LUIS ORTIZ: WILDER TO PAPIEROWY MISTRZ, BOI SIĘ MNIE I UCIEKA
- Ten koleś się boi. Za wszelką cenę używa mojej dawnej wpadki dopingowej przeciwko mnie, ale prawda jest taka, że po prostu się mnie boi - mówi podrażniony Luis Ortiz (27-0, 23 KO), który domaga się starcia z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO).
Kiedy wpadkę dopingową zaliczył Andrzej Wawrzyk, a dla Wildera szukano nowego przeciwnika, swoją kandydaturę natychmiast zgłosił Ortiz. Ale taką opcję od razu odrzucił Wilder i promujący go Lou DiBella. - Nie będziemy się bić z nikim, kto ma na koncie wpadkę z dopingiem - mówili wtedy. Ostatecznie wybrali Geralda Washingtona (18-0-1, 12 KO) i to on 25 lutego stanie naprzeciw "Brązowego Bombardiera".
- To wydarzyło się wiele lat temu i poniosłem za to karę. Zresztą był to zbieg wyjątkowo niekorzystnych okoliczności. Teraz przechodziłem testy i zawsze byłem czysty, więc Wilder stwierdził niedawno, że nie zaboksuje ze mną, bo nie przystąpiłem do programu VADA. Tylko wiecie co, mam informację dla Wildera. Od września jestem w programie Clean Boxing Program przy współpracy z organizacją VADA! Tak więc Wilder nie może na okrągło się tłumaczyć w tak głupi sposób i ciągle mnie unikać - wścieka się "King Kong".
- Nie mam nic do ukrycia i wcale nie muszę udowadniać, że jestem czysty, bo przechodzę testy i należę do programu WBC. Prawda jest taka, że Wilder jest papierowym mistrzem, który po prostu pojawił się w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu, i przeciw odpowiednim rywalom. No i stoi za nim mocny promotor. Ja nigdy nie dobierałem sobie przeciwników pod siebie i zawsze dążyłem do starć z najlepszymi na świecie. On natomiast unika mnie jak może i prędzej przystąpi do unifikacji, lub nawet odda pas, niż spotka się ze mną. Na pewno nie będzie mógł zunifikować trzech pasów ze zwycięzcą walki Kliczki z Joshuą, bo lepszy z tej dwójki musi zmierzyć się ze mną. A wtedy tytuły WBA i IBF będą już należały do mnie. Jedyne co może zrobić Wilder, to próbować zunifikować pas WBO należący do Josepha Parkera. Ja boksuję dla chwały, dumy i sławy - dodał Ortiz.
Floyd imho spaczył ten sport. Teraz liczy się już tylko pojęcie "superfight". Nie ma kategorii wagowych, nie ma poziomu sportowego, jest "superfight".
Ma i to na miękko mając twardego na dopingu.
Obecnie jego wartość jest zbyt mała aby podjąć ryzyko.
co do Wildera to bedzie robil swoje ,czyli sciemnial i krzyczal o unifikacji obijajac wyszukanych rywali,nic sie nie zmieni w tym temacie ,
do momentu pojawienia sie amerykanskiego talentu w HW ,ktorego nie trzeba bedzie trzymac pod kloszem
ortiz ma mega pecha, bo za pozno uciekl do usa i.. walczyl zbyt dobrze by ktokolwiek go wzial na dobrowolna obrone.
trzymam mocno za niego kciuki i chcialbym by dostal swoja szanse i ja wykorzystal. wszystko jednak wskazuje na to, ze eddie h. da mu taka opcje gdy juz ledwo bedzie czlapac.
I nie papierowy mistrz, ale toaletowy. Papierowi mistrzowie byli wcześniej i nie można ich obrażać takim porównaniem, bo Bumobij w przedmiocie makulatury wyznaczył zupełnie nowe standardy.
Myślę że został trochę przez wszystkich przeceniony. Podkreślę słowo "trochę" bo i ja stawiam go jasno w gronie najlepszych ale wiele osób to by go niedawno chętnie od razu wrzuciło bez walk na miejsce 1 a dla mnie to pewnie przegięcie.
Ale nie o tym teraz. Wilder vs Ortiz bo tego dotyczy temat. Moim zdaniem do tego nie dojdzie a jeśli się mylę będę pozytywnie zaskoczony. Wiele tu by zależało od Hearna bo czy będzie potrzebował Ortiza w tamtym kierunku nie mam pojęcia.
A to bardzo ciekawe. Przy odrobinie chęci ze strony Hearna do takiej walki mógłby Wildera zmusić.
Myślę jednak że Ortiz nie będzie mu w tej układance potrzebny i jeśli AJ przeskoczy przeszkodę w postaci Włada nabiorą takiego wiatru w żagle i takiej pewności siebie że bardzo prawdopodobna będzie tu bardzo szybka unifikacja z mistrzem WBC.
