FROCH: GOŁOWKIN NAJLEPSZE LATA MA JUŻ ZA SOBĄ
Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO) nokautuje kolejnych rywali, jednak zdaniem jego niedoszłego rywala Carla Frocha po niespełna 35-letnim Kazachu widać już oznaki starzenia się.
- Pamiętam, jak sam miałem 35 lat. To była już końcówka mojej kariery. Przeszedłem na emeryturę na krótko przed trzydziestymi siódmymi urodzinami, bo zacząłem to wszystko odczuwać na swoim organizmie. Sądzę, że Gołowkin najlepsze lata ma już za sobą. Kell Brook często go trafiał. Nie można tak ciągle przyjmować od czołowych pięściarzy. Przed Gołowkinem nadal wiele do zrobienia, ale myślę, że nie starczy mu czasu, aby zmierzyć się ze wszystkimi zawodnikami z topu - mówi "Kobra".
Anglik od dłuższego czasu podkreśla, że "GGG" tak naprawdę nie pokonał jeszcze żadnego naprawdę dobrego zawodnika. Nie bierze pod uwagę wspomnianego Brooka, który na potyczkę z Kazachem przeniósł się w górę aż o dwie kategorie wagowe.
- Trudno zaliczać Gołowkina do elity, najlepszych z najlepszych, trudno mówić, że to zawodnik na miarę galerii sław, właśnie dlatego, że nie ma żadnych wielkich nazwisk na rozkładzie. Uważam, że to świetny zawodnik, ale nadal nie boksował z nikim dobrym. Może powinien zmienić wagę i zmierzyć się z Jamesem DeGale'em lub Andre Wardem. Dzięki temu przekonalibyśmy się, jak dobry jest w rzeczywistości - stwierdził Froch.
Król wagi średniej wróci na ring 18 marca. Jego rywalem tego dnia w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku będzie Amerykanin Daniel Jacobs (32-1, 29 KO).
Mam nadzieję, że upoluje w końcu brakujący pas i pójdzie do 168 funtów, bo w superśredniej jest kilka fajnych opcji, by wspomnieć DeGale, Groves, Eubank, Ramirez. Część z tych walk jest do zrobienia.
W 160 funtach jest jeszcze tylko Jacobs i Canelo, pierwszy idzie pod topór w marcu (chociaż nie będzie to łatwa walka dla Kazacha) a drugi raczej nie będzie się śpieszyć i w tym roku pewnie do Kazacha nie wyjdzie.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku pójdzie do 168 funtów, zrobi 3-4 walki, później zrobi wyskok do półciężkiej i może kończyć karierę.
wiracha w ringu wręcz zabijaka
bez kompromisów i ofensywnie
napierał ciągle, tak agresywnie
niby był prosty, wręcz drwaloty
nieociosany, dość kołkowaty
stylowo zwyczajny, kozak spod baru
po prostu banalny, fizol na haju
walczył tak zawsze i to skutecznie
resume Anglika, wygląda bajecznie
przed nikim nie pękał i dawał rade
między linami, z rywalem jadę
tak lubił mówić, a także robić
kochał więc bitki i show też zrobić
wióry leciały, sporo się działo
czasami jemu, prąd odcinało
ale on wracał, jak z Feniks z popiołów
powracał na szczyty, z samych to dołów
i nokautował swoich rywali
jak tu nie lubić, bokserskich drwali
dzisiaj coś bredzi i komentuje
przez kumulacje, łeb mu się psuje
kit nam pociska, naprawdę spory
upadł na głowę, więcej pokory
!!!! Mimo wszystko szkoda że do ich walki nigdy nie doszło szkoda bo to była by na pewno ostra ciekawa walka.
http://tv-online.in/cctv-5?lang=pl
No i podobno na FightKlub, ale na razie MMA leci
Oj boli żydka, boli...i im dluzej gada bez pokrycia tym bardziej sam sie kompromituje.
Owszem da się wyczuć że w wypowiedziach o Kazachu kryje się trochę osobistych podjazdów. Nawet nie chodzi o to że Froch mówi np dziś nieprawdę ale raczej o całokształt.
