HEARN: JEŚLI HAYE PRZEGRA Z BELLEW, TO NIE BĘDZIE WALKI Z JOSHUĄ
Eddie Hearn zapewnia, że jeżeli David Haye (28-2, 26 KO) przegra sobotni pojedynek z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO), to na pewno nie dojdzie do jego walki z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO). Najpotężniejszy obecnie promotor w Europie odniósł się w ten sposób do słów "Hayemakera" o tym, jakoby mistrz świata federacji IBF starał się unikać z nim potyczki.
Hearn po raz kolejny podkreślił, że zamierza szukać w najbliższej przyszłości dla Joshuy tylko największych i najgłośniejszych pojedynków. Takim na pewno byłoby ewentualne starcie z Davidem Haye, ale warunkiem podjęcia rozmów na ten temat jest sobotnia wygrana "Hayemakera" z Tonym Bellew, w którą brytyjski promotor bardzo powątpiewa.
- Szukamy walk unifikacyjnych. Walka z Davidem Haye to również duże wydarzenie, ale po sobocie może już nie być o czym rozmawiać. Jeśli David przegra, to na pewno nie dostanie walki z Joshuą - obwieścił Hearn.
- Co do Anthony'ego to na pewno mogę powiedzieć, że nie jest on największym na świecie fanem Davida Haye. Widziałem masę wywiadów z AJ i myślę, że nie za bardzo lubi tego faceta. Oczywiście wszyscy wolelibyśmy zwycięstwo Tony'ego Bellew - zakończył Hearn.
Haye - kasa, prestiż, powrót do czołówki HW i hajp, który DH świetnie umie przekuć na miliony monet.
Bellew - nie ma niczego do stracenia, kasa się będzie zgadzać, potem wróci do CW, w której i tak za dużo nie zdziała.
Hearn - zwycięskiemu DH kontraktuje walkę z AJ, którego jest promotorem.
Cokolwiek do stracenia ma tutaj tylko Haye, ale ten ma łeb na karku i gdyby nie był przekonany, że rozjedzie Bellew, to by tej walki nie brał, tylko znalazł łatwiejszego przeciwnika.
Jeśli Wilder-Parker dojdzie do skutku w co mocno wierzę, AJ rozprawi się z Władkiem i dodatkowo Ortiz w jakiś sposób wyprzedzi Puleva w kolejce po walkę o pas, to jest szansa że w przyszłym roku Ortiz dostanie swoją szansę... w wieku 38 lat
Haye nie wyjdzie do A.J.
Żeby mieć pewność wygranej winien wziąć na sparring-partnera Wacha. Nasz Mariusz to niekwestionowany mistrz rozbijania własną twarzą pięści oponenta- o czym przekonał się Wład i Sasza. Scenariusz będzie pewnie podobny, tylko know-how biednemu Bellew brak.