HAYE: JOSHUA NIE CHCE MIEĆ ZE MNĄ NIC WSPÓLNEGO
David Haye (28-2, 26 KO) nie jest zdziwiony, że mistrz IBF w wadze ciężkiej Anthony Joshua (18-0, 18 KO) będzie kibicował w sobotę jego rywalowi.
AJ stwierdził, że chce, aby Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) pokonał "Hayemakera" i w ten sposób uciszył swojego gadatliwego rodaka. Haye został zapytany w środę, czy słyszał to, co powiedział mistrza świata.
- Nie, ale na bank powiedział, że nie chce, żebym wygrał. On nie chce mieć ze mną nic wspólnego. Chętnie za to zmierzyłby się z dużo mniejszym od siebie Bellewem. Obaj mają tego samego promotora, to byłaby łatwa walka do zrobienia. Wystarczyłoby zapłacić Bellewowi, ile tam chce. Joshua nie będzie chciał ze mną walczyć, szczególnie po tym, jak znokautuję w sobotę Bellewa - odparł.
Debiutujący w wadze ciężkiej Bellew przyznaje, że jest za mały na walkę z Joshuą. Chętnie za to zmierzyłby się z nim Haye, który w razie sobotniej wygranej będzie jednym z głównym kandydatów do potyczki z AJ-em - o ile ten zwycięży 29 kwietnia Władimira Kliczkę (64-4, 53 KO).
Antek najzwyczajniej nie lubi takich ściemniaczy jak Haye ale sądzę że do takiego pojedynku i tak dojdzie bo jest za dużo kasy do zgarnięcia i nikt tego nie przepuści.
Po to wrócił David żeby jeszcze za nazwisko parę milionów wyciągnąć a z nikim innym jak z Joshuą nie zarobi tak dużo za jedną walkę.
Bellew moim zdaniem szanse ma ale najpewniej padnie przed czasem. Wtedy to się dopiero zacznie pierdzielenie o tym jaki Haye jest wspaniały. Zaczną się gadki o najmocniej bijącym ciężkim we wszechświecie (jakoby znokautowanie crusera Bellew miało o tym świadczyć) i najlepszym atlecie i tego typu podobne bzdury które zapewne czytając choćby boksera trafią do kilku fanów z ogromną łatwością rozbudzając ich wyobraźnię. AJ wszystko to w swoim czasie zweryfikuje.
Dziwią mnie takie komentarze. Widzę,że wiele osób nie rozumie albo nie chce widzieć tego,że Heay jest bardzo utalentowanym pięściarzem,który może krzywdę zrobić każdemu.Wile osób też nie rozumie czym jest sport wyczynowy i że kontuzję są i będą.(bark)
Szkoda że wybitnie nie korzysta z tych możliwości ;D Wtedy rozmawialibyśmy inaczej. A tak...
Właśnie takich naiwniaków jak ty Haye marketingowo oszukuje przez 9 miernych lat w HW.