HAYE CHCE REWANŻU, ALE BELLEW PATRZY W STRONĘ WILDERA
- Nie spodziewałem się, że on ma tak odporną i twardą szczękę - przyznał po szokującej porażce z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO) zdruzgotany David Haye (28-3, 26 KO).
- Talent to jedno, ale bardzo ważne jest również serce do walki. A Bellew serce ma ogromne - komentował po wszystkim Anthony Joshua (18-0, 18 KO), panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, do którego "Hayemaker" był przymierzany. Miał tylko pokonać Bellew. Wydawało się to oczywiste, ale w boksie jak widać niespodzianki wciąż się zdarzają. W podobnym tonie wyrażał się po zejściu z ringu sam David.
- Uważam siebie za bardziej utalentowanego zawodnika, lecz dziś Bellew miał większe serce do walki i był po prostu lepszy. Przyjął moje mocne ciosy, wytrzymał, a potem sam mnie przewrócił. Ale chcę swojej szansy i rewanżu. Mam nadzieję, że spotkamy się po raz drugi, może to być nawet u niego w Liverpoolu. Nie było żadnej klauzuli w kontrakcie, więc tak naprawdę wszystko w jego rękach - dodał Haye, były mistrz świata wagi ciężkiej.
Przed pojedynkiem bombardier z Liverpoolu podkreślał, że to tylko jednorazowa wycieczka do królewskiej kategorii. - Jestem za mały na tych wielkoludów - mówił jeszcze niedawno. Dziś jednak zmienił zdanie i chciałby teraz zaatakować Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) oraz należący do niego pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Tony również jest w posiadaniu tytułu World Boxing Council, lecz w limicie 90,7 kg.
- Chcę walki z Wilderem. Nie interesuje mnie konfrontacja z Anthonym Joshuą, bo to dobry chłopak, ale Wilder? Chcę ciebie chłopcze - mówił coraz bardziej szokujący Bellew.
Serce do walki to jest dużo, też w roli faworyta stawiałem HEJA, bo to utalentowany bokser ale nie skreślałem Tonego
Gratulacje.
David pora kończyć, rozsypujesz się..
Poza tym jakby ta kontuzja była tak parszywa jak np. Glazkowa to by nie mógł walczyć w ogóle, a HEj mimo wszystko dalej ruszał się po ringu.
Teraz oczywiście wszyscy będą mówili że to przez kontuzje Bellew wyigrał albo że HEJ się zestarzał.
Moje zdanie jest takie że to nie jest już ten HEJ co z Kliczką ale też nie jakiś leszcz, bo uważam osobiście że David naszych czołowych ciężkich by rozjechał jak walec.
Podsumowując Bellew to pyskacz ale z walki na walkę coraz bardziej mi imponuje wola walki tego pięściarza, spełnia taki swój sen niczym z filmu Rocky :)
Bardzo bym chciał też żeby skasował Wildera - oczywiście zaraz beda wszyscy pisać że nie będzie miał z nim szans...
Dla jadnosci mi bylo rybka kto wygra bo nie pałam miloscia do żadnego z nich chociaz sadzilem ze wygra davcio, ale zachowajmy tu odrobine zdrowego rozsadku i pomyslmy dlaczego tonny przejal kiere od 6 rundy.
Kolejny co ?
Nie interesują mnie akurat w tym wypadku poszczególne sytuacje w rundach, ich przebieg, tylko wynik końcowy.
Dlatego napisałem że się cieszę żę Haye został utemperowany
Czytaj ze zrozumieniem, bo wyczuwam jednak Twoją małą frustrację tym, że Haye przegrał..
Słowem nie wspomniał o kontuzji, nie szukał wymówek. Brawa za to, tak samo dla Bellew za to jak zachował się w stosunku do Haye'a zaraz po wygranej, olał Hearna i poszedł pogadać z Davidem..
Ja tam uważam że co innego się liczy w ringu...
Ciekaw jestem tych wszystkich ekspertów co teraz mają do powiedzenia, którzy pisali że HEJA pozytywny zamiecie Bellewem, a było takich tu trochę."
Nie rozumiem, przeciez sie nie pomylili. Walka zakonczyla sie po 5-6 rundach, gdy Haye doznal kontuzji, że prawie nie mogl chodzic. Wszystko co bylo potem nie mozna nazwac juz normalna walka.
Jakbys pobil kolege z nogą w gipsie to tez bys sie tym szczycil?
HEJ mieł kontuzje fakt no ale jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym"
A to ciekawe wytlumaczenie. Lepszy wg Ciebie jest gosc, ktory przegrywal 5-0 w rundach do momentu kontuzji, uciekal zamurowany garda i praktycznie nie istnial
*
*
"
Poza tym jakby ta kontuzja była tak parszywa jak np. Glazkowa to by nie mógł walczyć w ogóle, a HEj mimo wszystko dalej ruszał się po ringu."
Masz racje, mogl sie ruszac, nie padł zabity, wiec mogl walczyc
*
*
"Teraz oczywiście wszyscy będą mówili że to przez kontuzje Bellew wyigrał"
Nie no, gdziezbysmy smieli wspomniec, ze Haye wygrywajacy 5-0 i calkowicie kontrolujacy walke przed kontuzja mialby to przegrac przez kontuzje. Przeciez oczywiste jest, ze Bellew byl od Haye'a lepszy i celowo nie kontrolowal walki i w niej nie istnial
Czytaj ze zrozumieniem, bo wyczuwam jednak Twoją małą frustrację tym, że Haye przegrał.."
Jasne ze kibice sa sfrustrowani, skoro wygral piesciarz 3x gorszy przez kontuzje rywala a do tego istnieje niemało obłąkańców ktorzy nagle stwierdzili, ze wygral bo byl lepszy... lol
To nie jest tak, że przecież walczył fajnie tylko ta zła kontuzja go dopadła. Dopadła go bo walczył z Bellew"
Masz racje, kontuzja sie co prawda odnowila, ale Bellew przeniosl sie w czasie i sprawil, ze jej pierwszy raz był spowodowany bezposrednio przez niego
Co za głupstwa. David po pierwsze nie wygrał nawet wszystkich rund a po drugie nawet gdyby tak było jakie to miałoby znaczenie? Bellew od początku mówił że jego taktyką będzie przetrwanie pierwszych rund i że nadejdzie w tej walce taki moment że zrobi się ciężko i Haye wtedy zacznie pękać. Dokładnie tak było. Bellew miał całą drugą część walki na podkręcanie tempa i zapewne czy by kontuzja była czy nie to by zrobił tak jak zapowiadał.
