio jak sie podleczy moze startować jeszcze po kasiore do rywali pokroju solidnego Bellew ale juz nie ten wiek i nie to zdrowie żeby namieszać w czołówce (tymniemniej bedzie kasa na alimenty).