DiBELLA: UGONOH MYŚLAŁ, ŻE JUŻ PO RYWALU. TO BYŁ BŁĄD
Izuagbe Ugonoh (17-1, 14 KO) za szybko uwierzył, że wygrał, kiedy w czwartej rundzie posłał Dominika Breazeale'a (18-1, 16 KO) na deski, uważa Lou DiBella, promotor gali w Birmingham w Alabamie.
Polak sam znalazł się na macie w trzecim starciu, ale później to on przewrócił rywala. Znajdujący się na skraju nokautu Amerykanin w wielkim stylu wrócił do gry i w piątej rundzie zastopował pięściarza ze Szczecina.
- Breazeale ma olbrzymie serce do walki. Dzieciakowi należy się szacunek. Myślałem, że już po nim. Wszyscy tak myśleli, łącznie z Ugonohem. I to był błąd. Wtedy dają o sobie znać serce i odwaga. Niesamowity występ - skomentował DiBella.
Dla Ugonoha była to pierwsza porażka na zawodowym ringu. Breazeale z kolei udanie powrócił między liny po przegranej w ubiegłym roku walce o pas IBF z Anthonym Joshuą.
Brawo polski prospekt wagi ciezkiej. Niech wraca do obijania otyłych średnich.
Syndrom polskości. Ktoś przegra z kretesem po paru rundach lądując na deskach 3 razy z gościem który nie jest puncherem.
Fajna była obrona Ugonoha jak mu głowa zostawała i była statyczna tak, że wolny Brazel łatwo go trafiał.
Garda też niczego sobie, sierpy na bok wchodziły co chwile. Polski Floyd
Nawet trollowac to tez trzeba umiec. Te bzdety co ty wypisujesz to az oczy krwawia jak to czytam. Lewy prosty byl swietny, fantastyczne kombinacje. Kondycja i obrona do poprawy. Madrzej boksowac i nie wdawac sie w sluggfest ze sluggerem. Przeceiz Breazeal nie mogl uwierzyc w swoje szczewscie ze Polak sie z nim chcial bic. Jak boksowal na wstecznym to Amerykanin nie mial nic do powiedzenia.
Pokazał dobre umiejętności w ataku, ale jak mając tyle lat nie potrafi zrobić rotacji w wyjściem z ciosem?
Szczególnie z takim olbrzymem.
Jak się wychodzi do takiego przeciwnika co było głupotą, bo za duży przeskok to trzeba chociaż mieć kondycję przygotowaną na 8 rund.
Amatorskie przygotowanie, średnia obrona. W miarę dobre nogi.
Dziurawy przy zadawaniu kombinacji.
Potencjał jest, ale potrzebny jest bardzo dobry trener w tym od przygotowania kondycyjnego.
Szpilkę bez problemu pokona.
Izu walił z całych sił aż się wystrzelał i w V rundzie bądź roundzie zabrakło sił.
Miejmy nadzieje że ta walka go czegoś nauczy i będzie umiał na chłodno kalkulowac że nie każdy jest do złożenia w kilka rund.
Ten sam błąd [ale nie aż tak] popełnił Dżoszóła z Łajdakiem łajtem i też był przez moment na waciaych nogach w tarapatach.
Ktoś powinien wytłumaczyć Izu by sie tak nie po0dpalać bo po pierwsze primo nie ma on stalowej kondychy, a po drugie nawet jakby miał to walczyc tak szaleńczo i tak mu jej nie starczy, że nie wspomnę o słabej obronie.
Walcząc tak jak z Baltazerre to z wachem też by w końcu manto dostał
Może po prostu jest ograniczony kondycyjnie przez genetykę. Być może Izu mógł wszystko dopracować poza kondycją. U niektórych np. szczęka jest piętą achillesową a u Izu kondycja. Jak widać bieganie, skakanka itp. nie dają zamierzonych wyników. Powinien wykonywać ćwiczenia zwiększające pojemność płuc, albo przenieść obozy np. w wysokie góry gdzie jest mniej tlenu.
Odchylenie,rotacje,balance,bez tego w walkach z tak dużymi rywalami i na małym ringu samymi nogami ciężko uniknąć wszystkich ciosów
Nie ma znaczenia co było przed tym. Jak by podchodził do tego co robi profesjonalnie, a mam nadzieję że tak robi to by wiedział że każdy rywal jest inny i za każdym razem powinien przygotować się na pełen dystans wraz z kilkoma taktykami na walkę. Tylko idiota wygrywając 20 walk z rzędu przez KO będzie tylko trenował siłę ciosu bo przecież wygrywa walki tylko przez KO.
A u izu przegrana i same ochy i achy
Wiekszość ciężkich by spuchła itd
Owszem Izu dał efektowną walkę ale powiedzmy sobie sczerze olany klocek Baltazerre jest wytrzymalszy od niego i wcale nie chodzi tu o gabaryty, bo Mike Tyson miał poniżej 1.80 toczył prawdziwe batalie z większymi od siebie klockami
Z powrotem walki z 400 miejscami, chyba nie o to chodzi...
Niech dają mu szeroka 30-40 ale mniejszych poniżej 2 metrów na początek, niech walczy z jakimiś Mansourami, Giergiajami czy podstarzałym 45 letnim Thompsonem
Swoją drogą ciekaw jestem walki ze Szpilką i Wachem ale sądzę że na tym etapie Git ma lepszą kondychę i obronę, a Wach podobnie jak Baltazerre przyjmował by wszystko na szczene a na końcu i tak ubił
Co do kondychy to jest to jednak ważne, bo z\obaczcie Parkera, ludzie śmieją się że to BUM a potrafił z takim dzikiem jak Takam prac się przez się przez 12 rund !
