CANELO vs CHAVEZ JR: DE LA HOYA LICZY NA PONAD MILION PPV
Oscar De La Hoya spodziewa się, że starcie Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO) złamie magiczną granicę miliona sprzedanych przyłączy Pay-Per-View na antenie HBO. Pojedynek odbędzie się 6 maja w hali T-Mobile Arena w Las Vegas w umownym limicie 164,5 funta, czyli 74,6 kilograma.
Nie wszystkim podoba się to zestawienie, ale są i tacy, którzy spodziewają się niespodzianki. Bo za taką niewątpliwie dziś uznalibyśmy porażkę Canelo.
- Ten limit to dla mnie nowość, ale mam nadzieję być przygotowanym na sto procent na wszystko. Sparuję więc z dużo większymi zawodnikami. Pomimo wyższego limitu muszę pracować jak zawsze i pozostać zdyscyplinowany. Walki dwóch Meksykanów zawsze są świetnym widowiskiem - mówi Alvarez. Wtóruje mu również jego promotor.
- Saul chciał tej potyczki, a ja jako promotor muszę organizować najlepsze dostępne walki. Dwóch meksykańskich wojowników naprzeciw siebie są gwarancją wielkiego show. 900 tysięcy kibiców wykupiło PPV przy okazji spotkania Saula z Miguelem Cotto. Spodziewam się, że teraz będzie to suma o blisko 30% większa i przekroczymy milion - stwierdził De La Hoya. Cena w tym przypadku będzie wynosić niespełna sześćdziesiąt dolarów ($59.95). Jeśli kibic będzie chciał obejrzeć wszystko w jakości HD będzie musiał zapłacić o dziesięć dolarów więcej ($69.95). Bilety na walkę rozpoczynają się już od 75 dolarów, a najdroższe kończą na cenie półtora tysiąca "zielonych".
- Dwie porażki jakich doznałem dały mi tak naprawdę więcej doświadczenia niż te pięćdziesiąt zwycięstw. Jestem gotowy - przekonuje Chavez Jr, były mistrz świata wagi średniej.
- Widzieliśmy wszyscy Canelo w najlepszej formie, ale tak naprawdę nie widzieliście jeszcze najlepszej wersji mojego syna. On nie pokazał jeszcze wszystkiego na co go stać. Zawsze powtarzałem, że jeśli Julio będzie przygotowany na najwyższym poziomie, wówczas może pokonać każdego na świecie - gwarantuje wielki "Cesarz", czyli Julio Cesar Chavez, ojciec Chaveza Jr i jeden z najwspanialszych pięściarzy w historii.
- Nie pałamy do siebie nienawiścią, szanujemy się, ale z obozu przeciwnika wiele razy słychać było nie do końca pochlebne komentarze na mój temat. Rywalizacja między nami istnieje na poważnie - dodał Alvarez.
Nie za duzy ten pan na zdjeciu dla Canelo? Przeciez niedawno oddal pas bez walki w 160lbs bo byl "za maly" srednia.....
Racja...
Pomyśleć że Alvarez chciał ściagnąć GGG do 154funtów..HeHe
A 5 miesiący później już zapomniał o tym i poleciał do 165..Heh
Mam nadzieje że kibice z całego świata to dostrzegają..
Jak pokona odwodnionego Chaveza - Meksykańcy będą meli mu za złe.
Jak przegra - zostanie wyśmiany i spadnie na dno.
Można kluczyć jakiś czas, ale w końcu przychodzi listonosz z rachunkiem.