WILDER-POWIETKIN: W PONIEDZIAŁEK MOŻE ZAPAŚĆ DECYZJA ŁAWNIKÓW
W piątek w sądzie w Nowym Jorku zakończyły się przesłuchania z udziałem mistrza świata WBC w wadze ciężkiej Deontaya Wildera (37-0, 36 KO) i jego niedoszłego przeciwnika Aleksandra Powietkina (31-1, 23 KO).
W poniedziałek dyskutować na temat tego, co w ostatnich pięciu dniach usłyszeli, będą ławnicy. Dziewięcioosobowy skład ma odpowiedzieć tylko na jedno pytanie: czy Powietkin przyjął meldonium po 1 stycznia 2016 roku? Tego dnia środek, który wykryto w jego organizmie przed planowanym na maj starciem z Wilderem, trafił na listę zakazanych.
Decyzja ławy przysięgłych zapadnie najprawdopodobniej w poniedziałek po południu lub wieczorem czasu amerykańskiego. Nie będzie to jeszcze koniec procesu, ale od tej decyzji w dużej mierze zależy werdykt w sporze pomiędzy amerykańską a rosyjską stroną.
Wilder i jego reprezentanci domagają się ok. 5 milionów dolarów odszkodowania. Właśnie taką sumę mistrz WBC miał zarobić za walkę z Powietkinem. W odpowiedzi na ten pozew Rosjanie oskarżyli Amerykanina i jego współpracowników o zniesławienie oraz zerwanie kontraktu. Żądają z tego tytułu 34,5 miliona dolarów.
No to musza to jakos wyjasnic, ale na bank jest cos na rzeczy skoro testy wykryly to do czego stosowania przyznali sie riabinscy.