David zaś nic nie kontrolował. Przestrzeliwał czasami wręcz żałośnie masę ciosów, nie nadążał na nogach za Bomberem i w wymianach wcale nie był jakiś lepszy. Bodajże w 4 rundzie Bomber odczuł jego serię i to by było na tyle. Może tam lepiej pracującym jabem ukradł trochę rund ale tu odsyłam do tego co napisałem wyżej. Bomber by się rozkręcał.
David prawdopodobnie wyszedł do ringu na blokadzie mając już kłopoty. Nie zrobił tego dlatego że ma jaja jak kokosy tylko dlatego że musiał do tej walki wyjść bo byłby skończony a potrzebuje kasy o czym też Bellew mówił. Tak samo byłby skończony gdyby w momencie kontuzji od razu przysiadł i się poddał. On musiał tam pokazać serce bo by go zjedli.
Nie ma też prawa nikt go tłumaczyć i szukać wymówek bo Bomber o tym wspominał: żadnych wymówek po walce. Zapewne wiedzieli że z Hayem coś się dzieje ale ten nie mógł się do tego przyznać i zapewniał że jest w 100% zdrowy wykluczając zapowiedź jakiś problemów.
Bomber obnażył Davida. Pokazał jak wiele brakuje mu do dawnej formy i że wcale nie jest takim postrachem jak się niektórym zatrzymanym w 2012 roku ludziom wydaje. David po wszystkich tych gadkach całkowicie sobie na to zasłużył a widok jego zamroczonego przez tego "tłustego szczura" to widok bezcenny.
Nie zgodzę się, że do momentu kontuzji Haye walkę kontrolował, miał kilka lepszych momentów, ale daleko było do deklasacji."
Kontrolował, bo Bellew nie istnial w niej, nie mogl trafic zadnym ciosem, byl spychany i murujacy się gardą, przestraszony jak zając
*
*
"Trafił kilka razy ładnie Tonego, ale jego ciosy nie zrobiły żadnej krzywdy"
Bo nie byly to 'ładne' trafienia jak tu piszesz. Byly to obcierki, bardzo ciezko Haye'owi bylo trafic Bellewa czysto, wyraznie jak np Moriego czy Gjergjaja, bo Bellew byl dosc szybki co trzeba mu oddac
Data: 05-03-2017 08:44:23
"Autor komentarza: KnotData: 05-03-2017 07:10:11
Ciekaw jestem tych wszystkich ekspertów co teraz mają do powiedzenia, którzy pisali że HEJA pozytywny zamiecie Bellewem, a było takich tu trochę."
Nie rozumiem, przeciez sie nie pomylili. Walka zakonczyla sie po 5-6 rundach, gdy Haye doznal kontuzji, że prawie nie mogl chodzic. Wszystko co bylo potem nie mozna nazwac juz normalna walka.
Jakbys pobil kolege z nogą w gipsie to tez bys sie tym szczycil?
Co ty pierdzielisz, jaka kontrola walki ... ?
Że niby Hej kontrolował walkę do 5 rundy ... ? buahahahahahahahahahhaahahaahahahahahahahhaahah...
Ah ci fanboje HEJa hehehe jakie to zabawne....:)
Jak ma słabe ciało to niech zmieni fach i zostanie piekarzem, murarzem, urzędnikiem, a nie bokserem.
To tak samo jakby Vitalij po przegranej z lenoXem miał pretensje że jego skóra łatwiej pęka niż Lewisa.
Kontrolował ale nie mógł trafić bo Bellew był szybszy. Czyli jednak trochę nie kontrolował :)
No jak nie paluszek to nóżka, ach biedny ten David...
Co za głupstwa. David po pierwsze nie wygrał nawet wszystkich rund"
Wygral wszystkie rundy, ewentualnie pierwsza mozna dac Bellewowi z litosci, co tez zrobil Froch. Bylo wiec 5-0 lub 4-1 w rundach dla Haye'a
*
*
"Bellew od początku mówił że jego taktyką będzie przetrwanie pierwszych rund i że nadejdzie w tej walce taki moment że zrobi się ciężko i Haye wtedy zacznie pękać"
No i nie nadszedl taki moment, nadszedl moment kontuzji Haye'a. Gdy tylko Bellew to wyczul, nagle poczul sie odwazny i smialy, przedtem w walce po prostu nie istnial
*
*
"Bellew miał całą drugą część walki na podkręcanie tempa i zapewne czy by kontuzja była czy nie to by zrobił tak jak zapowiadał."
Co przepraszam??
Skad te smiale tezy, ze gdyby Haye dalej walczyl szybko i agresywnie na nogach, pląsał jak w pierwszych 5 rundach, to Bellew by sobie 'podkrecil tempo' ??
Co to za paranoiczne teorie?? Kompletnie nic tego nie zapowiadalo, gdyby chcial podkrecic wiedzial ze latwo moglby dostac plombe konczaca walke
*
*
"David zaś nic nie kontrolował". Przestrzeliwał czasami wręcz żałośnie masę ciosów, nie nadążał na nogach za Bomberem i w wymianach wcale nie był jakiś lepszy. "
Wiecej trafial od Bellewa, spychal go całkowicie do defensywy, bil na korpus co tez się liczy. Haye nie musial trafiać czy ranic Bellewa żeby walke kontrolować, wystarczy ze sprawil, ze Bellew w niej nie istniał.
*
*
" ale tu odsyłam do tego co napisałem wyżej. Bomber by się rozkręcał. "
Ty nie ‘odsyłaj’ tu nikogo do swoich paranoicznych teorii. Jak chcesz ‘odsyłać’ to do faktow, a nie swoich przepowiedni co by było gdyby
*
*
"David prawdopodobnie wyszedł do ringu na blokadzie mając już kłopoty. Nie zrobił tego dlatego że ma jaja jak kokosy tylko dlatego że musiał do tej walki wyjść bo byłby skończony a potrzebuje kasy o czym też Bellew mówił. "
Znowu konspiracyjne teorie na zasadzie ‘ja wiem lepiej co kto miał na myśli i po co ktoś cos zrobil’. Stary tak możesz gadac w piaskownicy a nie z dorosłymi ludzmi.
*
*
"Nie ma też prawa nikt go tłumaczyć i szukać wymówek "
Jeśli ciezka kontuzja, w której zawodnik porusza się jak z noga w gipsie to dla Ciebie ‘wymówki’ to ja nie chce wiedzieć co Ty masz na bani. Jak pobijesz kolege na wozku inwalidzkim to tez mu powiesz, żeby nie szukal wymówek? ?
