GOŁOWKIN POZA PIERWSZĄ DZIESIĄTKĄ P4P. ATLAS SIĘ TŁUMACZY
Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO) jest zwykle w czołówce rankingów P4P, tymczasem znany amerykański trener i komentator Teddy Atlas nie umieścił Kazacha nawet w pierwszej dziesiątce swojego zestawienia.
Atlas tłumaczy się ze swojej decyzji na łamach portalu ESPN. - Po reakcjach niektórych ekspertów bokserskich można by sądzić, że obraziłem ich matki, podczas gdy jedyne, co zrobiłem, to zostawiłem zunifikowanego mistrza wagi średniej Giennadija Gołowkina poza listą - oświadczył.
60-latek, który zasłynął współpracą m.in. z nastoletnim Mike'em Tysonem, od dłuższego czasu jest surowy w stosunku do boksu "GGG". Zaznacza jednak, że bynajmniej nie jest uprzedzony. - Uwielbiam go oglądać - stwierdził.
Wyjaśnia, że Kazach jest pod względem fizycznym równie silny i twardy jak wszyscy pięściarze w rankingu, "ale wierzę też, że inni mają lepszą technikę".
- Rozumiem, że mógł być chory, gdy momentami wyglądał bardzo przeciętnie w walce z Kellem Brookiem. Ale chory czy nie, jego braki techniczne były ewidentne. Poza tym poziom jego rywali jest dyskusyjny - powiedział.
Dodał, że gdyby ranking składał się z jedenastu nazwisk, król wagi średniej najprawdopodobniej by się załapał. Tuż za dziesięcioma czołowymi zawodnikami umieściłby jego i Miguela Angela Garcię.
Top 10 P4P wg Atlasa: 1. Wasyl Łomaczenko, 2. Terence Crawford, 3. Andre Ward, 4. Keith Thurman, 5. Siergiej Kowaliow, 6. Roman Gonzalez, 7. Guillermo Rigondeaux, 8. Saul Alvarez, 9. Manny Pacquiao, 10. Errol Spence Jr
Ale Canelo na 8 miejscu to już przeginka, można go stawiać niżej od kilku, ale Kowaliow przed nim, który otrzymał ostatnio lekcję boksu?
Napisz proszę pare szczegółów kiedy to Kowaliow dostał lekcję boksu,bo chyba nie masz na myśli pojedynku z Wordem?
Grzelak
Napisz proszę pare szczegółów kiedy to Kowaliow dostał lekcję boksu,bo chyba nie masz na myśli pojedynku z Wordem?
Druga połowa walki z Wardem to lekcja boksu dla Kowaliowa. Atuty zostały zmeutralizowane, błędy sprowokowane. Oczywiście nie neguję, że pierwszą połowę walki wygrał Kowaliow i to w sposób bardziej przekonujący niż Ward drugą a punktować można było w obie strony.