JACOBS: JESTEM PEWIEN, ŻE MOGĘ ZRANIĆ GOŁOWKINA
Choć Gennadij Gołowkin (36-0, 33 KO) jest stawiany w roli dużego faworyta przed zaplanowanym na 18 marca starciem z Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO), to Amerykanin wierzy w siłę swoich pięści i jest przekonany, że może sprawić sporą niespodziankę nokautując Kazacha.
- Gennadij to świetny pięścarz, będziemy mieli jednak na niego wiele planów. 18 marca wyjdę do ringu po zwycięstwo. W swojej karierze jak dotąd dwa razy leżałem na deskach, ale nie obawiam się o swoją szczękę. Wiem, że on jest bardzo silny, ale mam zamiar udowodnić, że jestem szybszy i lepszy - zapowiada Jacobs.
- Nie wiem dokładnie jak mocno on bije, bo jak dotąd nie miałem okazji z nim się zmierzyć. Jestem przekonany za to, że ja dysponuję odpowiednią siłą aby go zranić. Wszystkie odpowiedzi na temat mojej szczęki i siły dostaniecie 18 marca - powiedział Jacobs.
Oprócz walki Gołowkin-Jacobs 18 marca w legendarnej Madison Square Garden kibice będą mogli raczyć się także między innymi ciekawą walką Romana Gonzaleza z Wisaksilem Wangekiem.
Nic nie może.
GGG rzeczywiście lepiej się prezentował zanim poznał Sancheza. Widać to było zwłaszcza w walce z Oumą, gdzie lotny Gienia tańczył wokół Kassima przyjmując tylko 0,72 celnego ciosu przez całą walkę.
To miłe chłopaki, dobrzy zawodnicy, ale nie z ligi Kazacha.
Z Lemieux zaboksowal koncertowo Wylaczyl go samym lewym
Kikas
Akurat Jacobs to wiekszy sredni niz GGG Budowa nie boksuje zreszta i to ma nic do rzeczy
Data: 14-02-2017 22:55:33
Jeżeli GGG dalej będzie robił takie "postępy" pod okiem Sancheza jak dotychczas, to nic nie jest wykluczone. Murray lekko zranił Golovkina po ciose na dół, więc może w tym powinien upatrywać swojej szansy
Któryś już raz czytam te Twoje wypociny ziejące hejtem wobec osoby Sancheza i ciągle są tej samej treści.
Nie wiem co Abel Sanchez Ci zrobił (lub czego nie zrobil) ale ja opieram się o fakty. Z zaciekawieniem oglądam (po kilka razy) walki GGG i opierając się o fakty stwierdzam, że kompletnie nie mam pojęcia o jakim zranieniu GGG przez Murraya Ty wypisujesz. Ale ten kto chce, zawsze coś sobie znajdzie. Otóż kolego zawistny, przedstawie Ci fakty:
- 19 z 24 nokautów z rzędu GGG zaliczył przy Sanchezie
- Zunifikował 3 z 4 brakujących mu pasów MŚ (przy Sanchezie)
- Wspiął się na szczyty wszystkich rankingów (przy Sanchezie)
- nagroda Boksera Roku w 2013 (przy Sanchezie)
I moznaby wymieniać dalej.
Jakie to infantylne, że wszystkie te osiągnięcia przysłania Ci jakiś mityczny cios 1-go z 19 śmiałków próbujących go pokonać... Tak wiem, Ty masz zapewne lepszy plan i lepiej poprowadziłbyś GGG, ale nie dadzą Ci szansy...
Słabe te Twoje wypocinki kolego...
@szajsepromotion
GGG rzeczywiście lepiej się prezentował zanim poznał Sancheza. Widać to było zwłaszcza w walce z Oumą, gdzie lotny Gienia tańczył wokół Kassima przyjmując tylko 0,72 celnego ciosu przez całą walkę.
Niezły sarkazm :)
Nie dośc że głupoty, to jeszcze katastrofa ortograficzna
Jacobs niezły zawodnik ale to nie liga Gołowkina
Gołowkin oprócz twardej szczeki ma dobry reptuar ciosów biję podbródkowe ,sierpy z pełnym skrętem do tego twardy psychiczne , duże doświadczenie.
Makvelli co ty piszesz że Brokk sprawil problemy Gołowkinowi pare razy go trafił i co z tego już w 5 rundzie miał peknięty kosc policzkową a gdzie tam do 12 rundy gdyby walka potrwała , Brook został by ciężko znokutowany i jego kariera była by mocno zachamowana i tyle w temacie!!