WACH I TEPER SPOTKALI SIĘ NA KONFERENCJI PRASOWEJ
Jak już was wcześniej informowaliśmy po wielu perypetiach Mariusz Wach (32-2, 17 KO) powróci ostatecznie na ring 18 marca w Lipsku walką z Erkanem Teperem (16-1, 10 KO). Dziś obaj panowie mieli okazję po raz pierwszy spojrzeć sobie w oczy podczas konferencji prasowej promującej to starcie.
Okazuje się, że reprezentant Niemiec przystąpi do walki z "Wikingiem" z nowym trenerem w narożniku - byłym mistrzem świata w wadze junior ciężkiej, Yoanem Pablo Hernandezem.
- Ta walka to dla mnie dobra okazja aby powrócić do światowej czołówki. Jeśli wygram, otworzy się przede mną wiele drzwi, zaś porażka zepchnie mnie w niebyt. Jestem przekonany, że z nowym trenerem Yoanem Pablo Hernandezem będę w bardzo szybkim tempie robił kolejne postępy - powiedział Teper.
Mariusz Wach zapowiedział, że jego celem jest kolejna walka o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, a zwycięstwo z Erkanem Teperem ma go do tego celu przybliżyć.
- To będzie dla mnie nowy start. Chcę coraz wyżej wspinać się w rankingach i pewnego dnia ponownie powalczyć o tytuł mistrza świata. W wadze ciężkiej dzieje się obecnie bardzo dużo, a to gwarantuje spore możliwości - powiedział Wach.
W głównej atrakcji wieczoru gali w Lipsku dojdzie do starcia o pas mistrza Europy w wadze półciężkiej pomiędzy Robertem Stieglitzem a Nikolą Sjeklocą. Propozycję walki z Niemcem o tytuł na tej gali miał też Dariusz Sęk, ale ostatecznie nie doszło do negocjacji w tej sprawie.
---------------------------------------
Uwierzę jak zobaczę go w ringu. Na pewno do tej walki nie dojdzie. A nawet jeśli dojdzie, to pytanie czy Wach już sobie odblokował prawą rękę?
chłopie ile Ty masz lat? Wach nie był nigdy wybitnym pięściarzem więc jego wizerunek był co najwyżej przeciętny, poza tym chłop musi jakoś zarabiać, bo wizerunkiem rodzinie utrzymania nie zapewni.
Gdzie takich jak ty sieją Wach jak narazie więcej zrobił niż inni nasi ciężcy po pierwsze wytrzymał 12 rund z Władkiem kilka lat młodszym po drugie z Povietkinem któremu sędzia pomógł żeby walkę skączyć przed czasem w 12 rundzie co innego Wawrzyk czy ostatnio Szpilka, Wiem że Szpilka pewnie teraz by obskoczył Wacha dlatego pisze żeby wizerunek co jak co Wach ma niezły trochę go popsuła ostatnia walka z Nascimento co do twoich słów każdy jest inny i dupy nie wystawi dla paru złoty.
Abstrachując to babcia malina jest jak widać niezłą szychą w Polskim boksie :D
Rzeczywiście, dostawać permanentny wpierdol przez 12 rund z Kliczką i Powietkinem to ogromny sukces.
deeceWzp Nie wiem o jakich zasługach Wacha piszesz. Jedynie to że wytrzymał cały dystans i to jedyny plus u niego. A z Povietkine zbierał takie buły że ąż żal patrzeć było Dla mnie juz wiecej Szpilka zrobił, nie przepadam za nim ale wyszedł do Wildera i boksował a nie stał w miejscu i zbierał ciosy. Może i przegrał przez ciężki nokaut ale było widać chęć wygranej.
Ale jeśli się mylę to jest w stanie to spokojnie wygrać.