PAUL MALIGNAGGI OGŁOSIŁ ZAKOŃCZENIE KARIERY
Paul Malignaggi (36-8, 7 KO), były mistrz świata w wagach junior półśredniej i półśredniej, ogłosił, że w wieku 36 lat kończy bokserską karierę.
W miniony weekend Amerykanin został znokautowany w ósmej rundzie na gali Haye-Bellew w Londynie przez Sama Eggingtona (20-3, 12 KO). Była to już piąta w jego karierze porażka przed czasem. "Magik" uznał, że dalsze boksowanie nie ma sensu. O emeryturze poinformował w dziewiętnastą rocznicę swojej pierwszej walki na ringu amatorskim.
- Nie spodziewałem się, że dziewiętnaście lat później moje życie będzie się znajdować w miejscu, w którym się obecnie znajduje. Dziękuję za to pięściarstwu. Przez dwie dekady dałem temu sportowi wszystko, co miałem, nigdy nie stracę wielu niesamowitych wspomnień, które powstały w tym czasie - oświadczył.
Malignaggi nie miał nokautującego ciosu, dał się za to poznać między linami jako wytworny technik. Boksował z takimi sławami, jak Miguel Cotto, Ricky Hatton, Amir Khan, Shawn Porter czy Danny Garcia. Z wszystkimi tymi zawodnikami przegrał, odniósł natomiast cenne zwycięstwa nad innymi znanymi pięściarzami, m.in. Juanem Diazem i Zabem Judahem.
Pomimo przejścia na sportową emeryturę 36-latek pozostanie blisko ringu. Całkowicie poświęci się pracy komentatorskiej, którą zajmował się już w trakcie kariery.
Walczył na tyle, na ile natura go obdarzyła. Nie dawał rady bić mocniej i to mu niestety utrudniło zrobienie większej kariery, ale mimo wszystko, pokazywał się na bokserskich salonach przez lata.