BIWOL OBRONIŁ TYTUŁ, WYGRANA KUZMINA
Dimitrij Biwol (9-0, 7 KO) - kolejny bardzo ciekawy zawodnik zza naszej wschodniej granicy, obronił przed momentem po raz pierwszy tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej.
Naprzeciw niego stanął ambitny, lecz ograniczony technicznie Robert Berridge (29-6-1, 21 KO). Już od początku przewagę zyskał reprezentant gospodarzy, robiąc wrażenie na rywalu szczególnie ciosami na korpus. W trzeciej rundzie Rosjanin podkręcił jeszcze tempo i zmusił rywala do przyklęknięcia. W czwartej najpierw mieliśmy drugi nokdaun, a chwilę później wszystko przerwał sędzia. Powodem była pogłębiająca się kontuzja pretendenta i rozcięcia na twarzy.
Wcześniej między linami pokazał się Siergiej Kuzmin (9-0, 6 KO), były mistrz Europy dywizji super ciężkiej w boksie olimpijskim. Rosjanin pod koniec drugiego starcia zastopował Waclawa Pejsara (11-4, 9 KO), zdobywając przy okazji regionalny pas WBC Eurasia Pacific.
Naprawdę widać w nim potencjał, może srogo zamieszać w LHW