SZEF SHOWTIME: PO KLICZCE WILDER BĘDZIE NA CELOWNIKU JOSHUY
Deontay Wilder (37-0, 36 KO) będzie kolejnym wyzwaniem dla Anthony'ego Joshuy (18-0, 18 KO), jeśli Anglik upora się w kwietniu z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) - twierdzi Stephen Espinoza, szef sportu w amerykańskiej telewizji Showtime.
- Jak Anthony wygra, uwaga natychmiast skieruje się w stronę Wildera. Dobre w potencjalnym pojedynku Joshua-Wilder jest to, że obie strony wydają się bardzo zainteresowane. Anthony i grupa Matchroom wyrażali już chcę stoczenia tej potyczki, tak samo Deontay. Pod względem stylów to bardzo ciekawe zestawienie - powiedział.
Joshua zmierzy się z Kliczką 29 kwietnia na Wembley w Londynie. Potem być może zadebiutuje na ringu amerykańskim.
- Plan na 2017 rok zakładał przynajmniej jedną walkę w USA. Cel pozostaje taki sam, może nawet wystąpi tutaj dwa razy. Wilder jest w tej sytuacji naturalnym wyborem na rywala i sądzę, że w końcu do tej walki dojdzie. Końcówka 2017 albo początek 2018 roku - myślę, że nie są to zbyt wczesne terminy, ale czas pokaże - mówi Espinoza.
Dodał, że nie ma wątpliwości, iż Joshua odniesie sukces po drugiej stronie oceanu.
- Jest charyzmatyczny i bardzo sympatyczny. Jestem przekonany, że dobrze się przyjmie na amerykańskim rynku - stwierdził.
Zreszta,u nich mma(ufc) zaczyna przygniatac boks.. Boks bedzie sie dla niedizelnych kibicow stawal coraz to bardziej niszowym sportem. Juz to widac gdzies z boku na to patrzac.. Moze gdyby to byla jakas junior pol srednia czy srednia i AJ mial charyzme McCregora...
Szef telewizji Showtime Sports Stephen Espinoza uważa, że unifikacyjny pojedynek w wadze ciężkiej pomiędzy dwoma współpracującymi z jego telewizją czempionami Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO) i Doentayem Wilderem (37-0, 36 KO) jest rzeczą nieuniknioną. Wcześniej jednak Brytyjczyk musi pokonać 29 kwietnia Władimira Kliczkę (64-4, 53 KO) i zadebiutować na amerykańskim ringu.
- Taki był plan, by w 2017 Joshua stoczył co najmniej jedną walkę w USA. Rywal dla niego skrojony, czyli Deontay Wilder, już tu jest i oni w końcu się spotkają - mówi Espinoza, choć zaznacza jednocześnie, że konfrontacja niepokonanych dwumetrowców nie jest kwestią najbliższych miesięcy.
- Wydaje mi się, że przełom 2017 i 2018 roku to będzie jeszcze za wcześnie na tę walkę, ale czas pokaże. Zaletą pomysłu na ten pojedynek jest fakt, że obie strony bardzo go chcą, to bardzo interesujące zestawienie - ocenia dyrektor sportowy Showtime.
Projekt "Bumobij" nie wypalił. Amerykanie odchodzą od boksu a taki wał, jak Wilder, na pewno tego trendu nie odwróci. Udało im się trochę zarobić przy okazji przechowywania pasa, a teraz nadchodzi czas, by go przekazać prawdziwemu mistrzowi. Szczęście dla Robsquadu, że za stosowną opłatą.
A najzabawniejszy by było, gdyby to Kliczko wygrał. Wpierdol od 43 letniego Ukraińca by Bumobija bardziej zabolał. Nie wykluczone, że zamiast tego poszliby swoją ścieżką, czyli 12 dobrowolnych obron w Alabamie. Rewanż z Arreolą, trylogia z Waszyngtonem etc.
Aj spuchł szybko z Whytem, oj szybko.
Władek ma nogi 12 rund i super jab którym zmęczy AJ.
Aj jak nie ustrzeli władka w pierwszych rundach to przegra.
Obstawiam 60 do 40 na Władka.
Najpierw niech Joshua wygra z Władimirem a to nie jest pewne , rzekłbym że Władmir jak wytrzyma
presję , ciśnienie to wygra z Joshuą pożyjemy zobaczymy jak będzie.
Shwotmie próbuję na siłę zrobić z Wildera zbawcę wagi ciężkiej w Ameryce ale jak dla mnie to nie wypali zresztą już nie wypala
Póki nie zawalczy z kimś konkretnym groźnym np Ortiz to będzie dalej krzyczał jak on to jest wielki i dobrowolne obrony z zawodnikami typu Washington Duhappas , Szpilka czy rozbity Arreola co mu nie zagrożą!
Czekam na walkę Kliczko - Joshua dużo się wyjaśni po tym pojedynku , a nie planowanie co się wydarzy w 2017 czy 2018 i tyle w temacie.
ale w momencie walki z Bumobijem miałby 42-43, bo przecież Haymon jest ekspertem od "marynowania walk". Tak długo z nimi czeka, aż wszyscy mają to w dupie.