ROY JONES JR: CZUŁEM SIĘ DOBRZE, CZEMU WIĘC MIAŁBYM KOŃCZYĆ?
- Czemu miałbym kończyć, skoro tak dobrze się czuję i tak fajnie mi się boksowało - pyta retorycznie Roy Jones Jr (65-9, 47 KO), który po zdobyciu wakującego pasa WBF kategorii junior ciężkiej nie myśli jeszcze o zawieszeniu rękawic na kołku.
Jego najbliższym rywalem może być Imamu Mayfield (26-10-2, 19 KO), były mistrz organizacji IBF w tym samym limicie.
- Wszystko jest możliwe i być może dalej będę boksował. Zdaję sobie sprawę z tego, że Gunn to nie jest najwyższa półka, ale czułem się dziś naprawdę mocny. I wyglądałem dobrze. Nigdy nikogo nie unikałem i mogę spotkać się z każdym, a skoro Mayfield chce takiej walki, możemy się zmierzyć. Chciałbym kontynuować karierę, ale zobaczymy jak będę się czuł - dodał artysta ringu z Pensacoli.
- Trochę osiągnąłem w życiu, spotykałem na swojej drodze wielkich, zarówno w boksie, jak i walkach na gołe pięści, i śmiało mogę powiedzieć, że dziś stałem naprzeciw największego zawodnika w historii. Dostałem straszne lanie, ale lanie od takiej legendy jest wręcz wyróżnieniem - komplementował swojego oprawcę Bobby Gunn.
Szkoda, że nie doskoczył do Gunna w końcówce tej 7 rundy, bo tamten ewidentnie był podłączony.
Jak dla mnie zaskakująco dobry występ Roya jak na 48 lat, co nie zmienia faktu że powinien sobie już dać siana, i zakończyć karierę tym pojedynkiem.
Masz rację tylko on chyba naprawdę walczy dla pieniędzy. Mówiło się już dawno że to może nie bankrut, ale gołodupiec który przechlał swoją fortunę. Ile w tym prawdy nie wiadomo.
nie walczy się dla chwały, ale prawie zawsze z powodów finansowych.
też tak myślę no bo dlaczego inni mistrzowie, którzy też pewnie kochali i kochają boks nie mniej niż Jones Junior nie muszą walczyć i potrafią żyć bez narażania zdrowia wchodzeniem do ringu w wieku emerytalnym ? Odpowiedź - bo mają kasę, nie roztrwonili jej , dobrze zainwestowali itd. Dlaczego nie walczy choćby Lenox Lewis albo z polskiego podwórka Michalczewski ?