*
*
"Bomber obnażył Davida. Pokazał jak wiele brakuje mu do dawnej formy i że wcale nie jest takim postrachem jak się niektórym zatrzymanym w 2012 roku ludziom wydaje. "
Nic takiego Bellew nie pokazal. Jedyne co pokazal to to, ze zawodnik szybszy z wagi polciezkiej, będzie sprawial ciężkiemu problemy w trafieniu go. To było oczywiste, rozumiem jednak ze nie dla Ciebie z wiadomych wzgledow
Że niby Hej kontrolował walkę do 5 rundy ... ? buahahahahahahahahahhaahahaahahahahahahahhaahah..."
Wlasnie, co ja pierdziele, przeciez wygrywal tylko 5-0 w rundach, wiec jaka kontrola?
A przez 6 rund Haye zamiatał Bellew ?"
Prowadzil 5-0
*
*
"A później przyszła ta zła kontuzja"
Bardzo zla, facet praktycznie nie mogl chodzic
Haha teraz wszyscy będą pisać że HEJ kontrolował walke do 5 rundy i przegrał przez kontuzje."
Zgadza sie, tak beda mowic wszyscy o IQ wyzszym niz 95, bo taki byl stan faktyczny. Rozumiem jednak Twoje histerie i teorie konspiracyjne. Ludzie z problemami intelektualnymi miewaja to dosc czesto
Hej przegrał i kontuzja ma *uj do tego"
Masz racje, facet wygrywal 5-0 w rundach i calkowicie kontrolowal walke, nagle chodzil jak z noga w gipsie, nawet mu bandazowali te noge, ale co tam wszystko to mistyfikacja, Haye przegral bo byl gorszy i tyle. Tak jak Ali jest gorszy od Bellewa bo przeciez przegralby z nim, a wiek to tylko wymowka i tyle
Kontrolował ale nie mógł trafić bo Bellew był szybszy. Czyli jednak trochę nie kontrolował :)"
Skoro wygrywal 5-0 w rundach to kontrolowal
A przez 6 rund Haye zamiatał Bellew ?"
Prowadzil 5-0
*
*
"A później przyszła ta zła kontuzja"
Bardzo zla, facet praktycznie nie mogl chodzic
To niech następnym razem sobie kupi wózek inwalidzki skoro jest taki kruchy...:)
To niech następnym razem sobie kupi wózek inwalidzki skoro jest taki kruchy...:)"
Widzę trollingu ciag dalszy
Moim zdaniem Bellew ma większe szanse na pokonanie Wildera niż Usyka, więc na miejscu Tonego krzyczałbym o tę walkę. Może się uda.
To jest boks i jak pięściarz przegrywa ze swoim ciałem to przegrywa walkę, tyle w temacie..."
Nie. Jesli piesciarz doznaje kontuzji zazwyczaj przerywa sie walke i nikt nie uznaje go za gorszego poza kilkoma ułomnymi intelektualnie kolegami, mam nadzieje ze domyslasz sie o kogo chodzi...lol
Bellew niech idzie do przodu a Haye na wymarzoną emeryturę pod palmę. Spróbowanie sił z Wilderem nie byłoby takim głupim pomysłem.
Walka z lepszym z dwójki Bredis vs Huck też może być ciekawa.
Spróbowanie sił z Wilderem nie byłoby takim głupim pomysłem"
Nie no, pewnie ze nie. Bellew zastosuje taktyke z Haye, czyli najpierw przejebie polowe rund, potem bedzie ciezko bil Wildera, niczm wtedy gdy nie mogl zranic kulawego inwalidy w ringu
Komentatorzy zaprezentowali wczoraj poziom zerowy. Gby Haye dostal kontuzji a kostka wykrzywiła mu się az na drugą strone i było to tak widoczne ze nawet babcia która nie interesuje się bokserm by to zauwazyla a komentatorzy... nic! jak gbyby nigdy nic i ze haya zmeczenie dopadlo. gość ledwo co się porusza po ringu z wykrzywiona kostka na druga strone a komentatorzy dalej swoje ze haye się zmeczyl.. ŻAL PL"
Zgadza sie, zaprezentowali podobny poziom do niejednego mniej inteligentnego przyjaciela tutaj na forum. Pewnie zalozyli, ze te bandaze na noge to byla mistyfikacja i udawanie kontuzji zeby zakryc nagłe zmeczenie Davida
Teorii konspiracyjnych ciag dalszy
Piękny widok! Takie podsumowanie wczorajszej walki.
Co do IQ to sądze że ty nie masz nawet 95 :) Co najwyżej z 8, przy czym młotek ma 15
Fanboju Heja ty jeden ty :)
Mgriz poziom intelektualny towoich wypowiedzi jest poniżej średniej krajowej.
Co do IQ to sądze że ty nie masz nawet 95 :) Co najwyżej z 8, przy czym młotek ma 15
Fanboju Heja ty jeden ty :)"
No no, coz za blyskotliwa riposta. Jeszcze troche i gimnazjalisci Ci beda nie straszni w tych dissach
HEJ pozycja niczym na hamaku gdzieś na Jamajce, jeszcze tylko drinka w ręku mu brakuje
Przewaga wagi powodowała że nie miał przewagi w szybkości i dynamice.
Do tego dość wolne nogi.
Brak kontr, ciosów w tempo.
Spodziewałem się innego Haye.
Ale wybacz nie będę już ci odpisywał, ponieważ w kontrakcie na bokser.org mam klauzulę że ludzie z którymi rozmawiam muszą dysponować przynajmniej jedną półkulą mózgową.
A to co ty u siebie nazywasz mózgiem, to jakby włożyć do łebka od szpilki to powstała by grzechotka...
Tylko głupiec to może takie coś wystrugać po tym jak oglądał walkę. Każdy cios siał spustoszenie? Chyba w twojej wyobraźni. Jeden cios i Bellew wyleci z ringu? Patrz a przetrzymał nie jeden a w wymianach szedł jak równy z równy.
Haye pudłował jak najęty. Nogi nie nadążały za świetnie poruszającym się Bellewem. Tyle co on przestrzelił zamachowych ciosów na urwanie głowy to musiało się odbić również na kondycji. A Tony by przyśpieszał w późniejszych rundach.
Wcale nie jest powiedziane że tego wieczoru Haye by wygrał. Ale możesz tak sobie to tłumaczyć. Szkoda energii.
