FOTORELACJA: WILDER I WASHINGTON NA TRENINGU MEDIALNYM
Deontay Wilder (37-0, 36 KO) w sobotnią noc podejdzie do piątej obrony tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC, mierząc się z Geraldem Washingtonem (18-0-1, 12 KO). Póki co obaj wzięli udział w treningu medialnym i odpowiedzieli na ostatnie pytania dziennikarzy.
Gerald Washington:
To moje przeznaczenie, nadchodzi mój czas. To była tak naprawdę tylko kwestia czasu, po prostu stało się trochę wcześniej. Fajnie się złożyło, że pozostawałem cały czas w treningu i jestem gotowy. Wiem jak korzystać zw swoich warunków fizycznych, potrafię uderzyć i jestem większym atletą niż wszyscy dotychczasowi rywala Wildera razem wzięci. Postaram się wygrywać rundę za rundą i wykorzystywać jego błędy.
Deontay Wilder:
Zawsze fajnie jest wrócić w swoje strony, kocham te rejony. Gdybym miał obawy po kontuzji, nie byłoby mnie tutaj. Ten facet może okazać się największym siłaczem, z jakim dotąd miałem do czynienia. To sprawia, że rywal może być trudniejszy niż ten pierwotny. Gdy już wejdę do ringu, zapomnę o kontuzjach i skupię się na swoich zaletach. Po prostu cieszę się, że mogę wrócić po tej przerwie do sportu, który tak bardzo kocham.