Wtedy Ortiz z automatu będzie musiał czekać. A czy się doczeka? Być może już na walkę z AJ jako totalnym dominatorem oprócz pasa WBO?
Nie wiem. Nie mam pojęcia jak się to potoczy. Ortiz mógłby zawalczyć z Wilderem ale czy to nie za duże ryzyko odstrzelenia go przez "anonima"?
Nawet dla jego pracodawcy? Po co mu sprawdzać aż tak ostro Bumobija gdy AJ przejedzie się po takim zawodniku jak WK?
Pożyjemy zobaczymy. Ortiza jednak sytuacja może potoczyć się skrajnie dobrze ale również i skrajnie źle.
Serio wiesz? Podziel się wiedzą i uzasadnij bo ja nie mam pojęcia jak to się potoczy
Data: 04-02-2017 00:56:18
"wiec wiadomo gdzie rzuci go hearn"
Serio wiesz? Podziel się wiedzą i uzasadnij bo ja nie mam pojęcia jak to się potoczy
prościej zmusić wildera do obowiązkowej gdzie ten ma szanse wieksze z ortizem, niż do unifikacji gdzie ma je malutkie.
A fajnie mieć 3 pasy niż 2, a w zasadzie może i 4 bo parker moze czuc wieksza szanse rowniez z wilderem niz aj, chyba ze wybierze wyplate, ale moim zdaniem hearn bedzie mial pod piecza wszystkie pasy
prościej zmusić wildera do obowiązkowej gdzie ten ma szanse wieksze z ortizem, niż do unifikacji gdzie ma je malutkie."
Bzdura. Duzo prosciej Wildera zmusic do unifikacji, gdzie relacja ryzyko/kasa/pozniejsze perspektywy jest na ocene 5+, niz do walki z Ortizem, gdzie relacja ryzyko/kasa/pozniejsze perspektywy jest na ocene 3.
*
*
"A fajnie mieć 3 pasy niż 2"
jw.
"Wilder to by mu tak skopał dupe że grubas nie wiedziałby w ringu co sie dzieje,ot co,po Washingtonie wezmie sie za parkera a potem będzie wielka walka unifikacyjna Wilder vs Joshua/Kliczko i cztery pasy w zestawie. tak będzie zapamiętajcie moje słowa" .
Wilder do Parkera nie wyjdzie . Stoczy jeszcze ze 2 dobrowolne i w 2018 sprzeda pas AJ owi za dobre pieniądze . Do zawodników klasy Ortiz nigdy nie wyjdzie to jest twór marketingowy a nie zawodnik . On ma podstawowe braki bokserskie !!!
Choć z drugiej strony Kasa nie za duża za walke z Kubańcem ale ryzyko porażki duże.
Akurat Wilder to kawał cwaniaka i pyskacza ,ale warunki ma takie żeby mógł powalczyć z Ortizem
to że nie wyjdzie do Ortiza to niemal pewne , będzie dalej pyskować niż walczył z kimś Groznym konkretnym typu Povietkin Ortiz nie wspomnę o Władzie Joshule.
taką mamy wagę ciężką szkoda komentować i się wkurwiać
Data: 04-02-2017 09:32:47
"Autor komentarza: Maniek1986Data: 04-02-2017 08:12:18
prościej zmusić wildera do obowiązkowej gdzie ten ma szanse wieksze z ortizem, niż do unifikacji gdzie ma je malutkie."
Bzdura. Duzo prosciej Wildera zmusic do unifikacji, gdzie relacja ryzyko/kasa/pozniejsze perspektywy jest na ocene 5+, niz do walki z Ortizem, gdzie relacja ryzyko/kasa/pozniejsze perspektywy jest na ocene 3.
*
*
"A fajnie mieć 3 pasy niż 2"
jw.
bzdura bo inne zdanie niz twoje?:)
Wilder narazie postara sie o unifikacje z parkerem bo to tez prostsze rozwiązanie dla obu stron a pozniej latwiej i drozej jest sprzedac 2 pasy niz 1 bo organizuje wszystko hearn a kasa dzieli sie 50/50 bardzo duza kasa przy walce unifikacyjnej o wszystko, natomiast ortiza ma walczyc z wygranym aj/kliczko o wba, jaki sens jest na tym etapie psuc pewnie luisa/a mzoe aj? Jakby chcial go oddalic od pasa to nei zawarl by z nim wspolpracy i ortiz sam by zanikl bo nie mial by plecow i by bylo taniej.
A tak to eddie powie ortizowi, odpusc wba bo ta walka nie jest jeszcze wielka a zalatwimy ci wbc. Nie wiem czemu wbc jeszcze nei zarzadzilo eliminatora stiverne ortiz o miano official, skoro powietkin z bewarem mial o to bic