Obrona Davida zawsze była taka dziurawa, ale dzięki swojemu refleksowi, dynamice, szybkości, pracy nóg Haye mógł sobie na to wcześniej pozwalać. W tym wieku ten styl walki nie zdaje już egzaminu.
Dzięki Mgriz fanboju HEJA pozytywnego ty jeden ty :)"
Oho, troll znow ruszyl do intelektualnego dissu. Strach sie bac
*
*
"Ale wybacz nie będę już ci odpisywał, ponieważ w kontrakcie na bokser.org mam klauzulę że ludzie z którymi rozmawiam muszą dysponować przynajmniej jedną półkulą mózgową.
A to co ty u siebie nazywasz mózgiem, to jakby włożyć do łebka od szpilki to powstała by grzechotka..."
Wow, dawno takich cietych ripost nie czytalem, jeszcze troche a uwierze, ze jednak skonczyles to gimnazjum!
Kup sobie plakat HEJA pozytywnego i zobaczysz że złość ci przejdzie :)
I nawet brak seksu nie będzie ci już przeszkadzał, bo będziesz miał plakat HEJA :)
Ale co ja tam wiem...
Patrz a przetrzymał nie jeden a w wymianach szedł jak równy z równy"
Nic nie przetrzymal, bo nic czystego nie dostal. Wszystko to byly obcierki spowodowane tym, ze Haye nie mogl go upolowac, bo Bellew jako polciezki byl dosc szybki
*
*
"Haye pudłował jak najęty. Nogi nie nadążały za świetnie poruszającym się Bellewem. Tyle co on przestrzelił zamachowych ciosów na urwanie głowy to musiało się odbić również na kondycji"
Oho, zaczyna sie konstruowanie konspiracyjnych teorii, jakoby Haye choc przegral przez kontuzje, to jednak sie 'troche' zmeczyl i tak naprawde to poruszal sie jak inwalida przez zmeczenie ;)
*
*
"A Tony by przyśpieszał w późniejszych rundach. "
Paranoi ciag dalszy, teraz kolega poinformowal nas, co staloby sie w przyszlosci. El janowidz Black Dog
Bellow wg. mnie walczył mądrze, ciosy z kontry go przestrzałach Davida i później wykorzystanie jego kontuzji. Nie zdołał znokautować przy kontuzji.. to walczył dalej punktując i powiększając przewagę. Pokazał też całkiem niezłą odporność na ciosy zapewne dzięki dodatkowym kilogramom.
Człowiek, któremu są obce terminy takie jak sarkazm czy ironia, bywa też błyskotliwy i "elokwentny" inaczej.
Sądzę że jakby to zależało od ów Mqrinza, czyli jak był by tymi trzema siurkami, którzy punktują walkę, to przyznał by jednak wygraną HEJOWI za te 5 rund i powiedział że reszta się nie liczy.
Tak samo walkę z Wilderem rostrzygnął już przed walką
UWAGA hehe wprowadzam teraz nowy termin
To jest ANTYboj Bellewa i cokolwiek biedny Tony nie zrobi, to zawsze będzie przegrany w oczach naszego najlepszego eksperta orgowego mqriza [celowo z małej] :)
Szkoda mi Davida bo był to jeden z moich ulubionych bokserów. mam nadzieję, że da sobie spokój, nie chciałbym oglądać go za jakiś czas na PBN jako mięso do nabijania rekordu...
Nie rozumiem, przeciez sie nie pomylili. Walka zakonczyla sie po 5-6 rundach, gdy Haye doznal kontuzji, że prawie nie mogl chodzic. Wszystko co bylo potem nie mozna nazwac juz normalna walka.
Jakbys pobil kolege z nogą w gipsie to tez bys sie tym szczycil?
On nie doznał kontuzji w 6 rundzie, tylko już przed walką ją miał.
To co można wywnioskować ?
HEJ nigdy nie przegrywa, HEJ ma tylko kontuzję.
Jesteś wyjątkowo ograniczony .
Mgrinz - intelYgent i bokserski znachor...!"
Trollingu ciag dalszy. Nasz ulomny przyjaciel twierdzi, ze bandazowana noga Haye'a to byla mistyfikacja, wszyscy udawali zeby ukryc jak Haye stal sie nagle zmeczony w ciagu 20 sekund. A przeciez Haye tak naprawde byl zdrow jak ryba. I to ja jestem znachorem, fuck logic
*
*
"Człowiek, któremu są obce terminy takie jak sarkazm czy ironia, bywa też błyskotliwy i "elokwentny" inaczej.
Sądzę że jakby to zależało od ów Mqrinza, czyli jak był by tymi trzema siurkami, którzy punktują walkę, to przyznał by jednak wygraną HEJOWI za te 5 rund i powiedział że reszta się nie liczy."
Na tym etapie skonczylem czytac te wyczerpujace autora proby ucywilizowanego pisania.
Mam nadzieje, ze jak poprosisz mame, to przetlumaczy to co chciales napisac i dojdziemy do porozumienia
On nie doznał kontuzji w 6 rundzie, tylko już przed walką ją miał."
Kontuzja odnowila sie po 5 rundach
Data: 05-03-2017 10:00:38
"Autor komentarza: bolosData: 05-03-2017 09:54:01
On nie doznał kontuzji w 6 rundzie, tylko już przed walką ją miał."
Kontuzja odnowila sie po 5 rundach
Czyli według marquiza czy jak mu tam powinni przerwać w tym momencie walkę i ogłosić wygraną HEJA !
Czyli według marquiza czy jak mu tam powinni przerwać w tym momencie walkę"
tak
*
*
"i ogłosić wygraną HEJA !"
nie
I też powinni przegrać walkę w momencie gdy zaczął krwawić ?
Co do walki mgrizn czyli oczywiscie rafalalala ma dzien dziecka i ma racje, mimo ze jego ton do innych jak zwykle jeat durny i obrazajacy.
Dog tez ma racje bo niby skad 2 dni temu info o problemie z achillesem Heya i na walce pada mu noga? Zgadza sie tez ze davciowi daleko do niego samego sprzed lat, ale facet ma 36 lat, nabil duzo masy, operacje kontuzje 4 lata przerwy wiec co sie dziwic? Nie mniej jednak conajmenij 4 rundy mozna mu dac do 5, pozniej bez nogi dokulal jeszcze 5 rund bedac bombardowany ale wiele sobie z tego nie robiac. On by pewnie i dociagnal do 12 ale co to zmienilo by? A teraz spojrzcie na to z drugiej strony. Haye ze sprawnymi nogami walczy od 5 rundy wzwyz, i jak mysliscie mogac doskoczy i odskoczyc dalby sie tak cisnac Tonnemu ktory kulawemu stojacemu w miejscu nie mogl dac rady?
