WILDER: SERCE MÓWI JOSHUA, ROZUM PODPOWIADA KLICZKO
Anthony Joshua (18-0, 18 KO) jest faworytem bukmacherów, ale wielu pięściarzy widzi właśnie Władimira Kliczkę (64-4, 53 KO) w roli nieznacznego faworyta. Do spotkania na szczycie królewskiej kategorii dojdzie 29 kwietnia na sławnym stadionie Wembley w Londynie, a lepszy z tej dwójki zagarnie pasy IBF i WBA.
- Serce podpowiada Joshua, ale rozum mówi Kliczko. Na pewno nie możemy skreślać Władimira. Moim zdaniem Joshui zabraknie tak potrzebnego na tym poziomie doświadczenia. Nie powiem może, że Joshua to przegra, lecz przy walkach o takim ciężarze gatunkowym, z kimś, kto przez lata dominował, doświadczenie odgrywa olbrzymią rolę. Zobaczymy jak to się skończy. Na pewno jednak świetnie się składa, że dojdzie do ich konfrontacji - mówi Wilder, który od ponad dwóch lat zasiada na tronie federacji WBC.
Zarówno Wilder jak i Joshua - na długo przed tym, jak sami zostali mistrzami, wcześniej gościli na obozie młodszego z braci Kliczko.
- Pamiętam, że Kliczko lubi konkurować. Jeśli ostrzej na niego nacisnąłeś, on również odpowiadał ostro. W starciu z nim bardzo ważna jest determinacja. Zobaczymy, czy Joshua będzie w stanie wykorzystać błędy Władimira. Na pewno szykuje się świetna walka i z chęcią ją obejrzę. Kto wie, być może nawet zjawię się tam, by obejrzeć wszystko na żywo - dodał Wilder.
Póki co Amerykanina czeka piąta obrona tytułu WBC. Już 25 lutego spotka się w swoich stronach w Birmingham z Geraldem Washingtonem (18-0-1, 12 KO), który zastąpił Andrzeja Wawrzyka złapanego na niedozwolonych środkach.
Z Tysonem Fury'm czy Wilderem czy Ortizem Joshua dostaje do zera ale tak prostego boksera jak Wladek moze pobic
Piszesz, że Wład boi się przyjąć i traktujesz to jako wadę. Dlaczego? Chyba właśnie o to chodzi by jak najmniej przyjąć, zwłaszcza od tak mocno bijącego zawodnika jak AJ.
Moim zdaniem dużo zależy od formy fizycznej i psychicznej Włada. Jeżeli będzie przygotowany tak jak zawsze to powinien ten pojedynek spokojnie wygrać. Moim zdaniem walka będzie toczona na dystans, a taka forma pojedynku odpowiada Kliczce. Myślę, że AJ ma na tyle słabą pracę nóg i koordynację ciała, że nie będzie w stanie skrócić dystansu i jednocześnie wyprowadzać ciosów. Nawet taki zawodnik jak Haye, który potrafił zrywać tempo, błyskawicznie doskakiwać do rywala z mocnym ciosem nie był w stanie zrobić krzywdy Kliczce. Moim zdaniem AJ nie jest gotowy na taki pojedynek, no ale dla Włada rzeczywiście czas ewidentnie gra na niekorzyść.
Kiedyś zapłacił Brewsterowi żeby walczył z nim rewanż bez przygotowania. Dlaczego teraz sam miałby nie wziąć za taką przysługę pieniędzy? Zna dobrze tą grę.
no jeżeli ten strach sparaliżuje Włada to rzeczywiście jego szanse na zwycięstwo będą małe, chociaż wydaje mi się, że to nie nastąpi, bo jednak na przestrzeni lat Kliczko nabrał pewności siebie, a dodatkowo sparował też z AJ, więc mniej więcej wie czego spodziewać się po Angliku. Taką mam nadzieję.
Dla mnie faworytem Kliczko, musiałby nie być w formie by przegrać. Dla mnie coś za mało argumentów ma AJ. Chociaż dla forumowych ekspertów wystarczy młodość, agresja, chęć zwycięstwa, brak porażki i duża ilość nokautów.
Władek jest już stary, co do wielu wciąż nie trafia. Kliczko jest ponad 40-letnim zawodnikiem z niemal 70 starciami na koncie. Jest bokserem, który przez całą swoją sportową karierę nie mierzył się z kimś tak dużym, silnym, szybkim, mocno bijącym, młodym i do tego niesamowicie zmotywowanym jak AJ. Władek zawsze w dużych walkach czuł duży respekt do rywala, zawsze walczył bardzo asekuracyjnie, zawsze bardzo obawiał się przyjąć cios, a w tym wieku przyjdzie mu się zmierzyć z jednym z najmocniejszych zawodników spośród jego dotychczasowych rywali u którego to on będzie musiał wzbudzić respekt.
