POWIETKIN BRAŁ MELDONIUM NA OBOZIE JESIENIĄ 2015 ROKU
Aleksander Powietkin (31-1, 23 KO) zaprzeczył w środę w sądzie w Nowym Jorku oskarżeniom, że zażywał meldonium na krótko przed odwołaną walką z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO).
Rosjanin przyznał, że sięgnął po ten środek, polecony mu przez lekarza, jesienią 2015 roku podczas obozu przygotowawczego w górach w Kazachstanie. Zaznaczył przy tym, że nie zażywał go po 1 stycznia 2016, kiedy substancja ta trafiła na listę zakazanych Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).
Do walki Wilder-Powietkin o pas WBC w wadze ciężkiej miało dojść w maju ubiegłego roku. Po tym, jak ją anluowano, Amerykanie pozwali Rosjan do sądu, żądając rekompensaty w wysokości ok. 5 milionów dolarów, które Wilder miał zarobić w ringu. Strona rosyjska odpowiedziała pozwem na 34,5 miliona dolarów z tytułu zniesławienia i zerwania kontraktu na walkę.
Mi sie zdaje ze Riabinski ma spore szanse aby ugrac cos w tym procesie.
On nie widział lewych prostych Wawrzyka czy Wacha.
W walce z Wilderem zbierałby do tego prawy prosty po którym głowa szpilki odlatywała.
Szpilka chodził na notach, robił uniki.
Powietkin jest nieruchawy.
Byłby żywą tarczą.
Jedynie gdyby udało mu się skrócić dystans miałby jakąkolwiek szansę.
gosc z czolowka jest w stanie wygrac tylko wtedy, kiedy bedzie nakoksowany po uszy. nie mam najmniejszych watpliwosci, ze jest caly czas w gazie i zastanawiam sie ilu srodkow jeszcze nieznanych, badz niewykrywalnych rosjanie w niego pompuja. na przestrzeni ostatnich lat stal sie nagle maszyna.
w walce z wachem zaprezentowal obrone prostych w postaci zbierania ich na ryj. a cios wacha trwa srednio 3 i pol godziny, przy czym miedzy jednym a drugim mijaja ze 3 lata.
wilder zniszczylby ruskiego czajnika nawet gdyby ten wyszedl swiecacy jak choinkowa lampka.
Jak już wielokrotnie pisano gość nagle zalicza progres. Wcześniej miał problem przeciętniakami i cruiserami. Przegrał m.in. z Huckiem. W międzyczasie tworzą się rosyjskie "stajnie", gdzie Powietkin się objawia i staje się częścią budowanej przez klimat tego kraju radzieckości, czyli walki na terenie Rosji, duża kasa oligarchów, polityka... W tym czasie Rosja mocno wraca do koksu w wielu dziedzinach sportu. Być może fani boksu nie obserwują innych dyscyplina, a szkoda! Ostatnie miesiące to non-stop sprawy o doping w sporcie tego kraju, odbieranie medali itp. Meldonium to standard w tych sprawach. Standardem też są walki tylko na terenie Rosji, ciekawe też, co się dzieje z Drozdem itp.
Dziwnych spraw jest zbyt dużo, aby były przypadkiem.
Meldonium to idealny tego przykład. Środek stosowany od lat i całkowicie LEGALNY. Używany przez sportowców i popularny nagle zostaje zakazany. Po co? Dlaczego? Czyżby jakieś badania wykazały że jest nieprawidłowy? Heh. A może po prostu chcieli osłabić Rosyjskich sportowców + wiedząc że będzie im z początku trudno zaakceptować zmiany wyłapywać ich i oskarżać o doping masowo? xD
Wszyscy tak się zastanawiają co jest z Drozdem. Na pewno musi być oszustem i skrajnym dopingowiczem. Ale już nikt nie zastanawia się co się dzieje z Arturem Szpilką. Jemu wolno przesiedzieć na dupie 1,5 roku pod hasłem kontuzje i urazy robiąc w tym czasie formę życia ale jeśli chodzi o Rosjanina to nie na takiej możliwości. Facet nie może mieć kłopotów zdrowotnych a jeśli je ma to na pewno chodzi o doping...
I dodam od razu że nie zakładam że facet jest czysty. Mój wywód ma tylko na celu pokazać jak różne skrajne myślenie prezentują niektórzy w stosunku do pewnych grup, narodów itd. Podwójne standardy...