Bez zartow. Oczywiscie przy takich warunkach rewanz powinien sie odbyc. Tylko jak to promowac? Nienawisc znikla, sportowo za wysoko to nie stalo.
Haye ktory twierdzil, ze go znokautuje w ktorej tylko chce rundzie, nie zrobil mu nic. Nie tylko nie bylo nokautu, nie bylo nokdauny, nawet go nie drasnal i nim nie zachwial! W zadnym momencie walki nie zagrozil chudziutkiemu Tonemu. I gdzie ten mityczny cios Davida? A Janusze boksu dalej nabieraja sie na jego teksty, ze jest najlepszym bokserem w HW.
Haye zawsze byly przereklamowany. Mial dwie powazne walki w HW, w jednej spierdalal 12 rund przed KLiczko i pozniej szukal wymowek przez paluszek, w drugiej wygral z Walujewem, ale przez walek, bo byl gorszy.
Poza nimi walczyl z takimi "tuzami" jak Arnold Gjergjaj, Mark de Mori czy Audley Harrison oraz wyboksowanymi i przecietnymi Ruizem i Chisora.
A teraz bedzie znowu gadka o kontuzji, to takie typowe dla zenujacego Dawidka. Dla jego obroncow, przypomne, ze zanim dostal tej rzekomej "kontuzji" rowniez nic nie zrobil Bellew, jego ciosy mialy sile tych ktore ma patol Szpilka, czyli byly smieszne jak na HW.
Cale szczescie, ze Haye nie dostanie walki i nie zrobi z Antkiem- po prostu mu sie nie nalezy taka walka. I uratuje troche zdrowia, bo Antek by go zniszczyl. Haye musiaby po tej walce mowic, ze pekl mu kregoslup i dlatego prxzegral. A tak pozostaje przy nodze- palec, teraz achilles.
Znikaj Haye, jestes skonczony.
Czyli Vitalij przegrywając z Lennoxem Lewisem też powinien mieć pretensje do swojej skóry - czemu ona mi tak łatwo koorva pęka"
Kontuzja Witalija byla spowodowana przez Lewisa. Kontuzja Haye'a nie byla spowodowana przez Bellewa
Dziwne że kontuzja Davida uwidoczniła się dopiero w 6 rundzie gdy Haye zebrał od Bellew wiele ciosów na łeb"
Co to za bzdury? nic takiego nie bylo
*
*
"i ledwo łapał powietrze"
Kolejne bzdury. Haye byl calkowicie swiezy do momentu kontuzji
Brawa dla Tonego bo mnie zaskoczyl na plus.
Siła ciosu raczej bierze się ze skrętu biodra i ramienia...
Ale co ja tam wiem...
Chyba nie zrozumiałeś tego co ja napisałem. Siła ciosu bierze się RÓWNIEŻ z nóg. Polecam obejrzeć kilka filmików instruktażowych jak wyprowadzać poprawnie ciosy. Ustawienie nóg przy wyprowadzaniu ciosu RÓWNIEŻ jest ważne. To są podstawy.
W zadnym momencie walki nie zagrozil chudziutkiemu Tonemu."
Bzdura, byl moment kiedy mu zagrozil
*
*
"I gdzie ten mityczny cios Davida?"
Przeciez to nie cios Haye’a nie jest mityczny, to Haye nie trafil ani razu czysto Bellewa, co zresztą sam napisales wcześniej, wiec sam sobie zaprzeczyles. Gratulacje
*
*
"A teraz bedzie znowu gadka o kontuzji, to takie typowe dla zenujacego Dawidka"
Masz racje, to takie zenujace, przecież wiadomo ze Haye choć deklasowal Bellewa, to nagle w 10 sekund doznal sparaliżowania nog przez zmeczenie i tyle. Jaka kontuzja, gdzie tam. A to, ze mu bandażowali noge to tez tylko mistyfikacja i tyle. To jedna wielka mistyfikacja, fuck logic, niech zyja teorie konspiracyjne!
*
*
"Dla jego obroncow, przypomne, ze zanim dostal tej rzekomej "kontuzji" rowniez nic nie zrobil Bellew"
Bo go czysto nie trafil, co nie zmienia faktu, ze deklasowal Bellewa 5-0
*
*
"jego ciosy mialy sile tych ktore ma patol Szpilka, czyli byly smieszne jak na HW"
Kolejna paranoiczna teoria. Ciosy Haye’a miały sile jak zawsze, czyli były potężne i nokautujace
Dawid przegrał z własną kontuzją. Natomiast w maju Antek zdeklasuje "podstarzałego" ukraińskiego przytulaska.."
A potem Antka zdeklasuje Wilder:)
Powiedz mi dlaczego trollujesz? Widać po formie w jakiej piszesz że nie jesteś jakimś prostakiem więc dlaczego w ten sposób chcesz na siebie zwrócić uwagę? Przecież sam doskonale wiesz że przez pierwsze 5 rund Haye nie deklasował Bellew ani nie jesteś tak głupi by myśleć że Wilder zdeklasuje Joshue...
Przecież sam doskonale wiesz że przez pierwsze 5 rund Haye nie deklasował Bellew"
Deklasowal, bo sprawil, ze Bellew nie istnial w ringu. Byl jak chodzacy zakryty garda worek treningowy do momentu kontuzji. Raz mu sie udalo postraszyc Haye'a w wymianie, ale generalnie nie istnial
*
*
"ani nie jesteś tak głupi by myśleć że Wilder zdeklasuje Joshue..."
Widze, ze w swoich paranojach i ogłupieniu doszliscie juz do apogeum. Antek to morderca, nie da sie go pokonac, a Wilder- wyzszy, mocniej bijacy, o lepszym zasiegu, lepszy na nogach, lepsza szczeka i charakter (wystarczy obejrzec walke z Duhaupasem) na pewno nie pokona ani nie zdekladuje Joshuy. No tak, wynik jest juz znany, jak ja moglem w ogole pomyslec ze nie LOL
Dość ciekawe zestawienie; Wilder & Joshua. Jak dla mnie to szanse na zwycięstwo owych bokserów rozkładają się po połowie...
Mgrinz
Dość ciekawe zestawienie; Wilder & Joshua. Jak dla mnie to szanse na zwycięstwo owych bokserów rozkładają się po połowie..."
Dobry obserwator potrafilby wyluskac nowe informacje o Wilderze po walce z Washingtonem.