Pamiętacie jak Vitek w podobnym wieku męczył się z Chisorą? Dereck był wtedy niezłym dzikiem, ale daleko mu do AJ w każdym niemal aspekcie, a Vitek nie był tak wyboksowany jak jego młodszy brat i nie miał 1,5 rocznej przerwy.
Władek oczywiście może ustrzelić młodego, bo z pewnością wciąż kpie jak koń, ale odwrotny scenariusz wydaje mi się bardziej prawdopodobny.
Joshua wygra, ale wcale nie przed czasem, tzn. może wygrać przed czasem ale to nie jest dla mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz. Bardziej widzę oszczędną walkę, badanie się, unikanie ryzyka.
Ale Joshua faworytem, 70-30 albo więcej ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Władek oczywiście może ustrzelić młodego, bo z pewnością wciąż kpie jak koń, ale odwrotny scenariusz wydaje mi się bardziej prawdopodobny.
A kogo Władek ostatnio ustrzelił? Najlepszy Władek jakiego widział, zrobił wtedy na mnie największe wrażenie to był Władek z walki z Schulzem. Repertuar ciosów, dynamika, wszystko miodzio.
A ostatnio to on nie ustrzelił Wacha, Haye, Povetkina, Furego, Chambersa (ledwo ledwo) więc jak on ma ustrzelić Joshuę?
Nie te lata. Tua też wciąż jeszcze kopał jak koń a nikogo nie pokonał przed czasem.
A na powaznie - serce i rozum Joshua. Kliczko jest wielki ale czas na zmiany, na nowe emocje.
No ustrzelił Puleva, a Sasze kilka razy ustrzelił, tylko skończyć nie mógł, bo Povietkin to ma bardzo solidną odporność na ciosy. AJ po ciosie od Whyta przez kolejne 2 min. dochodził do siebie, jeśli Wład trafi czystko a AJ zareaguje tak jak w walce z Łajdakiem, to będzie po walce.
U Włada wszystko zaczyna się i kończy na jabie, jak jab nie namierza, to crossy nie wychodzą. Kliczko to bardzo prosty zawodnik, stosujący bardzo proste zasady, a tego, że rzucasz crossem dopiero po wejściu jabu uczą na pierwszych zajęciach pięściarstwa i on to stosuje.
Tu akurat zgadzam się z użytkownikiem rocky86. Ten brak ciosów z prawej ręki u Włada mógł wynikać z tego, że w ostatnich dwóch pojedynkach Kliczko walczył z mobilnymi przeciwnikami, których trudno było namierzyć nawet lewym prostym. Zwłaszcza Tyson Fury był ekstremalnie niewygodny do boksowania. Istnieje zasada, że jeżeli pięściarz nie jest w stanie namierzyć przeciwnika lewym prostym to wówczas żaden cios mu nie wyjdzie.
W przypadku walki z AJ ciosy z prawej ręki u Włada powinny funkcjonować bez większych problemów, ponieważ Joshua, ani nie należy do mobilnych zawodników, ani nie balansuje dużo tułowiem, czy porusza głową, by utrudnić rywalowi trafienie. AJ powinien być w założeniu łatwy do trafienia dla Włada.
No ustrzelił Puleva, a Sasze kilka razy ustrzelił, tylko skończyć nie mógł, bo Povietkin to ma bardzo solidną odporność na ciosy. AJ po ciosie od Whyta przez kolejne 2 min. dochodził do siebie, jeśli Wład trafi czystko a AJ zareaguje tak jak w walce z Łajdakiem, to będzie po walce.
Pulev z Władkiem walczył głupio i prezentował bardzo wesołą gardę. To jak to się miało skończyć.
Povetkin ma odporność na ciosy ale AJ też ją ma. Odpornością AJ w walce z Władkiem będzie jego mocny cios, który zabierze Władkowi większość animuszu.
Tez ak uważam, ze Joshua może być dużo łatwiejszy do namierzenia niż Fury czy Haye, jednak z drugiej strony może wyrządzić więcej szkody Władowi swoim ciosem także coś za coś.
Zagadka rozwiązana dziękuję dobranoc.
Znasz mnie, wiesz ze nie lubie duzo gadac. Boks to nie zabawa, weryfikacja niedlugo i zobaczymy. Kliczko duzo gada, ma za duzo do gadania. Kwiecie- weryfikacja.
