MUNDINE NIE BĘDZIE STAĆ PODCZAS HYMNU PRZED WALKĄ Z GREENEM
Redakcja, boxingscene.com
2017-01-30
Były mistrz wagi super średniej Anthony Mundine (47-7, 27 KO) ponownie wywołał kontrowersje, stwierdzając, że nie będzie stać w trakcie odgrywania australijskiego hymnu przed piątkową walką rewanżową z Dannym Greenem (35-5, 28 KO).
41-letni zawodnik tłumaczy, że hymn stanowi urazę dla Aborygenów.
- To nie w porządku. Chciałbym, aby australijskie społeczeństwo zmieniło się na lepsze. W hymnie padają słowa "jesteśmy młodzi i wolni", ale daleko nam do młodości, a wielu z nas nie jest wolnych. Myślę, że moja decyzja nie podzieli ludzi. Chcę, aby czegoś się w ten sposób dowiedzieli - oznajmił Mundine.
Australijczycy zmierzą się w umownym limicie 83 kg. Będzie to rewanż za potyczkę z 2006 roku, którą jednogłośnie wygrał Mundine.
Ja również.
Ale też Sugar78 słusznie zwrócił uwagę na Aborygenów. Obejrzyjcie sobie film "Płot na króliki". Jeszcze kilkadziesiąt lat temu zabierano rodzicom dzieci mieszańców. Ale daleko nie szukać, dzisiaj to samo się robi z polskimi dziećmi w Niemczech i Holandii, też je się zabiera rodzicom i przekazuje do niemieckich rodzin zastępczych i niemczy. To plaga. Wielkie "postępowe" tęczowe narody, Niemcy, Francja, Anglia, Ameryka, stosujące eugenikę społeczną które w okresie podbić geograficznych mordowały i niewoliły tubylców na całym świecie. I Australia ma też swój rozdział w skurwysyństwie.
Ale to ja mówię, Polak, mam do tego prawo. Ale gościu jednak powinien własny kraj uszanować i uczcić. To już inna kwestia.