Po 1, potwierdzilo sie, ze Wilder to prawdziwy dinozaur fizyczny, potwor. To nie jest wysoki chudy patyczak. Washington jest atletyczny dosc szybki i rozmiarow Joshuy- 198 cm, 108 kg. Mimo to wygladal na wyraznie mniejszego od Wildera w ringu, dosc powiedziec, ze Wilder w pewnym momencie podniosl go jedna reka w zwarciu. Widac tu bylo, ze Wilder jest silniejszy fizycznie niz wielu mysli.
Do tego sama akcja w ktorej Washington padl... Wilder wkroczyl w niego siłowo i po prostu go zmiazdzyl. To pokazuje jego sile razenia.
Walka Wildera z Duhaupasem pokazala nam natomiast, ze Deontay ma umiejetnosci walki w zwarciu, umie bic sie w poldystansie i ma charakter. Z Duhaupasem przyjal jatkę na wyniszczenie ktora wygral. Wilder potwierdzil, ze ma naprawde solidna szczeke.
Jesli chodzi o nogi- Wilder ma naturalnie duzy talent do poruszania sie, jednak czasem pojawiaja sie u niego klopoty koordynacji. Jest jednak duzo lepszy na nogach od Joshuy. Jesli chodzi o ich konfrontacje stylow, wielu sie wydaje, ze jest ona idealnie na korzysc Anglika. Ten bedzie agresywnie parl do przodu, a Wilder nie narzuca presji i zapewne bedzie sie od razu cofal. Tak, tylko ze to moze tez okazać się wadą Joshuy. Wilder ma mozliwosci aby walczyc na wstecznym i zdzielic Joshue gdy ten nie bedzie sie spodziewal. Ma mozliwosci zeby isc z Joshua na wojne i w niej wygrac, gdyz Joshua nie ma takiego charakteru i szczeki jak Wilder (moim zdaniem). Joshua ma betonowe nogi i jesli walka z Wilderem pojdzie w małą wojnę i potrwa dobre kilka rund, to Wilder moze go ubic. Z tych dwoch Wilder jest tym, ktory w krwawej jatce moze odrodzic sie jak feniks z popiolow, Wilder jest tym, ktory moze wytrzymac taka jatke i dobrze w niej skonczyc. Joshua ma betonowe nogi, srednia szczeke, moim zdaniem braki w charakterze i bedzie tym, ktory zostanie w takiej konfrontacji obnazony
Przecież to bedzie egzekucja na Wilderze
Dżosz jest lepszy technicznie
bije świetne kombinacje a nie wiatraki jak wilder
Jest ogólnie silniejszy
Cios też ma silniejszy, po mimo iż wilder mocno wali
Prca nóg po równo
Kondychę Wilder może mieć akurat lepszą
Wnioski Dżozóła go zje jak bocian żabe gdzieś do 7dmej rundy, badź roundy :)
Tak naprawdę to IZU Ugonoh wygrał walkę z Baltazerre, ponieważ jak mawia słynny użytkownik te3go portalu walki toczą się do konkretnych rund a nie do końca
W tym przypadku wspaniała wygrana HEJA do 5 rundy, ach co za pokaz boksu !
Nie karm trolla Rafałka. Myślę że do pojedynku Wildera z Antonim szybko nie dojdzie. Zwyczajnie Amerykanin świetnie wypada na tle słabych i przeciętnych pięściarzy, z takimi bokserami jak Joshua lub Ortiz może już mieć duże kłopoty w ringu. Dowodem na moją tezę jest pojedynek Wildera z polskim (bardzo przeciętnym)bokserem który sprawiał mu problemy a co będzie jak wejdzie do ringu z takim "gladiatorem aren bokserskich" jak Joshua???
PS. odpowiedż wydaje się prosta.
Miłej niedzieli życzę.
Bellew zasłużenie ograł Davida."
Niezasluzenie, bo byl duzo gorszy. Nie istnial do momentu kontuzji
*
*
"Był minimalnie lepszy, ale o wyniku świadczy cały pojedynek, a nie pierwsze 2-3 rundy"
Zgadza sie, a pojedynek zakonczyl sie w momencie, gdy Haye doznal kontuzji i nie byl w stanie normalnie walczyc
*
*
"Zabrakło szczęścia, była kontuzja, nieważne"
Nie tylko ze wazne, ale i najwazniejsze. To kontuzja sprawila, ze kiepski Bellew mial jakiekolwiek szanse w tej walce. Nawet bijac sie z kulawym Haye'm wygladal jak rowny z rownym i mial klopoty z przejeciem przewagi
Według tego co pisze Marquiz czy jak mu tam to mam świetną wiadomość !
Tak naprawdę to IZU Ugonoh wygrał walkę z Baltazerre, ponieważ jak mawia słynny użytkownik te3go portalu walki toczą się do konkretnych rund a nie do końca"
Ale kto tak mawia, bo nie kumam?
Data: 05-03-2017 10:57:44
Zgadza sie, a pojedynek zakonczyl sie w momencie, gdy Haye doznal kontuzji
Mam nadzieję zę do owego, bardzo ciekawego dla kibiców pojedynku dojdzie w przyszłym roku, jak dla mnie szanse na wygraną rozkładają się po połowie.
Akurat tutaj widzę jego szanse no i by miał solidne nazwisko w rekordzie,
bo NAJMAN to jest już marka !
Obaj są bardzo medialni i pojedynek świetnie by się sprzedał.
Tak z innej beczki to chce przekazać wszystkim tym którzy teraz się podniecaja że dawali Bellew 10 20 czy 30 procent dla Bellew i Teraz przedstawiają to jak jakby prawie trafnie przewidzieli wynik tej walki ze jesteście bardzo zabawni. Dając Bellew 30% szans i tak skazywaliscie go na porażkę więc z czego wynika wasza podnieta. To i tak był zly typ bo Heyah był waszym faworytem w 70%. Więc zamiast kozaczyc tutaj to poprostu grzecznie przyznajcie że się myliliscie. Ja się przyznaje. Myliłem się, jestem bardzo zaskoczony. Brawo Bellew
Nie karm trolla Rafałka. Myślę że do pojedynku Wildera z Antonim szybko nie dojdzie. Zwyczajnie Amerykanin świetnie wypada na tle słabych i przeciętnych pięściarzy, z takimi bokserami jak Joshua lub Ortiz może już mieć duże kłopoty w ringu. Dowodem na moją tezę jest pojedynek Wildera z polskim (bardzo przeciętnym)bokserem który sprawiał mu problemy a co będzie jak wejdzie do ringu z takim "gladiatorem aren bokserskich" jak Joshua???