To samo Andy Ruiz Jr niby Grubas a jednak z Parkerem toczyli 12 rundową wojnę !
Jak mówi użytkownik wyżej, lepszy dobór taktyki i poprawa kondycji to podstawa nad czym Uzi powinien pracować, bo odporności na ciosy raczej nie polepszy zaden boXer, a jedna "ładna przegrana" już mu wystarczy i byle wyciągnąl z niej wnioski
Otoz to!!!
CELko
Nawet trollowac to tez trzeba umiec. Te bzdety co ty wypisujesz to az oczy krwawia jak to czytam. Lewy prosty byl swietny, fantastyczne kombinacje. Kondycja i obrona do poprawy. Madrzej boksowac i nie wdawac sie w sluggfest ze sluggerem. Przeceiz Breazeal nie mogl uwierzyc w swoje szczewscie ze Polak sie z nim chcial bic. Jak boksowal na wstecznym to Amerykanin nie mial nic do powiedzenia.
HHAHAHAHHAHAHAH lewy prosty był świetny hahahhahaha, co za Janusz. Takich jak ty powinno się usuwać z portalu.
Masakra jak można być tak tępym i dać sobie login wojtyła.
Ugonoh nie dał rady kołkowi tak jak Groillort napisał.
To nie jest pierdolenie. Brak doświadczenia to między innymi nieumiejętne wypompowanie się na takim twardzielu i podpalenie się.
W lepszych walkach po drodze w których Ugonoh mógłby mieć jakieś choć minimalne problemy nauczyłby się znacznie więc niż wyrzucając bumów za liny na stoły.
Izu udowodnił z całą pewnością że na dzień dzisiejszy ofensywnie jest w Pl najlepszy i ma najlepsze możliwości. Mocny szybki cios w różnych płaszczyznach, szybkość bardzo przyzwoita, szczęka co najmniej ok a nawet i lepiej bo zachował się wczoraj jak Głowacki, serducho do walki itd
Ale... Nie wiem ale obawiam się jednego. W tym wieku po tylu latach kariery kondycja przez którą facet słania się po wyjściu z narożnika i walczy o to by w ogóle unieść ręce dobrze nie wróży.
Kojarzyć się to może naturalnie z Czakijewem a to też wzbudza niepokój bo z Rachimem nie dali rady nic zdziałać.
Kto wie dlaczego Izu wszedł w walkę tak ostro i postawił wszystko na jedną kartę? Może on ma sił właśnie na 5 rund i doskonale o tym wiedząc chcieli Dominica przełamać?
Tego nie wie nikt tylko oni sami natomiast trudno mi sobie wyobrazić by przy mądrym boksowaniu wczoraj Izu miał tej pary na 10 rund a to dlatego że był w ringu tym mniejszym i słabszym i musiał zrobić dużo więcej niż Dominic by przewagę utrzymywać jednocześnie nie dając mu szans.
Ciężko przewidzieć czy dadzą radę zrobić coś z tym elementem. To że zawalczy va banque niekoniecznie musi być spowodowane ich debilizmem... Dodatkowo mięli przecież mniej czasu niż potrzeba.
Izu to kawał twardziela. Wczoraj byłem pewny że jest już po nim po pierwszym nokdaunie a ten wrócił do walki jak zwierze zaatakowane przy ścianie bez możliwości odwrotu. Instynkt wojownika na bardzo wysokim poziomie (stąd pewnie i sprawdzał się jako sparingpartner stały dla Parkera) i super możliwości fizyczne. Byle tylko wszystko nie rozbiło się o tę kondychę.
Gdyby miał ją na lepszym poziomie w Pl nikt ale to nikt nie miałby dziś do niego podjazdu.
Zresztą o szczęce Ugonoha były już w cruiser plotki po sparingach, że jest po prostu słaba.
I to nie są brednie.
Wręcz przeciwnie. Aż sobie spojrzałem bo może wczoraj na żywo w emocjach źle to oceniłem ale skąd- piekielne ciosy z całej repety od takiego gościa na głowę a i tak kilka takich wytrwał.
Szczęka jest co najmniej ok bo o jakimś tytanie nie piszę.
,,ale skąd- piekielne ciosy z całej repety od takiego gościa na głowę a i tak kilka takich wytrwał."
Dobra trollujesz.
Mimo wszystko brawa za charakter dla Izu ale walkę przegrał i tyle
niemniej Izu może zawalczy kiedyś w Polsce z Szpilką ale wcale nie jest powiedziane że wygra
Mistrzem Świata nie będzie ale z Wachem , Szpilką go nie skreślam z Zimnochem jak się odbuduję to go znokutuje.
Data: 26-02-2017 12:05:56
Kondycja na 3 rundy, brak umiejętności bokserskich( podstawowy prosty, obrona dziurawa z każdej strony jak jakiś bum).
Wczoraj pierwszy raz oglądałem Izu i aż oczy przecierałem. Taki prosty to ja u Polaka widziałem ostatni raz hmmmmmmmmmmmmm .... u Gołoty ale w pojedynkach z Bowem !!!! :)