No coz, faworytem dla mnie Joshua z tylko jednego powodu; bo umie poldystans w odroznieniu od Kliczki. Ale zobaczymy, mowic mozna duzo, zobaczymy co zrobi w ringu
Facet przewidywał że Molina vs Joshua to walka 50/50 i że potrwa 12 rund. Jak więc się wydurnił podając to jako swój typ niech każdy sobie odpowie sam bo nawet tu u nas nie było chyba szaleńców którzy by tak wierzyli w Erica...
W ogóle sporo osób w nachalny sposób stara się umniejszać Antkowi nie zauważając jego oczywistych atutów. Tak samo ma klan Furych chociażby gdzie stawiali na Martina w ich walkce (jak np idiota Mgrinz- Rafał który teraz znów zalewa swoim szambem naszą stronę i jest w tym coraz bardziej agresywny czyli wszystko przebiega dokładnie tak jak zawsze i miejmy nadzieję skończy się również podobnie).
Anthony jest tu faworytem ze względu na moment kariery w którym dochodzi do tego starcia natomiast absolutnie skreślać Włada nie można bo po pierwsze to punczer nokautujący tak prawą jak i lewą ręką (a to ponoć bokser traci na końcu), wielki atleta i wspaniały pięściarz (wystarczy sprawdzić ile rządził) a motywację może mieć rzeczywiście tak wysoką jak to przedstawia w wywiadach High as a sky bo ma sporo do ugrania w tej walce i nie chodzi tu tylko o miliony które i tak już ma.
Pytanie tylko czy to że chce wystarczy bo może się okazać że już nie może a wyjść to ma na tle kogo.
Joshua od takiego Wildera to poziom wyżej i myślę że to niedługo będzie już jasne. Póki co wystarczy porównać sobie ich walkę korespondencyjną z takim Ericiem Moliną by wyobrazić sobie ile panów dzieli. Wilder owszem miałby z Władkiem jak i z Joshuą szanse ale tylko dzięki warunkom i piekielnej bombie natomiast obaj panowie mają być może tak samo mocny (albo i mocniejszy) cios + umieją znacznie więcej i są znacznie lepszymi atletami cięższymi o jakieś 8 do 10 kg. Ba mają większe jaja bo Wilder póki co tylko krzyczy i to w momentach całkowitego bezpieczeństwa zaś panowie samą decyzją o swojej walce udowodniają że są na innym lvl.
Wilder to akurat nie umie czytać boksu"
Brednie. To czy Wilder umie czy nie umie czytac boksu widac najlepiej w jego walkach. Chocby ostatnia ze Szpilka- wspaniala kontra i znalezienie inteligentnego sposobu na Gita. Tylko idiota uwierzylby ze ktos taki na powaznie wierzy, ze Molina ma 50 % szans z Joshua. To byly czysto marketingowo-taktyczne teksty
*
*
"W ogóle sporo osób w nachalny sposób stara się umniejszać Antkowi"
Nachalnie to mu umniejszy Tyson Fury jesli dojdzie do tej walki. Stawiam 20 tys ze wygra Fury, Ty 20 tys ze wygra Joshua. Stoi? Pomijajac, ze moze tyle nawet nie masz, najwyzej sie zadluzysz. Stoi czy cykorek?
*
*
"nie zauważając jego oczywistych atutów."
Kazdy widzi jego atuty przyglupie, po prostu nikt nie jest tak tepy jak Ty, zeby wierzyc, ze skoro Antoś jest 'zły' i 'agresywny' to kazdego bedzie juz tak pokonywal. To nie bajka cymbale, przyjdzie mu walczyc z kims kto nie bedzie sie cackał tylko stawi opor i skonczy jak Twoj Wladek Kliczko z Fury'm co zreszta prognozowalem przed ta walka
*
*
"wielki atleta i wspaniały pięściarz"
Powiem Ci kto jest wspanialy i w czym. Wspanialy jestes Ty- w idiotyzmie i uposledzeniu umyslowym. Z Kliczki taki wspanialy bokser jak z Ciebie wyksztalcony czlowiek- czyli zaden miernoto. Facet nie wie co to poldystans, umie 2/3 ciosy na krzyz, Fury go zrobil do zera
Umniejszył to mu już Martin z swoim luźnym jabem bitym z biodra itd. A nie zapomniałem że ty krecie nie wyciągnąłeś wniosku już po tym jak się okazało że facet nie boi się Whyte'a co ponoć podawałeś jako pewnik...