Co do Saszy to jeszcze go udupią. Nikt w USA nie przyzna nagle racji Rosjanom (chociaż już to zrobili uniewinniając Powietkina) bo nie wyobrażam sobie by pozwolili sobie by Wilder bulił nawet 1/3 tak ogromnej sumy.
Co do Saszy to jeszcze go udupią. Nikt w USA nie przyzna nagle racji Rosjanom (chociaż już to zrobili uniewinniając Powietkina) bo nie wyobrażam sobie by pozwolili sobie by Wilder bulił nawet 1/3 tak ogromnej sumy.
Nie rozumiem tego toku myślenia, możesz to rozwinąć? Jaki jest związek pomiędzy organizacja, która zajmuje się walką z dopingiem a sztabem Wildera.
Jaki WADA ma interes w tym, żeby Wilder bulił czy nie bulił?
Może z takiej że jest zawodowym sportowcem na najwyższym światowym poziomie? Nie wpadłeś na to?
Ja będę tutaj bronił Powietkina i nie dlatego, że jestem rusofilem, ale po prostu za dużo jest tu niedomówień. Dlaczego u Stiverna doping był dozwolony i WBC nie robiło z tego afery. U Francisco Vargasa w zbliżonym czasie wykryto Klenbuterol i WBC nie widziało problemu, a Orlando Salido nawet wyraził zaniepokojenie, że do walki mogłoby nie dojść. Dlaczego Wilder tak długo unikał Powietkina. Przecież Rosjanin był obowiązkowym pretendentem od około dwóch lat.Dlaczego WBC wyraża zgodę na piątą dobrowolną obronę u Wildera.
Rusofil ,lewak , sa to okreslenia na ludzi o odmiennym zdaniu,niekoniecznie charakteryzujace czyjes poglady .
Amerykanie w calej swojej zajebistosci maja kompleks Rosjan .a ostatnio im sie nie wiedzie w konfrontacjach z FR.
Przed olimpiada byla straszna nagonka na rosyjskich sportowcow ze koksuja ,a Amerykanie wydali prawie 500 zezwolen na zazywanie srodkow niedozwolonych ,jednym wolno drugim nie .Doping powinien byc legalny ,wyrownalo by to szanse zawodnikow ,zakazy ktore nic nie daja sa bez sensu ,podobnie jest z narkotykami powinny byc legalne
Ja pujdę dalej .
Po Odejściu na Emeryture Vita Wbc zrobili walkę o wakat Wilder z Stiverne, wiadomo Wilder wygrał potem już dobrowolne obrony z zwodnikami typu Duhappas , Molina Szpilka.
czy zaplecze czołówki a nie czołówka.
Może jest jakiś układ między Wbc a Wilderem duża kasa ze tak dobierają mu rywali same dobrowlne obrony dla mnie porażka to cie dzieje z pasaem wbc.
w Miedzy czasie Povietkin uzyskał status oficjalnego pretedenta a Wilder dalej walczy dobrowolne obrony teraz miał być Wawrzyk teraz Wasgington!!!
Nagle łapią Povietkina że ma minimane stężenie meldonium a badania robi prywatna Vada organizacja antydopingowa Amerykańska
Czuję niestety że walka Wilder - Povietkin się nie zdobędzie a niedomówień jest nie dużo a bardzo dużej.
Dawne nie czytałem tak głupawych wywodów... Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że jesteś klasycznym przykładem dwubiegunowego myślenia połączonego z teoriami spiskowymi. Czyli krytyka Rosji = Amerykanie + spisek. Przyjmij więc do wiadomości, że są jeszcze na tym Świecie ludzie, którzy dociekają faktów i sami je poddają ocenom. Krytyka Powietkina NIE jest więc dla nich obroną USA - mało tego - nie ma nic wspólnego z USA.
Po drugie - trzeba mieć trochę wiedzy i doświadczenia życiowego by rozumieć SYSTEM w Rosji. System i rolę człowieka w systemie. Sprawę dobrze oddaje stwierdzenie, że Rosja to stan umysłu.
Wreszcie po trzecie - warto interesować się tym, co się dzieje na Świecie, co się TERAZ dzieje w Donbasie, ale warto też widzieć świat sportu. Np. temat z dzisiaj - cytuję:
"W rosyjskim zespole wystąpił Anton Łoginow, do końcówki ubiegłego roku zdyskwalifikowany za doping. Przepustkę do Austrii uzyskał tylko dzięki wywalczeniu trzech złotych medali w styczniowych mistrzostwach Europy w Dusznikach-Zdroju. Nie wszystkim spodobało się jego uczestnictwo w zawodach, a jednym z najbardziej protestujących był Fourcade, który krążki Rosjanina skomentował wpisem: "Miał dwa lata zawieszenia za EPO. Nie zapominajcie o jego najważniejszym trofeum"."