Jakie problemy sprawiał mu Szpilka? Wilder kontrolował walkę, wygrywał na punkty, obijał Szpilkę a na koniec go znokautował potężnym ciosem.
Szpilka jest bokserem z okolic 25-40 miejsca rankingu, to co ma Wilder robić z takimi zawodnikami, "zabijać" w 1 rundzie?
Pomijając ten ostatni cios, Szpilka po walce wyglądał na mocno obitego, a Wilder mógł iść na sesję zdjęciową.
Ponadto, obserwatorzy często tego nie rozumieją, to, że w okolicach 8 rundy walka jest remisowa (a ta nawet nie była) to o niczym nie świadczy, bo nie wiadomo jakie rezerwy pozostały bokserom. To tak jakby po zakończonym maratonie powiedzieć, że biegacz A na półmetku był nawet pierwszy w stawce a biegacz B był na 20 miejscu, tylko później biegacz B wygrał maraton a biegacz A osłabł w okolicach 30 km.
Kurde, Rafaello weź mi chłopie pomóż i wreszcie wyjaśnij ludziom, że walka Szpilka-Wilder wcale nie była wyrównana, bo ten temat tu ciągle wraca.
należą się ogromne brawa dla Bellew. Chłopak pokazał że nie pęka na robocie."
Zartujesz?Skompromitowal sie calkowicie, bijac sie z kulawym rywalem, ktory nie mogl normalnei zadawac ciosow ani sie poruszac, chodzacym po ringu jak w gipsie gosc dopiero wtedy toczyl z nim WYROWNANA WALKE!
*
*
"to za to serce do walki ma nie z tej ziemi"
Serce nie z tej ziemi to ma Haye, ze z tak ciezka kontuzja, gdzie nadawal sie na lozko szpitalne facet stal i sie bil. Bellew pokazal tylko tyle, ze jest miernym bokserem calkowicie przez Haye'a zdominowanym, ktory poczul swoja szanse gdy rywal stal sie inwalidą... kompromitacja na całego dla Bellew
Kurde, Rafaello weź mi chłopie pomóż i wreszcie wyjaśnij ludziom, że walka Szpilka-Wilder wcale nie była wyrównana, bo ten temat tu ciągle wraca."
Jesli karty sedziowskie ktore dawaly Szpilce bodajze 1 runde nie wyjasniaja tego ludziom, to ja juz nic nie pomoge. Mamy tu do czynienia z nierzadka na tym forum zbiorową paranoją psychointelektualną
Rafał, Ty dalej z uporem maniaka chcesz wszystkim pokazać, że czarne jest białe."
Rozwin mysl, bo nie kumam
Muszę Cie uświadomić że można by było mówić o kompromitacji Bellew wtedy kiedy byłyby wobec Niego jakieś oczekiwania. Nie było żadnych. Każdy myślał że zostanie zmieniony z ringu. On za to wygrał. Oczywiście mógłbym się czepiać jak Ty że powinien ubić Heyah ale nie można w tym wypadku mówić o żadnej kompromitacji bo już sama Jego wygrana jest dla świata zaskoczeniem
Data: 05-03-2017 11:14:03
"Zartujesz?Skompromitowal sie calkowicie, bijac sie z kulawym rywalem, ktory nie mogl normalnei zadawac ciosow ani sie poruszac, chodzacym po ringu jak w gipsie gosc dopiero wtedy toczyl z nim WYROWNANA WALKE! "
To co miał robić Bellew, krzyknąć do Hearna coś w stylu "przerywamy walkę !", "nie będę walczył z kontuzjowanym !"
To co miał robić Bellew, krzyknąć do Hearna coś w stylu "przerywamy walkę !", "nie będę walczył z kontuzjowanym !""
Bellew mial przed soba kulawego rywala, ktory nie byl w stanie normalnie zadawac ciosow, ani doskakiwac, ani odskakiwac, ani pracowac nogami. Byl chodzacym skupem soli ktory mogl jedynie sie bronic lub balansowac.
Haye mogl byc troche zmeczony, ale tylko przez 1-2 rundy. Potem z powrotem bil dynamicznie i poteznie, ale po prostu nie mial nog zeby moc ruszyc na rywala, odskoczyc. Jedyne co mogl to stac w miejscu i uderzac. Tak sie nie da walczyc. Bellew kogos takiego powinien zniszczyc, a najlepsze ze dopiero wtedy, dopiero z kulawym Haye'm toczyl zazarty boj AHAHAHHAHA XD
...
https://4programmers.net/Forum/Spolecznosc/Perełki/277860-przestroga_dla_chcacych_byc_programistami?p=1294321#id1294321
Zostałeś nauczycielem bo sam przyznałeś, że nie byłeś szanowany nawet w pracy :D.
Teraz wmawiasz ludziom że Haye zdeklasował Bellew. Miał 6 pełnych rund na nokaut. Jeśli Bellew byłby taki słaby, jak twierdzisz to padłby jak inni. Okazało się inaczej.
Ten temat byl naukowym eksperymentem-prowokacja, nigdy nie bylem zadnym nauczycielem. Zrobilem taka prowokacje, jak zarabialem stanowczo za malo jako programista- ledwie 3500 na reke. Czulem sie wtedy dosc kiepsko, ale teraz jest juz blisko 5 koła, wiec jest ok
Ale co do boksu to nigdy nie prowokuje. Tutaj mam po prostu zdanie zawsze zgodne z faktami. To co sie zdarzylo to to, ze Haye wygrywal 5-0 z Bellew, Bellew nie istnial w walce, nastepnie Haye doznal paskudnej kontuzji po ktorej nadawal sie do szpitala i noga w gips, nie byl w stanie normalnie walczyc a mimo to toczyl z kiepskim Bellew walke jak rowny z rownym
Miałeś typy zgodne z faktami w 2 na 10 prób. Tak to się u Ciebie rozkładało. Pamiętam, jak wychwalałeś Stiverne'a przed walką z Wilderem.. "z jaką on siłą bije w ten worek", tak to mniej więcej było, pamiętasz :)?