Lecz się w tych Tworkach i nie zawracaj nam dupy. Zostało Ci pewnie raptem kilka dni góra tygodni na stronie bo o ile na początku jak to zwykle bywa byłeś grzeczny o tyle teraz wyjeżdżasz już do każdego z obrażaniem bez powodu. Skończy się twoja historia jak zwykle- tj zostaniesz zbanowany bo nikt nie będzie chciał mieć z tobą nic do czynienia i zaczniesz nachalnie wszystkich obrażać by zwrócić na siebie uwagę (było tak 20 razy na różnych stronach będzie i teraz)
A te 20 tysięcy trzeba było postawić na Martina a nie teraz wyjeżdżasz z zakładem nierealnym do realizacji. Jakoś wtedy też byłeś święcie przekonany i teraz kretynie pomyśl jak byś skończył jakbyś z takim zakładem wyskoczył w tamtym momencie. Albo jakbyś się chciał zakładać że nie wyjdzie do młodego walecznego Dilliana xD
Taki jesteś pewny siebie a ciągle się kompromitujesz xD
A teraz idź spać bo pielęgniarka Cię pogoni psycholu xD
Cierpliwie poczekam na ziszczenie się scenariusza o którym napisałem jeśli chodzi o osobę Rafałka a myślę że biorąc pod uwagę historię to już niedługo.
@Grzelak
Znasz mnie, wiesz ze nie lubie duzo gadac. Boks to nie zabawa, weryfikacja niedlugo i zobaczymy. Kliczko duzo gada, ma za duzo do gadania. Kwiecie- weryfikacja.
No coz, faworytem dla mnie Joshua z tylko jednego powodu; bo umie poldystans w odroznieniu od Kliczki. Ale zobaczymy, mowic mozna duzo, zobaczymy co zrobi w ringu
Wiem, że nie lubisz dużo gadać, ale rozwiń o co chodzi z tym półdystansem, bo moim zdaniem Kliczko ma bardzo dobry półdystans :) on półdystans zamienia od razu w klincz. Nawet Powietkin nie dawał z nim rady w półdystansie. Joshua to inny zawodnik, więc klinczu z Władkiem nie powinien się obawiać.
Uważam, że półdystans będzie niebezpieczny dla obu a walka to będzie pojedynek na ciosy proste, przerywany klinczami. A Joshua wygra, bo jest młodszy i większy.
Nie kumam jak możesz uważać że taki Joshua jest poziom wyżej od Wildera tylko na podstawie ich korespondencyjnej walki z Moliną,i jakim cudem doszedłeś do wniosku że ma lepsze umiejętności?,bo jak dla mnie to Wilder ma zdecydowanie lepszą prace nóg a także balans tłowiem,siłe ciosu mają porównywalną,odporność na ciosy myśle że też porównywalną,obaj mieli juz po razie problemy,Wilder z Moliną który kopie jak koń a AJ z Whitem który też do najsłabszych nie należy,czysto fizycznie silniejszy jest Joshua ale za to Wilder jest szybszy,defensywe Wilder ma gorszą ale AJ tez nie jest geniuszem w tym elemencie,rywali jak do tej pory mieli obaj średnich,nawet jestem zdania że Wilder tych średniaków więcej odprawił.Ogólnie jak dla mnie prezentują podobny poziom.
Po co dyskutujesz z rafałkiem? To nie ma sensu.Jest to opłacany troll mający zwiększyć liczbę wejść i komentarzy.Nie daj mu zarobić.
"Jest to opłacany troll"
Co wy macie z tymi "opłacanymi trollami" :) Takie rzeczy to robią partie polityczne, duże organizacje czy firmy i jest to normalnym zabiegiem marketingowym, ale to są niebotyczne koszta. A wy myślicie że ktoś będzie to stosował na stronach internetowych żeby zarobić na Google Adds.
praca nóg? To, że ktoś pokonuje kilometry w ringu, bo nie ma obrony, nie znaczy, że ma lepszą pracę nóg. Joshua jak trzeba to odskoczy, nie przypominam sobie walki, gdzie by się choć kilka razy znalazł tam, gdzie nie powinno go być. Ma cios, czuje dystans i świetnie kontruje, więc niedorzeczne jest, by miał zacząć biegać po ringu. Zresztą, robi setkę poniżej 11 sekund, więc w razie potrzeby i Wałujewa by obtańczył.
W ogóle śmieszą mnie te porównana Joshua-Wilder. To może jeszcze Price'a wyciągnijmy? Wilder to poziom Duhaupasa. Rewanż we Francji i walka może iść w drugą stronę. W najlepszym przypadku kolejne wymęczone zwycięstwo. A teraz wsadź Francuza do ringu z Joshuą i zobaczysz, że nawet go nie dotknie.