JACOBS: ANI TROCHĘ NIE OBAWIAM SIĘ GOŁOWKINA
- Ludzie na okrągło powtarzają, że to najbardziej przerażający typ we współczesnym boksie, ale ja naprawdę się go nie obawiam - zapewnia Daniel Jacobs (32-1, 29 KO), który za półtora tygodnia spotka się z mistrzem WBA/IBF/WBC wagi średniej, doskonałym Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO). Do Amerykanina należy pas WBA w wersji "regularnej".
- Nie zaszedłem przecież tak daleko, żeby teraz się poddać i oddać komuś walkę. Trenuję całe życie dla takich pojedynków jak ten. W dodatku moim zdaniem starcie z Kellem Brookiem trochę obnażyło Gołowkina i jego niedociągnięcia. Chcę być numerem jeden na świecie, a żeby tego dokonać, trzeba najpierw pokonać numer jeden. Tym na chwilę obecną jest Gołowkin. Wiem, że stać mnie na pokonanie tego faceta - dodał potrafiący równie mocno uderzyć co Kazach Jacobs.
- Obaj są znakomitymi zawodnikami, ale gdy ja walczyłem z Gołowkinem, najlepiej radziłem sobie będąc blisko niego. I Jacobs również powinien nieustannie dążyć do półdystansu - radzi swojemu rodakowi Willie Monroe Jr (21-2, 6 KO), który poległ w konfrontacji z "GGG" blisko dwa lata temu w szóstej rundzie.