ROSJANIE CHCĄ ZORGANIZOWAĆ WALKĘ PACQUIAO-PROWODNIKOW
Rosjanie chcą zorganizować w tym roku na swoim terenie walkę z udziałem Manny'ego Pacquiao (59-6-2, 38 KO). Rywalem słynnego Filipińczyka mógłby być Rusłan Prowodnikow (25-5, 18 KO).
Promotor Pacquiao już jakiś czas temu zapowiadał, że 38-latek może się w tym roku udać w tournee po świecie. Na początek ma się zmierzyć w kwietniu w Australii z Jeffem Hornem (16-0-1, 11 KO). Później być może zawita do Rosji.
- Nie było żadnych konkretnych rozmów, ale ta walka jest możliwa - przekonuje Wadim Korniłow, menedżer Prowodnikowa.
Jednocześnie zaznaczył, że szuka już dla "Syberyjskiego Rocky'ego" także innych opcji. Jedna z nich to rewanż z Timothym Bradleyem (33-2-1, 13 KO), któremu Rosjanin uległ na punkty po dramatycznej walce w 2013 roku.
Prowodnikow przegrał trzy z ostatnie pięciu pojedynków. 33-latek pauzuje od czerwca ubiegłego roku, kiedy został wypunktowany przez Johna Molinę Jr.
Wiadomo że dla pieniędzy a po co ma Pacman walczyć jak już wszystko osiągnął, tak samo Floyd. Ci dwaj nie muszą już niczego udowadniać, siedzą sobie na szczycie i patrzą na wszystko z góry.
Mnie się bardzo podobała walka Prowodnikowa z Bradleyem, świetna. Rusłan idzie do przodu jak tur, silny, odporny. Kilka lat temu z Mannym daliby świetną walkę, bo Manny by go prał a ten by nacierał. Dzisiaj szanse stają się bardziej wyrównane.