HAYE ZGŁASZA SIĘ PO ZWYCIĘZCĘ WALKI JOSHUA-KLICZKO
Co prawda David Haye (28-2, 26 KO) ma na 4 marca zaplanowaną walkę z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO), ale "Hayemaker" już teraz wybiega myślami w przyszłość. A w niej widzi siebie naprzeciw zwycięzcy starcia Anthony'ego Joshuy (18-0, 18 KO) z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO).
36-letni Brytyjczyk, mimo iż po powrocie na ring jak dotąd nie pokonał żadnego znaczącego pięściarza uważa, że jest obecnie najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej na świecie. I deklaruje, że chętnie udowodni to mierząc się w ringu z lepszym z pary Joshua-Kliczko.
- Moim celem jest udowodnienie zarówno wszystkim kibicom jak i sobie samemu, że jestem najlepszym pięściarzem wagi ciężkiej na świecie. Zawsze myślałem tylko o tym, żeby być numerem jeden. Miałem szansę być nim po walce z Władimirem, ale wówczas przegrałem na punkty i się nie udało - mówi Haye.
- Chciałbym dostać możliwość kolejnej wielkiej walki z mistrzem świata, który będzie uważany przez wszystkich za absolutny numer jeden w naszej dywizji. Zwycięzca walki Joshuy z Kliczko będzie właśnie taką osobą. Co za tym idzie, zdecydowanie chciałbym przetestować swoje umiejętności przeciwko niemu. Wielkie walki, znaczące tytuły i duże widowiska. Taki zawsze był mój plan - dodał "Hayemaker".
A co tu rozumieć? Bellew to teoretycznie łatwa kasa do zgarnięcia zapewne większa niż za walkę z Parkerem . A że w grę wchodziło trofeum WBO? Przecież Davidowi nigdy na sportowych aspektach nie zależało. To że teraz sobie tak popieprzy że chce udowodnić że jest najlepszy i zawsze chciał wielkich pojedynków nic nie znaczy- trzeba było to potwierdzić czynami.
Poza tym Parker to spore ryzyko. Wiele osób ocenia Davida na podstawie tego co prezentował prawie 5 lat temu + nie biorąc pod uwagę że taki Parker to mógłby być najlepszy jego skalp w Hw ogólnie!!
Joseph jakby nie było wygrał (z dużymi problemami ale jednak) z Takamem i Ruizem a np Carlos w oczywisty sposób pokazał że potrafi być bardzo groźny.
Haye'a nie interesują takie starcia. On ryzyko to podejmie jak mu zaproponują właśnie takie starcie jak z nr 1 bo wtedy i zarobi dużo więcej i w razie porażki spadnie z wyższego konia zachowując swoją pozycję od lat forsowaną przez fanów mocniej niż gdyby podwinęła mu się noga z takim Parkerem..
Davcio w wba jest 6 wiec ma szanse dostac wyplate ew w ibf 3 ale tam musielu by zarzadzic eliminator z pulewem bo jeden jak i deugi obija leszczy badz przebrzmiale nazwiska
David w IBF musiałby poczekać więc w kolejce. W WBA tak samo jak w IBF tyle że tam obowiązkowym dla wygranego jest Ortiz.
Haye miał szansę w WBO i z tego co mi się wydaje była to szansa realna ale wybrał bardziej kasowe starcie z Bellew.
Co ten gościu odwala, taki talent zmarnowany.
Mógł wziąśc walkę z Briggsem ale czemu odwołował nie wiadomo , pewnie kasa się nie zgadzała
z Belleew to walk w umuiowonym limicie dla kasy Bellew raczej mu nie sprawi problemów , bo jego to kiedyś Stevson znokutował choć lekceważyć rodaka nie może bo go jakimś cepem może zahaczyć i będzie niespodzianka
Do Walki o tytuł bez eliminatora się raczej nie dopcha choć zobaczymy pożyjemy co wyjdzie