Haye nie wygrał zdecydowanie pierwszych 5 rund. Mógł go znokautować a nie zrobił tego. Bellew umiejętnie rozłożysz siły i już samemu nie chce mi się wierzyć w odwiecznego pecha Haye'a. Fakty są takie: Bellew wygrał z Haye'em przez TKO. Bellew był lepszy na przestrzeni wszystkich rund i wygrał zasłużenie. Teraz już nic nie pomoże. Żadne zaklęcia, wymówki. Przyjmij to na klatę i przyznaj, że się pomyliłeś, kolejny raz. Ja miałem chociaż tyle odwagi, ze postawiłem pieniądze na Davida. Okazał się jednak wypalonym celebrytą. Muszę przyznać, że Szpilka, chociaż go nie lubię, zlałby Haye'a do jednej bramki.
Teraz zarabiasz aż 5 tysięcy?!"
Tak, czyli 2x tyle ile srednia krajowa netto.
http://innpoland.pl/124087,ile-wynosi-prawdziwa-srednia-pensja-krajowa-gus-wreszcie-opublikowal-te-informacje
GUS co roku podaje zarobki wsrod srednich i duzych przedsiebiorstw, natomiast raz na 2 lata bada zarobki z uwzglednieniem takze malych przedsiebiorstw (jakich w Polsce wiekszosc) i srednie zarobki w 2015 to okolo 3500 brutto, czyli cos kolo 2400 zł. Ja wiec zarabiam 2x tyle
*
*
"Kiedyś dostawałeś 3500 i twierdziłeś że zarabiasz grubo powyżej średniej krajowej... Piszesz prawdę tylko w sytuacjach, kiedy się pomylisz."
No bo wtedy tez zarabialem powyzej o 1000 zł
*
*
"Miałeś typy zgodne z faktami w 2 na 10 prób."
W 17 na 20 prob czyli 85% skutecznosci. Kiedys to liczylem
*
*
"Tak to się u Ciebie rozkładało. Pamiętam, jak wychwalałeś Stiverne'a przed walką z Wilderem.. "z jaką on siłą bije w ten worek", tak to mniej więcej było, pamiętasz :)?"
Powiedzialem wtedy wyraźnie ze nie podejmuje się typowania tej walki, bo mamy za mało danych
*
*
"Haye nie wygrał zdecydowanie pierwszych 5 rund. "
Wygrał je, a czy zdecydowanie czy nie ma już mniejsze znaczenie
*
*
"Fakty są takie: Bellew wygrał z Haye'em przez TKO. "
Nie. Fakty sa takie ze Bellew wygral z Haye’m przez kontuzje Davida
*
*
"Bellew był lepszy na przestrzeni wszystkich rund i wygrał zasłużenie. "
Był słabszy do momentu kontuzji Haye’a i nic nie zapowiadalo aby miało się to zmienić. Z kulawym Haye’m dawal wyrownana zażartą jatke co osmiesza go doszczetnie
*
*
" Przyjmij to na klatę i przyznaj, że się pomyliłeś, kolejny raz. "
Walka została zakonczona wraz z kontuzja Haye’a, wiec ani się nie pomyliłem, ani nie miałem racji, po prostu nie mielismy okazji sprawdzić jak to się potoczy
*
*
" Muszę przyznać, że Szpilka, chociaż go nie lubię, zlałby Haye'a do jednej bramki."
Mysle, ze powinieneś wrocic na onet, tam gdzie Twoje miejsce
"W sektorze IT na zarobki na poziomie od 4500/ 5000 zł brutto mogą liczyć już świeżo upieczeni absolwenci kierunków informatycznych, ich zarobki rosną szybko, w ciągu pierwszego roku pracy czasem nawet dwukrotnie." Pracujesz w branży kilka lat a i tak zarabiasz grosze w porównaniu do innych. Jesteś niespełnionym korposzczurem i tutaj próbujesz się dowartościować.
Odchodzimy jednak od boksu. Nie znasz się na boksie, prawdopodobnie nigdy nie miałeś na rękach rękawic, masz kilka teorii i jesteś w nich zamknięty jak w klatce. Szkoda mojego czasu na Ciebie. Wyjdź na słońce, przewietrz się i zastanów nad tym, że bez fali hejtu nie możesz żyć. Kim więc jesteś Rafałku? Nie pozdrawiam
oby tobie achiles siadł zobaczymy jaki kruchy jesteś jak będziesz się skręcał z bólu ,żałosne
Bellew niech dostanie jeszcze payday jeden należy się mu.
przyznaj też że, jak na Warszawę i branżę, Twoje zarobki są mizerne."
Mizerne moze nie, ale faktycznie nie mam kokosow jak na informatyka. Co nie zmienia faktu ze dla mnie to duzo i zyje bardzo oszczednie, wiec na koncie mam majatek
*
*
"W sektorze IT na zarobki na poziomie od 4500/ 5000 zł brutto mogą liczyć już świeżo upieczeni absolwenci kierunków informatycznych, ich zarobki rosną szybko, w ciągu pierwszego roku pracy czasem nawet dwukrotnie."
Tak, ale ja mam nie 4500/5000 tylko blizej 5000 i nie brutto tylko NETTO
*
*
"Odchodzimy jednak od boksu. Nie znasz się na boksie, prawdopodobnie nigdy nie miałeś na rękach rękawic, masz kilka teorii i jesteś w nich zamknięty jak w klatce. Szkoda mojego czasu na Ciebie. Wyjdź na słońce, przewietrz się i zastanów nad tym, że bez fali hejtu nie możesz żyć. Kim więc jesteś Rafałku? Nie pozdrawiam"
Jesli hejtem jest mowienie rzeczy zgodnie z stanem rzeczywistym, a nie urojen jak Ty typu ze Bellew byl lepszy od Haye'a to moze i jestem hejterem
ps. Szkpda,ze AJ Hearn niezstawil takieg Haye'a do pozarcia...Fajna nazwisko w resume... Tylko najwaznieszja kwestia! Czy David by to przezyl ?!
Jakie 5:0/4:1 oszolomie?"
Widze ze czolowy absolwent zawodowki z bokser.org wychodzi z nowa teoria.
Czyli wszyscy eksperci, punktowi, ktorzy punktowali dla Haye'a 5-0 lub 4-1 sie mylili, a racje mial nasz psychofan Joshuy, absolwent zawodowki @matd...lol...
*
*
"Od 3 rundy ty uposledzony pacjencie szpitala psychiatrycznego Haye wisil na granicy nokautu !"
Nie no tu juz zalatuje onetem. Wywalcie cymbala ze strony, bo to wstyd trzymac takie coś tutaj
PS. AJ zjada tego twojego poczwarnego Wildera o kazdej porze dnia :) ...I ty mnie smiesz nazywac psychofanem Joshuy ??? PSYCHOFANIE poczwary Wildera ?!