WASHINGTON: POKAŻĘ WILDEROWI RZECZY JAKICH NIE WIDZIAŁ
Bardzo pewny siebie przed sobotnim mistrzowskim starciem z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO) wydaje się być skazywany na porażkę Gerald Washington (18-0-1, 12 KO). Pretendent zapowiada, że pokaże w ringu obrońcy tytułu rzeczy, jakich ten nie miał jeszcze okazji doświadczyć.
- Mam w swoim arsenale wiele rzeczy, jakich Deontay jeszcze nie widział. Walczę w niekonwencjonalnym stylu i wiem jak korzystać ze swoich gabarytów. Jestem też bardziej atletyczny niż wszyscy pięściarze, z którymi dotąd on miał okazję się mierzyć - wylicza Washington.
- Jestem duży, silny i potrafię mocno uderzyć. Deontay nie będzie mógł mnie dopaść. Najistotniejsze w tej walce będzie to, który z nas lepiej wykorzysta swoje atuty. Przy czym należy pamiętać, że to obroną zdobywa się mistrzostwo - powiedział Washington.
Deontay Wilder z dużym spokojem przyjmuje przechwałki pretendenta choć podkreśla, że ten jest trudniejszym rywalem niż pierwotnie anonsowany na tę galę Andrzej Wawrzyk.
- To prawda, Washington może być najbardziej atletycznym z moich wszystkich dotychczasowych rywali. To lepszy przeciwnik niż ten, z którym pierwotnie miałem zawalczyć, więc powinniśmy zobaczyć interesujące starcie. Dzieje się to, co musi - powiedział Wilder.
Na tej samej gali dojdzie także do walki Izu Ugonoha z Dominikiem Breazeal'em i Tony'ego Harrisona z Jarredem Hurdem. Transmisja w nocy z soboty na niedzielę od godz. 2:00 w Canal + Sport.
i oczywiście NASZ Izu też !
pozdrawiam