CHISORA: BELLEW ZNOKAUTUJE HAYE'A POD KONIEC WALKI
Dereck Chisora (26-7, 18 KO), wielki rywal Davida Haye'a (28-2, 26 KO), twierdzi, że "Hayemaker" zostanie w sobotę znokautowany na ringu w Londynie.
Rywalem Haye'a będzie tego dnia Tony Bellew (28-2-1, 18 KO), mistrz WBC w kategorii junior ciężkiej, który zadebiutuje w najwyższym limicie wagowym.
- Sądzę, że Tony wygra, a nawet znokautuje Haye'a pod koniec walki. Bellew jest silny, sparowałem z nim. Musi wymęczyć rywala. Haye nie bije aż tak mocno, większym jego atutem jest szybkość. Inni pięściarze biją mocniej. Niektórzy mają taką siłę, że już po ciosie prostym nie chcesz być z nimi w ringu. Haye ma świetny prosty, ale nie jest on na tyle silny, aby zniechęcić do walki kogokolwiek w kategorii ciężkiej - ocenił Chisora.
W 2012 roku Chisora i Haye wdali się w bójkę na konferencji prasowej w Monachium po walce tego pierwszego z Witalijem Kliczką. Później zwaśnieni Anglicy spotkali się w ringu. "Hayemaker" wygrał przez nokaut w piątej rundzie.
A czego sie po Derecku spodziewac po tym jak chodzil na czworaka po spotkaniu z Haye'm? Chyba nie tego ze powie "jak mnie David trafil to zgasil mi swiatlo I to samo czeka Bellewa"...
Haye może nie bije jak Witalij ale na Chisorę wystarczyło.
Mam nadzieje że Bellew postawi się i nie dostanie ko w 1 czy 2 rundzie pożyjemy zobaczymy.
David twierdzi,że właśnie bije mocno jak GGG :)))
https://twitter.com/BoxingNewsED/status/837431079975981056