A o tym słyszał?
Anita Włodarczyk - Igrzyska w Londynie rozpoczęła od zwycięstwa w eliminacjach, które odbyły się w 8 sierpnia. Już w pierwszej próbie przekroczyła minimum kwalifikacyjne (74,00 m) osiągając 75,68 m[48]. W konkursie finałowym, rozgrywanym 10 sierpnia uzyskała 77,60 m – swój najlepszy wynik w roku. Rezultat ten dał złoty medal (zwyciężczynią ogłoszono Rosjankę Tatianę Łysenko – 78,18 m, lecz jej tytuł został cztery lata później anulowany z powodu dopingu).
Chcesz więcej takich przykładów?
JEST TEGO MNÓSTWO i trzeba skrajnym ignorantem by tego nie widzieć.
Oczywiście że nie ma nic wspólnego z obroną USA. Ma związek tylko z pewnymi schematami postrzegania Rosji przez pryzmat swojej nienawiści i zaślepienia.
Doskonale a raczej DOSKONALE widać to w twoich wpisach i ich wydźwięku i tu cytuję dla przykładu : "Rosja to stan umysłu" czy ta perełka:
"A ja mam wrażenie, że Powietkin nie ma fanów tylko... radzieckich agentów, którzy próbują go za wszelką cenę wybielić"
Rozumiem że to przenośnia była hmm?
Skrajny brak trzeźwego spojrzenia na sprawę widać też u Ciebie idealnie w przykładach które podajesz jako "dowody" że oczywiście masz rację. No bo co to za dowód że Powietkin miał wcześniej w karierze problemy z pewnymi zawodnikami a od porażki z Władem zaliczył progres? I o jakich przeciętniakach ty piszesz? Wpisz sobie jego nazwisko w internecie i sprawdź jakie on nazwiska ma na rozkładzie jeszcze sprzed tej cudownej przemiany i przeproś za pisanie głupot. Poza tym cała masa pięściarzy zalicza nagłe progresy i nie dotyczy to tylko Rosjan. Np Polacy jak najbardziej się w ten schemat wpisują ale u nich jakoś o tym nie trąbisz jako o dowodach.
Ba tak samo przykłady Rosyjskich złapanych sportowców. Po co mi te przykłady? Przecież napisałem Ci dlaczego tak jest. Czy nie biorą? Biorą ale z powodów politycznych wzięli ich pod ostrzał i stąd tyle tych wpadek. W Polsce też masa sportowców wpada ostatnio nawet w boksie i co? Polska to stan umysłu? Czy Polakom można?
Bracia Zielińscy chociażby. Nasi pięściarze. Ba nawet czytałem któregoś razu że złapano jakąś Polkę bodajże już drugi raz na dopingu i stwierdziła tylko: "no trudno. Życie"
I co? To dowód na to że Polska to też stan umysłu?
I na koniec "Dziwnych spraw jest zbyt dużo, aby były przypadkiem"
No ładnie. To że łapią sportowców z Rosji to już dla Ciebie za dużo dziwnych spraw ale jak historia Powietkina i jego drogi do pasa WBC od początku była szyta grubymi nićmi a same wpadki w OBYDWU przypadkach są dziwne, niezrozumiałe i szaleństwem byłoby uznać że Sasza ładował towar nie wiedząc za ile dni kolejna kontrola (bo poprzednie i następne nic nie wykazywały) to dla Ciebie nie warte uwagi brednie. Bo po co patrzeć na okoliczności?
Toż to Rosjanie. Źli Rosjanie z stanem umysłu spaczonym chęcią zwycięstwa a to tylko ich narodowa cecha.
Nie zgadzam się z Tobą, ale dobrze, że masz świadomość, że sport i polityka to dziedziny, które mogą się przenikać, zwłaszcza, gdy są napięcia są na linii USA vs Rosja, a jak wiadomo, w takich konfliktach pierwszą ofiarą jest prawda. Mamy do czynienia z manipulacją, propagandą z obu stron. Niestety polskojęzyczne media biorą w tym procederze spory udział. Dlatego uważam, że sprawa Powietkina może być polityczna, ale nie musi.