JOSHUA: JAKO KIBIC OCZEKUJĘ OD WILDERA LEPSZYCH RYWALI
Anthony Joshua (18-0, 18 KO) podszczypuje Deontaya Wildera (37-0, 36 KO) za dobór mało znanych rywali. Anglik 29 kwietnia w unifikacji pasów IBF/WBA spotka się z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), natomiast Amerykanin w piątej obronie tytułu WBC skrzyżuje w sobotę rękawice z Geraldem Washingtonem (18-0-1, 12 KO).
- Wilder powinien zacząć spotykać się z lepszymi zawodnikami. Washington to niezły pięściarz, ale wciąż jeszcze się rozwija, a w dodatku został sprowadzony w zastępstwie w krótkim terminie. Oczywiście wszystko przez wpadkę dopingową Wawrzyka, ale w takim wypadku termin powinien zostać przesunięty o miesiąc i obaj powinni mieć wystarczająco dużo czasu na przygotowania. Tak jak przystało na walkę mistrzowską - mówi champion International Boxing Federation.
- On już jest zawodowcem od ośmiu czy dziewięciu lat, oczekiwałbym więc nieco więcej. Mówię teraz bardziej z pozycji kibica niż potencjalnego rywala. Ludzie oczekiwali ode mnie dużych rzeczy już po trzech latach zawodowstwa, tak więc po dziewięciu latach mamy prawa wymagać czegoś więcej od Wildera - dodał Joshua.
AJ - 18 walk i Wlad Kliczko nastepny
Wilder - 37 walk i mial byc Wawrzyk, a bedzie Washington, notabene lepszy od naszego paralityka na koksie...
Jakies pytania?
Joshua niech sie nie wypowiada bo wcale nie ma lepszych rywali na rozkladzie nawet powiedziałbym ze słabszych ;Joshua (Molina ,Martin,Breazale,White,Johnson,Gavern. Wilder(Molina,Arreola,Stiverne,Duhaupas,Szpilka ,Scott.
--------------------------------------------------
Jesteś trollem czy głupkiem?
A gdzie knajpa u babci Maliny?
Może i AJ narazie nie ma dużo lepszych rywali od Wildera ale nie można być obojętnym na fakt jak szybko Anglik się z nimi bije. Anthony po 3 latach na zawodowstwie jest mistrzem świata i w następnej walce zmierzy się z Wladkiem. W tym porównaniu Wilder wypada blado po 8 latach kariery jego największym skalpem jest Stivern a wybór Jego rywali zamiast jakościowo wzrastać to maleje. Amerykanin powinien się wstydzić
Kliczke nie brałem pod uwage zreszta zobaczymy jak sie to skonczy
Słuchaj nawet jakby AJ przegrał pojedynek z Wladziem to i tak przeciętny normalny kibic będzie wyżej stawiał Jego rekord 18-1 niż Wildera 37-0
W Krakowie na Szpitalnej i Sławkowskiej przy rynku;-p. Akurat mieszkam w tym mieście i często widzę ich auto "dostawcze" na tych ulicach. Wacha czy tez Wawrzyka jeszcze nie widziałem za ich kierownicą, zresztą Wach to by się w nie pewnie nie zmieścił.
To, że Wilder ma więcej rywali (niektórych delikwentów trudno uznać za prawdziwych rywali) na koncie, czy też miał (ale mógł mieć za pozwoleniem WBC, więc byłby głupi, gdyby z tego prawa nie skorzystał) kilka dobrowolnych obron z rzędu nie zmienia oczywistego faktu, że na dzień dzisiejszy AJ wcale nie ma lepszych rywali niż Wilder.
Oczywiście gdy (i o ile) nigeryjski Anglik pokona Władzię jego dokonania będą wyraźnie lepsze od wilderowych.
AJ jest bardzo odważnie prowadzony, Wilder bardzo ostrożnie prowadzony, by nie powiedzieć hodowany
Biorąc pod uwagę przeciwników to nie ma ani Joshua ani Widler nikogo poważnego ALE biorąc pod uwagę styl w jakim wygrywaja i jak dominiują w ringu to Joshua zdecydowanie bije Widlera na łopatki..Dodam że Joshua jest młody i na początku być może wielkiej kariery wiec ci jego przeciwnicy póki co są dobierani również po to by Joshua nabrał doswiatczenia..A Widler już powinien rywalizować z najlepszymi bo jest zawodnikiem doświatczonym który dalej walczy z chłopcami i od lat nie zrobił żadnego progresu tylko wciąż obija się wśród średniaków.. Poziom Widlerra od lat stoi na tym samym poziomie...Szkoda że nie wypaliła walka z Povetkinem..
A teraz Joshua stoi przed dużym testem więc dla niego zaczynaja sie głębokie wody na które Widler do tej pory niewypłynął..
Joshua ma styl atrakcyjny dla oka a Widler jak to niektórzy nazywaja na forum to cepiarz który nie ściąga póki co dużego zainteresowania...
Pełna zgoda...Podobnie myśle..
Ale w wieku w którym jest Widler i ile walk ma na koncie powinien spotkać sie już z kims poważnym..
Joshua jest młody i ma dopiero 18 walk i już podejmuje wyzwanie zwane Kliczko..Dużo wcześniej zaczyna wpływać na głębokie wody na które Widler póki co nie wpłynął..
No dokładnie o tym pisałem :-)
Wzial wiec w zastepstwo Arreole bo nie bylo czasu i zrobila sie wiec z tego 4 obowiazkowa obrona. Teraz wraca po kontuzji, nie ma pewnosci czy bedzie mogl normalnie zadawac ciosy, wiec jest oczywiste ze nie wezmie zadnego ringowego mordercy, stad w oczywisty sposob 5 dobrowolna obrona.
Tak naprawde wszystko tu jest wytlumaczone i nie ma za duzo jakiejkolwike winy Wildera, po prostu zbieg niesprzyjajacych okolicznosci
Fakt
A tak schodząc na ziemię, to chciałbym, żeby Wilder w następnej walce zunifikował pas WBO, żeby można było zrobić większy szum, przy potencjalnej walce na szczycie królewskiej wagi z Antkiem. Zresztą jeszcze przed walką z Anglikiem mógłby zawalczyć z Ortizem. Dla mnie to byłby super spektakl.
Powietkin został oczyszczony z zarzutów, a Wilder wyleciał z Rosji zanim zapadła jakakolwiek decyzja, czy walka jest odwołana. Rusek miał jedną-piętnastą tego, co zakazane. WBC pozwalało wcześniej na walki, nawet jak ktoś wpadał na dopingu, jak na przykład Franciszek Vargas w walce z Salido. A tu Powietkin nawet nie był na dopingu. 1/15 i nie sterydu, a czegoś, co do 2016 było uważane za lek.
O ile dobrze pamiętam, żadna telewizja nie miała transmitować walki Bumobija z Rosji. Jak to możliwe?!
No a potem śledztwo trwał pół roku, choć standardem w takich sytuacjach jest tydzień-dwa. W tym czasie Wilder dostał pozwolenie na kolejną dobrowolną obronę. Potem nabawił się kontuzji. Nawet nie wiadomo, czy rzeczywiście. I teraz walczy z kolejnym cieniarzem, choć do walki zgłaszał się Ortiz, a miałby tylko 3 tygodnie na przygotowania.