Niesmaku tej "tradycji" wbijania szpilek GGG (myślę że to się będzie ciągnęło w przyszłości) dodaje kolosalna różnica w podejściu gdy Carl jeszcze nie był do końca na emeryturze. Wtedy nie wahał się nawet przyznawać że się Gołowkina obawia a teraz gdy jest już zabezpieczony decyzją o zakończeniu sportowej kariery wyjątkowo mocno zaczął eksponować swoją wyższość, brak wyjątkowości u GGG itd
Zajeżdża to Lennoxem w stosunku do Vita.
ale Frocha uważałem i dalej uważam za dobrego fightera ale też nie jakiegoś geniusaz ringowego dobrze wyszkolonego ale wylewa żale atakuję GG ,
Tak to jest że dość często cóż wielu bokserów zachowuję się jak dzieci ma ból za przeproszeniem dupy zawiść o sukcesy drugiego
To takie szczekanie po fakcie tylko nie wiem po co to robi bo szacunku tym nie zyska a i nie przekona nikogo że wtedy był pewny siebie bo nie był i wcale tego nie starał się kryć.
" Zajeżdża to Lennoxem w stosunku do Vita."
Eeeee, nie przesadzałbym, Lennox nie wypowiada się aż z takim żalem, inny poziom wypowiedzi.
Co do Frocha to ma cholerny kompleks Gołowkina. Kazach wszystkich rywali tłamsi, składa, łamie i kruszy nienadludzką siłą!
Podejrzewam że Froch zakończył karierę z powodu Kazacha.
Stąd te długoterminowe ciągłe pretensje i żal...
Inaczej tego się nie można wytłumaczyć, no chyba że odkryją nową chorobę psychiczną "syndrom Gołowkina" ;)
łap!
https://www.youtube.com/watch?v=ax7sWtokmfI
łap z wczoraj dalej ni ma agresji :) raczej to samo co było
https://youtu.be/Hi7y2FVcN4M
Z kim tak naprawde wygral Froch? Z rozjechanym Bute? Z Abrahamem? Z Kesslerem przed emerytura (ktory zreszta 3 lata wczesniej go gladko wypunktowal? Z gowniarzem Grooves'em? GGG rozjezdza swoich rywali jak walec w porownaniu do Frocha, zydek nigdy nawet nie zblizyl sie do dominacji w swojej wadze jaka serwuje nam regularnie Kazach. Juz wiadomo skad sie bierze u zydka regularny bol dupy, z 36-0 (33 KO)........
Z kim tak naprawde wygral Froch? Z rozjechanym Bute? Z Abrahamem? Z Kesslerem przed emerytura (ktory zreszta 3 lata wczesniej go gladko wypunktowal? Z gowniarzem Grooves'em? GGG rozjezdza swoich rywali jak walec w porownaniu do Frocha, zydek nigdy nawet nie zblizyl sie do dominacji w swojej wadze jaka serwuje nam regularnie Kazach. Juz wiadomo skad sie bierze u zydka regularny bol dupy, z 36-0 (33 KO)........
Piszesz na zlecanie tej strony?
Jak to kurwa można wytłumaczyć, kasując czyjeś posty i puszczając temat z gówna jak Rekowski ciężko znokałtowany!
Ty jeb...any osle, pisze pod artykulem o Frochu i Golovkinie. Wiec na temat.
Po pierwsze nie wyzywaj mnie bo zwyczajnie sobie na to nie zasłużyłem...
Po drugie masz racje, piszesz pod artykułem o Frochu tylko że większość pisała tu naprędce o bieżącej walce na żywo: Rekowskiego... A posty kasowane!
Albo jesteś naprawdę pechowy, trefny z kometami albo pozdrawiam "redakcje"!
Rzucajac niczym nie poparte bezpodstawne oskarzenia w czyims kierunku powinienes liczyc sie z adekwatną reakcją. Chu....mnie obchodzi jakis Rekowski, pisze komentarz o Frochu pod artykulem o Frochu, czego nie zrozumiales w tym scenariuszu? Twoje urojone teorie to tylko i wylacznie twoj problem, nie moj. Nie atakuj, nie bedziesz atakowany.
"Nie atakuj, nie bedziesz atakowany."
Ok, ale nie można inaczej?
"Ty jeb...any osle"
Chyba się ferie kończą...
Nie moje klimaty i nie ja zabrałem zabawki..., poziom "kalendarza" chyba też nie ten, przykro mi...
Macku Pilarski :) znow wena tworcza napadla
Puncher48
Macku Pilarski :) znow wena tworcza napadla
Ojcze nie przepadła i znów napadła, kimkolwiek jest Mr Pilarski pozdrawiam go
bo ja nim na pewno nie jestem, mógłbyś wreszcie zrozumieć to prawdę oczywistą,
bo jak na razie małej wiary człowiek z ciebie
pozdrawiam
GGG ma umiejętności i zabójczy cios.
Na razie nie widać nikogo kto by z nim przetrwał 12 rund a co dopiero zagroził.